Celina - aklimatyzacja continuum

Kupiłam DiaDog.

KOTY - tabletkę rozpuścić w niewielkiej ilości wody i podać wraz z pokarmem zgodnie z wagą: do 3 kg 1 x dziennie 1/2 tabletki,
powyżej 3 kg 1 x dziennie 1 tabletkę

Czyli pasowałaby 1 tabletka... (Celinka waży 4kg i ciut).

Z tym, że ja podałam rozrobione na talerzyku, Usi smakowało i wylizała :ok:

jolabuk5 pisze:Z tym, że ja podałam rozrobione na talerzyku, Usi smakowało i wylizała

Oj szkoda, że nie wysłałam Celinki na szkolenie do Usi. :wink:

Tabletka była twarda i bardzo opornie się rozpuszczała/rozgniatała (w małej szklaneczce).
Celinka była żywo zainteresowana co ja robię, ale gdy podałam jej trochę paci na łyżce, to pokręciła nosem, że nie.

No więc strzykawka i do pysia... Strzykawka mała 5ml (taką dziś kupiłam, bo nie pomyślałam o większej), więc kilka razy musiałam dobierać.
Celinkowy pyszczek zrobił się dużo bardziej brązowy... :roll:

bo sporo paci po nim ściekało.
Mam nadzieję, że co najmniej 50% w kota weszło.

Tak to jest, nigdy nie wiadomo, co kotu zasmakuje, a co nie. Dobrze, że dałaś radę strzykawką.
Ale... na moje wyczucie dałaś za dużo wody. Ja rozgniotłam tabletkę na proszek (twarda jest, ale dałam radę) i dodałam do tego na spodeczku niewielką ilość wody (2 ml?), tworząc gęstą papkę, którą podsunęłam Usi na tym spodeczku. Wszystko razem zmieściłoby się na pewno w strzykawce 5 ml, a nawet w mniejszej. Tę gęstą zawiesinę Usia wylizała ze smakiem. Jeśli Tobie zrobiło się tego tyle, że kilka razy dobierałaś do strzykawki 5 ml, to chyba wody było o wiele za dużo. Zrobił się roztwór, taki bardziej do picia, koty tego nie lubią.

Jeśli ten środek nie powoduje ślinotoku, to można spróbować metody, którą opisałem tutaj: viewtopic.php?p=11259878#p11259878

Ciekawy sposób, muszę kiedyś spróbować

Wojtku, grzeczna Dorinka, palca Ci nie odgryzła (ale łapka raz i drugi poszła do góry).

Przy Kitce, do małych rozkruszonych tabletek, używałam pasty serowej Gimpeta.
Teraz też kupiłam taką pastę dla Celinki, ale nie podawałam jej jeszcze (czeka na lepszy brzuszek).

Oj, za ładna kupę trzymam.

zuza pisze:Oj, za ładna kupę trzymam.

Trzymaj mocno

I za mnie, żebym się mniej przejmowała kocią kupą, bo ja się prędzej wykończę niż kot.

Wczoraj wieczorkiem (po DiaDog, ale przed kolacyjnymi chrupkami) była kupa nr.3 - nieciekawa ale niewielka.
Do tej pory - kupy brak.

Jedzenie: podaję tylko suche Purizon po 10g - w zamiarze 4x dziennie.
Dziś już poszły 2 porcje.

Na 16-tą idziemy do osiedlowej przychodni wet na ogląd kota.

to za mądrośc osiedlowej wetki

Spróbuj z karmą gastro.

RC gastro podobno dobrze się sprawdza przy problemach jelitowych, chociaż ze składu wcale to nie wynika. Ale w koncu liczy się skuteczność :ok:

Jak wizyta u weta?
I co z kupką?

Kupy wciąż brak (od wczoraj wieczora). DiaDog okazał się super skuteczny.

Podobno jak na trzeci dzień wciąż nie będzie kupy, to potrzebna będzie laktuloza. Oby nie... Głupio tak latać od skrajności w skrajność. :twisted:

Pani wet zaleciła przejście na dietę monobiałkową (z jednym żródłem białka), jednego producenta, i test 7-14 dni.
U nas na start poszła sucha karma Purizon (ryba), którą od wczoraj podaję jako jedyną karmę (mniejszymi porcjami 4x dziennie).
Sucha karma będzie namaczana (Celinka ledwo wytrzymuje 10 minut oczekiwania).

Zrobimy badanie kału w kierunku strawności (gdy będzie kupa :twisted:

).

Byłam z Celinką także i u weta-okulisty. Przebadał łzawiące oczko i stwierdził niedrożność kanalika nosowo łzowego.
Zapisał krople do oczu na najbliższe dni, a potem zalecił stałą higienę tego oczka (np. przy pomocy soli fizjologicznej).

Osobiście polecam do monodiety karmę Farmina Vet Life Cat Gastro-Intestinal .https://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_ ... ha/1516024

U nas się sprawdziła.
Ale skoro już wprowadziliście inną i się sprawdza, to nie ma co mieszać.

To może tę kupę od razu zbadać na pierwotniaki ? trichomonas, giardia, kokcydia i może coś jeszcze (mnie tylko te przychodzą do głowy na razie).
Czyba, że już była badana poprzednio.

Celina - aklimatyzacja continuum

Kto przegląda forum