Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 10, 2023 19:43 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

MB&Ofelia pisze:Tak na marginesie, może Bratu powinien pracować jako meteorolog? Przepowiadałby pogodę lepiej niż ludzie. A przy okazji by zarobił na swoją michę :wink:

Dobry pomysł

MaryLux

 
Posty: 159730
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław


Post » Nie cze 11, 2023 9:23 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Godoty się wyprowadziły, od kilku dni nie ma :( .
To znaczy nie ma tak na oko do 23-ciej, potem nie wiem, zawsze przychodziły koło 20-tej.
Rozsypane jedzenie pod tarasem znika, ale ja nie wiem kto i co nachodzi włości nocą, koty inne na pewno nie.
One przychodziły z działki Działka, jest taka jeżowi dziura pod siatką, nie za duża, taka w sam raz.
Może się utuczyły i nie mieszczą?
A może to efekt skoszenia działki Działka? Kilka dni temu właściciel wykosił wysokie trawy, takie lotnisko się zrobiło, ale prosiłam, żeby chociaż przy ogrodzeniu zostały chaszcze, bo może tam mają gniazdo?
A może urodziły się małe godociątka i mama karmi?
Nic, trzeba czekać.
Bratu dostaje eksmisję z sypialni niestety, koniec wspólnego spania. Wczoraj dwa razy zaatakował biedną Czitusię, która chciała zejść z legowiska do kuwety. Niby nie groźnie, ale strach był i wrzask i tak być nie może. Bo Bratu jest bardzo zazdrosny o mnie, on widzi, że Tutunia jest moim oczkiem w głowie, bardziej głaskana, noszona, bardziej dopieszczana. I Bratu się to nie podoba :evil: .
Trudno, Czitunia najważniejsza i już.
Upał.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie cze 11, 2023 10:05 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Wyślę do ciebie Ofelię na parę dni. W mig ustawi Bratu.
Tylko po tym ustawieniu to on może się bać wejść do sypialni :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie cze 11, 2023 10:30 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Biedny Bratu, ale masz rację, Czitusia musi mieć spokój.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60378
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 15, 2023 17:02 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Jeszcze nie upały, ale podobno od niedzieli mają nadejść i szybko sobie nie pójdą :evil: .
Ale dziwna aura, tak w powietrzu coś wisi, czasem się zachmurzy, czasem pokropi, na chwilę wyjdzie słońce i tak w kółko.
Godotów nie ma, poszły sobie. Moja sąsiadka, która o różnych zwierzątkach dzielnicy wie wszystko mówi, że Godoty się wyspały, najadły, podrosły i poszły szukać partnerów, bo u mnie nudno. I ze wrócą jesienią do noclegowni. To czekamy 8) . Już nie zostawiam jedzenia po kotach wieczorem, nie chcę innych nieproszonych gości, zwłaszcza nocą. Bo nie moje koty nocą wchodzą i wychodzą, klapka łup w jedną stronę, łup w drugą, rano nie głodne ale jakieś zmęczone i niewyspane, ja nie wiem co się nocą dzieje w Hiltonie :roll: .
Czy się nie boję? A pewnie, że się boję, ale Bratu i Manula to koty znikąd, ich się zatrzymać na siłę nie da. To już sześć lat u mnie? Ale ten czas leci... :roll:
Tylko Pasia tak bardzo nie ma :cry: .
A przed chwilą tak:
Obrazek
Jeżeli Bratu i Manula leżą w takich pozycjach i się nie ruszają, to znaczy, ze ciśnienie spada i że będzie burza. Jeżeli Bratu lewą łapkę ma uniesioną jak na zdjęciu, to burza będzie około 2-giej w nocy.
Czitusia i Cosia też śpią na krzesłach na tarasie. Ot, taki normalny, prawie letni dzień.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw cze 15, 2023 17:32 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

U nas wreszcie też popadało. Mało, ale ma popadać jeszcze trochę.
Nie wiem czy Ofelia też przepowiada pogodę, ale pojadła i poszła spać. Ciorna za to siedzi na balkonie - czeka na słńce, czy na deszcz?

