Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 23, 2024 23:26 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

No, dużo szkód ten mróz uczynił:(. Aż przykro patrzeć na pomarznięte rośliny. Dziś już jest cieplej, przynajmniej u nas, ale ta jedna noc wystarczyła.

Silverblue

 
Posty: 1050
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 27, 2024 13:28 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Smutno czytać, że w ogrodzie mróz tyle szkód uczynił, tym bardziej, że ja właśnie też nabyłam drogą kupna działkę RODO. Strasznie jest zapuszczona, ale jakieś drzewka owocowe na niej są...
Ciąg dalszy złych wieści - jednak Jasiowi zrobił się wrzód na rogówce, raczej nic już nie będzie z tego oczka. A moja osobista Zaraza kicha dzisiaj okropnie, wygląda na to, że Jasiu sprzedał jej KK :(
ObrazekJaś by guciapek, on Flickr
Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2634
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob kwi 27, 2024 13:35 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

BiednyJasio. Ale z jednym oczkiem też sobie poradzi! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60592
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 27, 2024 15:25 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Szkoda że nie udało się oczka uratować, ale Jasinek i tak jest przeuroczym kotkiem. A działkę ROD ja akurat będę sprzedawać. Też zapuszczoną, ale są dwie jabłonie, aronie, maliny. Ktoś chętny? :D :D

Silverblue

 
Posty: 1050
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 27, 2024 15:58 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

U mnie wrzod na rogowne się wyleczył, więc nie puszczam
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84971
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 27, 2024 20:05 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Silverblue pisze:Szkoda że nie udało się oczka uratować, ale Jasinek i tak jest przeuroczym kotkiem. A działkę ROD ja akurat będę sprzedawać. Też zapuszczoną, ale są dwie jabłonie, aronie, maliny. Ktoś chętny? :D :D

Dlaczego nie we Wrocławiu? :wink:

MaryLux

 
Posty: 159895
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 27, 2024 20:21 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Ale to zaledwie jakieś trzy, cztery godzinki pociągiem :lol:

Silverblue

 
Posty: 1050
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 27, 2024 21:40 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Silverblue pisze:Ale to zaledwie jakieś trzy, cztery godzinki pociągiem :lol:

Co najmniej o 3,5 godziny za daleko :placz:

MaryLux

 
Posty: 159895
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 27, 2024 22:21 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Gutek, bardzo smutna wiadomość o oczku Jasinka, na pewno się nie da wyleczyć? Może jednak? Dasz radę skonsultować z dr Natalią Kucharczyk, tutaj: https://eyevet.pl/pl
Ona cuda robi jeżeli tylko jest cień nadziei, wiele lat temu Czitusi oczko uratowała, świetna lecznica ( to oddzielona część Vivy, znasz), znakomici okuliści z dr Natalią na czele, najlepszy z możliwych sprzęt, może da się umówić wizytę? Ja Ci we Wrocławiu pomogę.
A kotuś śliczny!
Działeczki gratuluję :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17908
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 27, 2024 22:45 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

MaryLux, chcesz sobie popracować na działeczce? Serio?
U mnie 400 metrów leży odłogiem i wszyscy pytają, dlaczego nie sadzę tego czy tamtego.
Bo nie. Wolę poleżeć w Hiltonie z książką. Wczoraj trawę kosiłam, do kolan prawie urosła i to by było na tyle. I jest teraz brzydko. Były mlecze, stokrotki, niezapominajki a teraz mam klepisko, jak wszyscy :(
Odrośnie niebawem i już nie skoszę. I będzie ładnie, tak jak lubię.
Ale Maryś jakbyś chciała, to możesz uprawiać. Ja wszystkich do tych upraw u mnie namawiam, tylko malutki warunek, trzeba przyjść z własną wodą i prądem 8)
Dzisiaj wreszcie przyszły dwa Godoty, jeden wystraszony i fukał a drugi dziwny, jakiś łaciaty 8O.
Pojadły i zniknęły na działce Działka. Potem, jakąś godzinę potem, wyszłam na taras i słyszę bardzo dziwne głosy Godotów. A właściwie krzyk! Bo że one fukają i chrząkają to wiem, ale to był wrzask, może walka. Albo miłość? To jak się kochają jeże? :oops: Wiem, że ostrożnie, ale tak głośno? 8O
Wczoraj, wiedząc, że nadejdą Godoty, nabyłam w Castoramie latarkę czołówkę i zrobiłam próbę szukania jeży. Nulka się tak mnie wystraszyła, że nawiała w popłochu i dopiero późną nocą wróciła na włości, ona nie lubi zaskoczeń :P .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17908
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 6:42 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Biedna wystraszona Nulka, dobrze, że wróciła!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60592
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 28, 2024 8:39 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Wróciła, oczywiście. Nulka to kot wędrujący, niezależnie od krótkich wizyt w domu w celu a: załatwienia się do kuwety, b: zjedzenia czegokolwiek, c: ewentualnego zwymiotowania na dywan d: pobawienia się w nocy turlającym orzechem i obejrzenia tv, przebywa zasadniczo w ogrodzie lub okolicznych ogrodach. Teraz , gdy już cieplej, znika dodatkowo z Silverem, wyraźnie się przyjaźnią. Ale tak na godzinę, dwie. I wraca.
To moja taka wieczna troska z wiatrem w futrze i genami nieoswajalnego manula.
Dzisiaj miała kaprys spania w domu całą noc, ale gdy wstałam rano, to się natychmiast obraziła i wyszła.
Bo miałam nie wstawać, wstawanie gdy Nulka śpi, jest karalne :P .
Pięknej, słonecznej niedzieli!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17908
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 28, 2024 8:43 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Aż szkoda że nie można wyjść, ma być pięknie :)
Manula to jest kot niezwykły.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84971
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie kwi 28, 2024 8:56 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

czitka pisze:Wróciła, oczywiście. Nulka to kot wędrujący, niezależnie od krótkich wizyt w domu w celu a: załatwienia się do kuwety, b: zjedzenia czegokolwiek, c: ewentualnego zwymiotowania na dywan d: pobawienia się w nocy turlającym orzechem i obejrzenia tv, przebywa zasadniczo w ogrodzie lub okolicznych ogrodach. Teraz , gdy już cieplej, znika dodatkowo z Silverem, wyraźnie się przyjaźnią. Ale tak na godzinę, dwie. I wraca.
To moja taka wieczna troska z wiatrem w futrze i genami nieoswajalnego manula.
Dzisiaj miała kaprys spania w domu całą noc, ale gdy wstałam rano, to się natychmiast obraziła i wyszła.
Bo miałam nie wstawać, wstawanie gdy Nulka śpi, jest karalne :P .
Pięknej, słonecznej niedzieli!

Manulka też mauCiebieswój własny, osobisty koci raj. :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60592
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 28, 2024 9:57 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Czitka, Ty wiesz oczywiscie, ze relacje z magicznego dom-ogrodu i okolic uzalezniaja ;)?
Godot pewnie nieswiezego robala przywlokl ze sklepu i nalezalo mu wytlumaczyc niestosownosc, a Ty trafilas akurat na scene domowa.
Manul ma zyczenia niedzielnego poranka w betach, a czlowiek kawy pragnie i psuje tao dnia.

FuterNiemyty

 
Posty: 3704
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Majestic-12 [Bot], Silverblue, Wojtek i 63 gości