gracu85 pisze:Dziękujemy za życzenia … witajcie w drugi dzień świat. Niestety relacja z Kotka nie poprawiła się. Dalej się boi … ostatnio ze strachu jak weszlem do pokoju ciemnego w nocy a ona spała tak się mnie wystraszyła ze narobiła pod siebie co nie należy do normalnych zachowań raczej. Jednak jedt mega pamiętna ojjjjjj strasznie. Nie ze się dziwie ale raz i zapamiętała na amen
Wiesz co, to już nie wygląda na pamiętliwość ale rodzaj traumy, kot który nawet zaskoczony, ale przez swojego opiekuna, w swoim mieszkaniu, tylko jego wejściem do pokoju, sika z przerażenia pod siebie - to coś bardzo niepokojącego. Szczególnie że z Twoich opisów wnoszę że kotka ogólnie nie jest lękowa, bardzo łatwo wpadająca w przerażenie, nie ma w sobie historii bezdomności i traumatycznych przeżyć.
Nie wiem co się wtedy wydarzyło, nie wiem jaką osobowość masz na codzień (czy nieświadomie nie utrwalasz tego lęku swoją ekspresją etc) - ale uważam że jeśli koteczka gdy Cię nie ma w domu zachowuje się zupełnie normalnie i nic nie budzi niepokoju pod kątem jej stanu zdrowia, pozwala się wszystkim dotykać, jest wesoła - to najwyższy czas byście skorzystali z pomocy behawiorysty. I to takiego dobrego, polecanego. Bo to już raczej nie jest etap - poczekamy, samo minie - a raczej jest to faza utrwalania lęku przed Tobą. I jest to lęk bardzo silny.
Trzeba też wziąć pod uwagę że cały czas gdy jesteś w domu - kotka jest zestresowana i czujna - co może odbić się na jej zdrowiu, poza dyskomfortem jaki ten stan sprawia.
Naprawdę uważam że powinniście szybko umówić spotkanie z dobrym behawiorystą, nie ma na co czekać. Szkoda kota, Waszych stosunków, Ciebie.
Dobry specjalista przyjrzy się sprawie, zaleci konkretne postępowanie, możliwe że zaproponuje także dodatkowe działania - jednak wizytę u weta i badania, farmakoterapię etc.