PS.
Ja bym chyba nie wytrzymała i się podkradła po cichutku żeby pomiziać śpiącą Mamuśkę :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw cze 15, 2023 20:41 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Tak, tak, pomiziać Mamuśkę :twisted: . Nikomu się jeszcze nie udało, no sama widziałaś osobiście :P .
Raz ją chyba Wojtek podstępem na tarasie dotknął jak spała, to mało zawału nie dostała :ryk:
W lipcu podobno Chikita odwiedzi Wrocław, mam nadzieję, że znajdzie chwilę i zajrzy do nas. Chikita zawsze pisała o Manuli "moja Mamisia" i że kiedyś przyjedzie i wytarmosi i różne takie zapowiadała, no czekamy :P :ok: !
Ale chyba 5 lat temu ja ją miałam całą w rękach, jaka jest cudna :1luvu: !
Bo Manula miała całe plecki wylizane wzdłuż kręgosłupa, trzeba było interweniować. Podstępem do klatki łapki i do weta. I tam, żeby cokolwiek można było zrobić, dostała głupiego jasia przez pręty klatki no i wymiękła.
W dotyku Manulka to sama rozkosz, oddać nie chciałam, ale mi zabrali, bo krótkie działanie zastrzyku było. I potem już nigdy więcej jej nie dotknęłam :( .
To bardzo niewdzięczny kot :evil: .
:201461
Edit tuż przed spaniem (moim i moich kotów :wink: ) : własnie wpadł z inspekcją do sypialni Bratu. Myślałam, że pospać. Nie, przyszedł równym krokiem z ogrodu prosto do kuwety w sypialni, załatwił się, zagrzebał i bardzo dumny szybko wyszedł do Manuli, która czeka w Hiltonie.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw cze 15, 2023 21:47 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze:(...)
Raz ją chyba Wojtek podstępem na tarasie dotknął jak spała, to mało zawału nie dostała :ryk:
(...)

Spadła z katapulty, a oczy miała takie 8O :D

Wojtek

 
Posty: 27351
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw cze 15, 2023 21:51 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
Raz ją chyba Wojtek podstępem na tarasie dotknął jak spała, to mało zawału nie dostała :ryk:
(...)

Spadła z katapulty, a oczy miała takie 8O :D


czy to bylo wtedy, jak pilnowałeś ją, jak miala kwarantannę "wściekliznową" ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15071
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw cze 15, 2023 21:54 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Nie, znacznie później.

Wojtek

 
Posty: 27351
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pt cze 16, 2023 2:42 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze:Jeszcze nie upały, ale podobno od niedzieli mają nadejść i szybko sobie nie pójdą :evil: .
Ale dziwna aura, tak w powietrzu coś wisi, czasem się zachmurzy, czasem pokropi, na chwilę wyjdzie słońce i tak w kółko.
Godotów nie ma, poszły sobie. Moja sąsiadka, która o różnych zwierzątkach dzielnicy wie wszystko mówi, że Godoty się wyspały, najadły, podrosły i poszły szukać partnerów, bo u mnie nudno. I ze wrócą jesienią do noclegowni. To czekamy 8) . Już nie zostawiam jedzenia po kotach wieczorem, nie chcę innych nieproszonych gości, zwłaszcza nocą. Bo nie moje koty nocą wchodzą i wychodzą, klapka łup w jedną stronę, łup w drugą, rano nie głodne ale jakieś zmęczone i niewyspane, ja nie wiem co się nocą dzieje w Hiltonie :roll: .
Czy się nie boję? A pewnie, że się boję, ale Bratu i Manula to koty znikąd, ich się zatrzymać na siłę nie da. To już sześć lat u mnie? Ale ten czas leci... :roll:
Tylko Pasia tak bardzo nie ma :cry: .
A przed chwilą tak:
Obrazek
Jeżeli Bratu i Manula leżą w takich pozycjach i się nie ruszają, to znaczy, ze ciśnienie spada i że będzie burza. Jeżeli Bratu lewą łapkę ma uniesioną jak na zdjęciu, to burza będzie około 2-giej w nocy.
Czitusia i Cosia też śpią na krzesłach na tarasie. Ot, taki normalny, prawie letni dzień.

Bratu jako barometr. Bardzo precyzyjny :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60378
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 16, 2023 8:03 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Jak Bratu mokry - znaczy pada.
100% trafnosci prognozy.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4414
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 16, 2023 8:28 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

Lifter pisze:Jak Bratu mokry - znaczy pada.
100% trafnosci prognozy.

:ryk:
Oczywiście!
A jak Bratu nie ma, to był huragan albo trąba powietrzna :strach: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt cze 16, 2023 9:37 Re: Czitusia, Cosia, Bratu,Mami i dwa Godoty - idziemy dalej

czitka pisze:
Lifter pisze:Jak Bratu mokry - znaczy pada.
100% trafnosci prognozy.

:ryk:
Oczywiście!
A jak Bratu nie ma, to był huragan albo trąba powietrzna :strach: !

A jak Bratu jest, i to suchy?

MaryLux

 
Posty: 159730
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, zuzia115 i 249 gości