Anna2016 pisze:Miau, jak ja pięknie zjadłam kolację, kurrrczaaczka drobniuteńko pokrojonego słuszną porcyjkę Łacia
Poza tym długo się głaskałyśmy i miziałyśmy i postawiła (nareszcie) dwie łapki na moich kolanach (ale szybciutko je zdjęła), Łatka jest z tych ugniatających z pazurkami kotków, Migusia też tak robiła, a że Migunia wchodziła mi na kolana i ugniatała to miałam całe kolana pokłute do krwi, ale co tam, przytulanie z Migunią ważniejsze.... Nerwowa była, bardzo ostrożna, każdy dziwny dźwięk ją stawiał w stan gotowości (np ktoś wyrzucił śmieci gruz do otwartego śmietnika, jakieś 200 metrów od ogródka to już, staje, nasłuchuje, ostrożnie...). Jutro chyba kupię jej pierś z indyka... A czy można kotu dawać cięlęciny surowej, umytej, drobno pokrojonej?
Lolo, trzymamy łapki i kciuki, mocno
Dziekuje Aniu
jutro niestety musze pozegnac sie z Lolem
Boli....
Lucas 2014