Celina - aklimatyzacja continuum

Oto co wiem o kocie przed moją adopcją (na podst. książeczki zdrowia):

2.01 - Celinka trafia do Koterii
2.01-15.01 - Doxybactin
17.01 - sterylizacja
Tolfine, anipracit, biomectin, fiprex
Fiv(-) ujemne
Felv(-) ujemne

17.01 - szczepienie p. wściekliźnie - Rabisin
25.01 - szczepienie - Tricat Trio

22.02 - Dehinel - i dzień adopcji przeze mnie. Osoba wydająca mi kota wspomniała o rozwolnieniu - nie dopytałam od jak dawna itp. - upewniłam się tylko, że kotka korzysta z kuwety.

A może mozna jeszcze zapytać, od jak dawna było to rozwolnienie w Koterii? A u Ciebie jest od początku?

Hana pisze:
mimbla64 pisze:A może ona się na razie przejada, stąd rozwolnienia?
Kontrolujesz w jakiś sposób ilość pokarmu?

O przejadaniu się nie pomyślałam...
Celinka je chętnie (jak odkurzacz), co kojarzyło mi się z jej młodym wiekiem + prawie 2-miesięcznym pobytem w Koterii.

Karma (przez ostatnie 5 dni to samo):
Mac's (indyk) puszka 200g - podzielona na równe porcje rano/wieczór
surowa wołowina - 40g (odważona w trakcie porcjowania przed mrożeniem) - ok. południa
suchy Purizon (ryba) - nie wiem ile gram bo sypałam wprost z torebki na dno miseczki - niedużo, ale na oko... (2x dziennie po "troszkę") - od dziś będę ważyć!

Na puszce Mac's czytam (dopiero) teraz:
kot 4kg - niewychodzący - 142-205g

Czyli Celinka przekracza - w sumie - dzienne zalecenia.
Kiedyś dawno temu, przy mojej poprzedniej kotce, byłam bardziej rygorystyczna z ilością karmy...

No to Celinka je, tak na oko, ze 2 razy tyle, co powinna

Może chodzi o mieszanie karmy suchej i mokrej ?
One sie inaczej trawią i ponoć powinno być 8 godzin odstępu od suchej do mokrej, bo sucha się trawi ok 8 godzin.
Ja jak jeszcze dawałam suche, to zawsze był to osobny posiłek.
I nigdy żadne jedzenie nie stało u mnie stale dostępne....dawałam posiłek, posiłek był zjadany, miseczki umyte

Teraz też tak robię.

jolabuk5 pisze:A może mozna jeszcze zapytać, od jak dawna było to rozwolnienie w Koterii? A u Ciebie jest od początku?

Jakiś czas temu zadzwoniłam z takim pytaniem do Koterii, ale osoba, z którą rozmawiałam (i która na co dzień zajmuje się tamtejszymi kotami), nie umiała mi powiedzieć "od jak dawna".
U mnie w domu - jest od początku (ale brałam kota w dzień odrobaczania, a potem jeszcze był lek z grupy NLPZ przez 4 dni).

Kazia pisze:No to Celinka je, tak na oko, ze 2 razy tyle, co powinna

Na to wychodzi.

Zapomniał wół jak cielęciem był...
Odszukałam swoje własne posty sprzed mniej więcej 20 lat (!) o tym jak karmiłam Kitkę:

Hana (w roku 2002) pisze:Ja boję się utuczyć Kitkę i od jakiegoś czasu odmierzam suchą karmę. Daję 2 x dziennie po 25g (75% "zwykłej" i 25% "light") plus coś "mokrego" wieczorem, np. 1/2 puszki Sheby albo wołowina czy rybka (max.100g). Czyli rano suche, wieczorem najpierw mokre, potem na noc suche. W międzyczasie pusta micha.

Hana (w roku 2003) pisze:Też mam podobny problem z Kitką - waży 4,5 kg - a je ok. 40g suchego albo 20g suchego i 50g Sheby. Czyżby i to za dużo?

Hana (w roku 2006) pisze:Moja rada to zmierz ile tego suchego dziennie kot zjada i porównaj z sugerowanym dziennym (!) zapotrzebowaniem podanym na opakowaniu karmy. No i waż kota regularnie. Jeśli kot nie będzie tył, to nie masz co się przejmować.

Moja kotka, niewychodząca, spokojna matrona , wiek 5 lat, waży 5 kg.
Wydzielam jej:
rano ok. 50g mokrej karmy z puszki
wieczorem miarkę suchego (ok. 25g)
I koniec.

Jednym słowem: załamka i skleroza. :evil:

Czyli biegunka nie jest spowodowana np. zmianą warunków. Może rzeczywiście warto poszukać innego weta. Ilość pokarmu też może mieć znaczenie.

Znalazłam mój bardzo stary wątek "kiedy kot robi się za gruby?" :ryk:

Celinka nie wie co ją czeka. :mrgreen:

Zazdroszczę kotów, które mają apetyt. Zawsze łatwiej coś w jedzeniu przemycić. Jeśli Celinka ma apetyt a wygląda, że tak może spróbuj z karmą gastro lub sensitive i zobaczysz. U mnie Maniek po kokcydiach jest na gastro cały czas (mokre Kattovit, suche Royal Canin niestety) i jest ok. Jak zje coś "normalnego" to brzydka kupa od razu.

Dziś rano kupa - załamka.

Tak rzadkiej kupy jeszcze (chyba) nie było. Piszę "chyba" bo dziś namierzyłam Celinkę w kuwecie i naocznie widziałam jak się załatwia.
Ubrudziła sobie łapkę... więc wycieranie łapki, pupy i podłogi. Cóż...

Najważniejsze, że ja nie wiem co ja mam z Celinką robić, jak działać. Zwłaszcza, że dziś niedziela.
Nie mam doświadczenia z biegunką kotów, jedynie co kojarzę to smectę (sporadycznie podawałam Kitce w końcówce jej życia).
Nie pamiętam ile tej smecty można podać.
No i nie mam w domu strzykawek do podawania (ale do apteki mogę pojechać).

Chronologia ostatniej doby:
Wczoraj kupa 2x, rano oraz w ciągu dnia (po wołowinie??).
Wieczorem - tylko Mac's Mono Sensitive Pute 100g, żadnego suchego. Zjadła chętnie.
Noc - spokój.
Rano - przyszła do łóżka przy mnie poleżeć.
Śniadanie - Mac's Mono Sensitive Pute 100g (nowootwarta puszka) + probiotyk Probiom.
Tuż po zjedzeniu (prawie całej) porcji - kuweta, siku i ta rzadka kupa

Potem dojadła resztę Mac'sa - talerzyk już sprzątnięty, umyty, nic jej nie podam jeść aż do wieczora, tak myślę.

Co ja mogę dziś zrobić?
Kupić strzykawki i podać smectę?
Podjechać (bez kota) do niedzielnego weta i spytać czy mają doraźne leki na biegunkę kota?
Inne..?

Ja bym całkowicie odstawiła konserwy i probiotyk, dała stały dostęp do suchego purizonu i raz dziennie o stałej porze dawała mięso (nie kurczak!).

U mnie działa bezbłędnie.

edit: Uzasadnienia:
1. konserwy raz, że robione z odpadów mięsnych, dwa, że zawierają utrwalacze, po których stworzenie z wrażliwym przewodem pokarmowym może mieć nieustanne problemy.
2. probiotyki mogą być ok po antybiotykoterapii, jednak wiele osób sygnalizowało, że potrafią kotu mocno rozregulować trawienie.
3. Wiele kotów woli podjadać małe porcje wiele razy w ciągu dnia. Stały dostęp do suchej karmy im to umożliwi, nie będą się opychać dużą objętością karmy na raz, co może im nie służyć.

Sama widzisz, że Macs + probiotyk = biegunka, więc?....

Kazia pisze:
Hana pisze:
mimbla64 pisze:A może ona się na razie przejada, stąd rozwolnienia?
Kontrolujesz w jakiś sposób ilość pokarmu?

O przejadaniu się nie pomyślałam...
Celinka je chętnie (jak odkurzacz), co kojarzyło mi się z jej młodym wiekiem + prawie 2-miesięcznym pobytem w Koterii.

Karma (przez ostatnie 5 dni to samo):
Mac's (indyk) puszka 200g - podzielona na równe porcje rano/wieczór
surowa wołowina - 40g (odważona w trakcie porcjowania przed mrożeniem) - ok. południa
suchy Purizon (ryba) - nie wiem ile gram bo sypałam wprost z torebki na dno miseczki - niedużo, ale na oko... (2x dziennie po "troszkę") - od dziś będę ważyć!

Na puszce Mac's czytam (dopiero) teraz:
kot 4kg - niewychodzący - 142-205g

Czyli Celinka przekracza - w sumie - dzienne zalecenia.
Kiedyś dawno temu, przy mojej poprzedniej kotce, byłam bardziej rygorystyczna z ilością karmy...
No to Celinka je, tak na oko, ze 2 razy tyle, co powinna

Może chodzi o mieszanie karmy suchej i mokrej ?
One sie inaczej trawią i ponoć powinno być 8 godzin odstępu od suchej do mokrej, bo sucha się trawi ok 8 godzin.
Ja jak jeszcze dawałam suche, to zawsze był to osobny posiłek.
I nigdy żadne jedzenie nie stało u mnie stale dostępne....dawałam posiłek, posiłek był zjadany, miseczki umyte Teraz też tak robię.

U nas suche/suszone cały czas dostępne i to 3 różne karmy, podchodzą kiedy chcą, skubną kilka ziarenek i odchodzą. Za to z mokrym tak jak piszesz, dostają określone porcje 4 razy dziennie, które w całości zjadają. Mięso też dostają od czasu do czasu, ale gotowane nie surowe, z powodów zdrowotnych. No i jakieś dziwne te moje koty bo nadwagi nie mają, 3 z nich nie ważą nawet 4 kg i przytyć nie mogą.

ana pisze:Sama widzisz, że Macs + probiotyk = biegunka, więc?....

Więc... nie lekceważę tego co piszesz.

Purizon kupiłam już tydzień temu za Twoją radą.

W tej chwili obserwuję kota (czyżby kicia była spokojniejsza? więcej się pokładała tu i tam?).

100g mokrej karmy w kota rano weszło, więc spróbuję pod wieczór dać tylko Purizon (ok. 20g czyli pół dobowej porcji).
A rano bez probiotyku (i Purizon?).

Co do stałego dostępu do suchej karmy, to mam trochę wątpliwości, bo Celinka może chcieć zjeść dużo na raz, zamiast podjadać.

Moim zdaniem 2xdziennie je pies, koty wolą częściej mniejsze ilości. Może dołóż chociaż jeszcze jeden posiłek w dzień? Sucha karma zwykle powoduje, że kupki są twardsze (o ile nie ma innych powodów biegunki). Do hamowania biegunki mozna dać DiaDog. Robi się z połowy (chyba? nie pamiętam dawkowania) tabletki pastę, moja Usia chętnie sama wylizywała.

Odkąd mam same dorosłe koty, serwuję 3 posiłki dziennie:)

jolabuk5 pisze:Moim zdaniem 2xdziennie je pies, koty wolą częściej mniejsze ilości. Może dołóż chociaż jeszcze jeden posiłek w dzień? Sucha karma zwykle powoduje, że kupki są twardsze (o ile nie ma innych powodów biegunki). Do hamowania biegunki mozna dać DiaDog. Robi się z połowy (chyba? nie pamiętam dawkowania) tabletki pastę, moja Usia chętnie sama wylizywała.

Jadę szukać DiaDog...

Po 14-ej dałam Celince suchy Purizon (odmierzone 10g) bo bardzo plątała się po kuchni. Zjadła od razu.
Wyszłam z domu na godzinę. Po powrocie - w kuwecie - wyłącznie coś rzadkiego (wodnistego?), dużo tego, szczegóły ukryte w żwirku Cat's best...

Celina - aklimatyzacja continuum

Kto przegląda forum