Silverblue pisze:Jeżynka, piękne imię dla jeżowej panienki.
Jeżynka była kiedyś u nas na koloniach. Nolina wyżerała jej chrupki. Nota bene, jeżynka miała na imię Chrupka
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Silverblue pisze:Jeżynka, piękne imię dla jeżowej panienki.
czitka pisze:...
Wieczorem pojawiają się jeże, prawdopodobnie z działki Działka. Powoli robi się ekipa, wczoraj były cztery, a właściwie 5. Oczywiście znajomy już Ryjek
był też Łaciaty i nowy, któremu dałam na imię Krzywonos
i ktoś jeszcze bezimienny, o ten:
To chyba dziewczynka, tak mi się z twarzy wydaje
I wczoraj też pojawił się jeż-olbrzym . Ogromny, myślałam, że to tłusty kot, tak wielki jak ekran laptopa . Upasiony, gruby, piękne kolce, portki z czarnego futra, no cudo .
Dałam mu na imię Goliat. Pobiegłam po aparat fotograficzny, ale jak szybko się pojawił, tak szybko nawiał. Dzisiaj go nie było, może jutro.
Cudne wszystkie. Moje Godoty.
madrugada pisze:Dobra, jadę do Wrocławia, a potem do końca maja nie ruszam się z domu. Na wszelki wypadek
MaryLux pisze:madrugada pisze:Dobra, jadę do Wrocławia, a potem do końca maja nie ruszam się z domu. Na wszelki wypadek
Zimni ogrodnicy są 12, 13 i 14 maja, po nich jeszcze zimna Zośka 15 maja - i z głowy
madrugada pisze:MaryLux pisze:madrugada pisze:Dobra, jadę do Wrocławia, a potem do końca maja nie ruszam się z domu. Na wszelki wypadek
Zimni ogrodnicy są 12, 13 i 14 maja, po nich jeszcze zimna Zośka 15 maja - i z głowy
Trzeba zostawić margines bezpieczeństwa
czitka pisze:Egwusia, jak to chude?
Według mnie to całkiem normalnie wyglądają, ale na wszelki wypadek je podtuczam.
Jeżynka to śliczne imię, zostaje. Gustaw też bardzo piękne, ale mogłoby mi się z Wnusiem mylić.
Dzisiaj był Łaciaty i Krzywonos na razie, reszta pewnie pojawi się później.
To Łaciaty:
Kleszcza ma w uszku, mam nadzieję, że sam odpadnie.
MaryLux pytała wyżej o Ryczącego Potwora na działce Działka, to niestety jest duży problem. Działka totalnie zaniedbana, ale raz na jakiś czas pojawia się właściciel z wielka kosiarą, a tam jeże, przecież nie uciekną, tylko się zwiną w kulkę
Nic nie mogę zrobić, nie mogę zabronić komuś koszenia własnej działki. Kilka dni temu był i kosił.
Jeże przeżyły tym razem...Jak im powiedzieć, żeby się przeprowadziły do mnie?
Pojawił się dzisiaj po kilku dniach nieobecności z wizytą w ogrodzie Silver. Nulka usilnie go zapraszała do domu, ale on był wyłącznie zainteresowany schabem pod Pytonem. Zjadł, zaznaczył, że był i szybko poszedł sobie. Do swojego domu .
Madrugada, jedziesz do Wrocławia?
Chikita pisze:To zajdź do czitki, ukradnij po cichu Mamę i potem przesyłką konduktorską wyślesz do mnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości