Celina - aklimatyzacja continuum

Medal dla Celinki :kotek:

Hana pisze:(...)

Jak to dobrze, że Celinka czuwała nad praniem i zareagowała szybciej ode mnie, że coś nietypowego się dzieje.

Koty są czujne.
Kiedyś Hera i Dorinka pokazały mi, ze w łazience woda kapie z sufitu.

Dzisiaj w końcu przyszedł czas na "prawdziwe pranie".
Luzik :smokin:

bo wiedziałam, że Celinka czuwa. :201461

Wszystko się musiało udać z taką kierowniczką robót

Napiszę poetycko: moje myśli intensywnie krążą wokół celinkowej kupy.

Może wrażliwość jelit Celinki nie została wystarczająco zdiagnozowana? powinnam była bardziej drążyć temat?
Albo może to czym ją karmię, to dieta do bani?

Wczoraj wieczorem w końcówce kociej kupy była krew, świeża.

Zapisałam Celinkę na poniedziałek do weta.
Zaczęłam też zbierać kocią kupę do pojemniczka, bo może jakieś badanie pani wet wymyśli.
Eh, jakoś smutno mi się zrobiło.

Celinka zachowuje się ok, apetyt ma, sierść ma ładną, jest ufna i kochana.

A twarda była ta kupa? Bo jeśli twarda, to mogła się napiąć i pękło małe naczynko.
Tak czy owak kupy nie zaszkodzi zbadać.

Kciuki za Celinke! I jelitka.

Też trzymamy kciuki za jutrzejszą wizytę :ok:

My już po wizycie u weta.
Pani doktor (inna niż poprzednio) zrobiła pełny wywiad i ze mną, i z Celinką. :kotek:

Orzekła, że ważnych wskazówek dostarczy badanie kupy, a właściwie dwa badania: jedno (zbiorcze z 3 dni) na parazytologię, a drugie (świeże, 1-krotne) na badanie ogólne.

Celinka uważnie wysłuchała zaleceń pani wet, po czym, zaraz po powrocie do domu, pobiegła do kuwety i zrobiła świeżynkę.

Radośnie poszłam z urobkiem do przychodni (dobrze, że blisko).

Teraz czekamy na wyniki.

No jakże grzeczne zwierząsio z tej Celinki. I jaka inteligencja! To na pewno po mamie

Kciuki za coś latwego do ogarnięcia

za wyniki.

Dzisiaj chyba koty mają dzień dobroci dla ludzia. Celinka na życzenie zrobiła dwójeczkę, a moja Ofelia, też na życzenie pani wet, tuż po wizycie zrobiła piękne siusiu do badania.

Brawo dla Ofelii

Celinkę też czeka moczołapanie, tak zupełnie informacyjnie, bo nigdy jeszcze nie miała badanego moczu.
Tymczasem moja kicia odpoczywa po oj, ciężkim dniu

(spójrzcie jaki ma włochaty brzuszek)

Ta kocia łapka na oczach to coś rozczulającego :1luvu:

Ofelia miała nie raz badany mocz, bo ma tendencję do zapalenia pęcherza. Teraz wylizała sobie udko, ja stawiam na alergię, pani doktor na zapalenie pęcherza, wynik badania rozstrzygnie kto ma rację.

Śliczny brzusio :1luvu:

Super że tak szybko udało się z kupką:) Faktycznie i Ofelia i Celinka dobrze się spisały.A brzusio przeslodki :1luvu:

Celina - aklimatyzacja continuum

Kto przegląda forum