zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 26, 2022 10:58 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Dziękujemy za życzenia … witajcie w drugi dzień świat. Niestety relacja z Kotka nie poprawiła się. Dalej się boi … ostatnio ze strachu jak weszlem do pokoju ciemnego w nocy a ona spała tak się mnie wystraszyła ze narobiła pod siebie co nie należy do normalnych zachowań raczej. Jednak jedt mega pamiętna ojjjjjj strasznie. Nie ze się dziwie ale raz i zapamiętała na amen

gracu85

 
Posty: 31
Od: Czw gru 08, 2022 21:15

Post » Pon gru 26, 2022 12:17 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Kot nie lubi byc zaskakiwany, zwlaszcza przez kogos, kogo sie boi. Jezeli wiesz, ze kotka przebywa w jakims pomieszczeniu, to nie mozesz wchodzic nagle, tylko najperw poruszyc pare razy klamka, a potem wchodzic powoli, aby zdazyla sie ukryc w bezpiecznym miejscu. Ja tak robilam z dzikuska, odizolowana w pokoju, zanim sie nie oswoila, prawie ze pukalam do drzwi przed wejsciem. To musi wejsc w zwyczaj, aby przestraszony kot poczul sie bezpiecznie, inaczej po kazdej takiej nieostroznej akcji bedziesz mial regres w waszych relacjach.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14694
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro gru 28, 2022 7:35 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

gracu85 pisze:Dziękujemy za życzenia … witajcie w drugi dzień świat. Niestety relacja z Kotka nie poprawiła się. Dalej się boi … ostatnio ze strachu jak weszlem do pokoju ciemnego w nocy a ona spała tak się mnie wystraszyła ze narobiła pod siebie co nie należy do normalnych zachowań raczej. Jednak jedt mega pamiętna ojjjjjj strasznie. Nie ze się dziwie ale raz i zapamiętała na amen


Wiesz co, to już nie wygląda na pamiętliwość ale rodzaj traumy, kot który nawet zaskoczony, ale przez swojego opiekuna, w swoim mieszkaniu, tylko jego wejściem do pokoju, sika z przerażenia pod siebie - to coś bardzo niepokojącego. Szczególnie że z Twoich opisów wnoszę że kotka ogólnie nie jest lękowa, bardzo łatwo wpadająca w przerażenie, nie ma w sobie historii bezdomności i traumatycznych przeżyć.
Nie wiem co się wtedy wydarzyło, nie wiem jaką osobowość masz na codzień (czy nieświadomie nie utrwalasz tego lęku swoją ekspresją etc) - ale uważam że jeśli koteczka gdy Cię nie ma w domu zachowuje się zupełnie normalnie i nic nie budzi niepokoju pod kątem jej stanu zdrowia, pozwala się wszystkim dotykać, jest wesoła - to najwyższy czas byście skorzystali z pomocy behawiorysty. I to takiego dobrego, polecanego. Bo to już raczej nie jest etap - poczekamy, samo minie - a raczej jest to faza utrwalania lęku przed Tobą. I jest to lęk bardzo silny.
Trzeba też wziąć pod uwagę że cały czas gdy jesteś w domu - kotka jest zestresowana i czujna - co może odbić się na jej zdrowiu, poza dyskomfortem jaki ten stan sprawia.
Naprawdę uważam że powinniście szybko umówić spotkanie z dobrym behawiorystą, nie ma na co czekać. Szkoda kota, Waszych stosunków, Ciebie.
Dobry specjalista przyjrzy się sprawie, zaleci konkretne postępowanie, możliwe że zaproponuje także dodatkowe działania - jednak wizytę u weta i badania, farmakoterapię etc.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro gru 28, 2022 7:46 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Posłuchaj rady Blue, ona już tylu kotom na forum pomogła! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60347
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 28, 2022 10:41 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Mi też pierwsze co przyszło na myśl to behawiorysta jako ostatnia deska ratunku.
O ile sytuacja jest prawdziwa...
Koty są pamiętliwe, ale nie aż tak (minął miesiąc!), więc coś tu nie gra, choć nie umiem rozstrzygnąć co.
Albo Gracu robi sobie z nas wszystkich przysłowiowe jaja, albo opisany klaps to "pars pro toto", a skończyło się na czymś więcej, albo kotka w ogóle jest przerażona i lękliwa, tylko rodzina Gracu to bagatelizuje i nie zauważa dziwnych zachowań kotki... Nie wiem. W każdym razie siusianie pod siebie ze strachu jest dla mnie czymś niewyobrażalnym i budzącym współczucie dla koty. Gracu - to nie hejt. Jeśli to, o czym piszesz to prawda, to albo kotce trzeba pomóc przy udziale kociego psychologa, albo dać jej szansę w innym domu (sorry, że piszę coś takiego. Czasami kochać to znaczy pozwolić żyć z daleka od nas, ale w poczuciu bezpieczeństwa).

Sigrid

 
Posty: 5239
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro gru 28, 2022 11:15 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

No i właśnie dlatego potrzebny jest także behawiorysta - żeby ocenił faktyczny stan kotki oraz wpływ na nią otoczenia, nie tylko wersję przekazywaną przez "jedną stronę". I nie chodzi tu o czyjąś złą wolę czy specjalne ukrywanie faktów, często ludzie źle interpretują różne sytuacje, mowę ciała kota, nie doceniają obciążającego wpływu różnych bodźców (np. głośnej muzyki, pisków dzieci, zabaw dzieci kotem a nie z kotem etc). Osoba z zewnątrz, która wie na co patrzeć i jak to interpretować - jest nie do przecenienia gdy widać że z kotem dzieje się coś niepokojącego. On nie pracuje tylko z kotem - ale głównie z jego opiekunami.
Kot który z przerażenia sika pod siebie gdy jego właściciel wchodzi do pokoju (dla kota ciemny pokój niczym nie różni się od pokoju widnego - chyba że bardzo niedowidzi) - to już nie jest absolutnie koci foch czy chwilowa utrata zaufania. To ogromny, koci stres. Albo paniczna reakcja na jednego z domowników albo ogólnie kot jest pełen stresu, nie okazuje może tego ewidentnie na co dzień, ale sytuacja z uderzeniem przełamała jego możliwości kompensacyjne, zakodowała się jako trauma. I kot nie jest jej w stanie sobie poukładać w głowie i wyluzować - bo czynnik wyzwalający lęk stale jest w pobliżu.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro gru 28, 2022 14:34 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

My tu pamietamy taki watek...
viewtopic.php?f=1&t=37554
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14694
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro gru 28, 2022 14:47 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

mziel52 pisze:My tu pamietamy taki watek...
viewtopic.php?f=1&t=37554


No ale zakładam raczej że sprawca regularnej przemocy wobec kota nie zakładałby wątku o takiej tematyce. Tzn. tu była przemoc, uderzenie kota - ale o tym wiemy i było to wiadome od samego początku, nikt nam nie wciskał kitu: nadepnąłem kotu nocą na ogon, co zrobić żeby się mnie nie bał bo - w domyśle - żona zacznie coś podejrzewać jak go znowu nadepnę a mam na to chęć hehehe.
Raczej wzięłabym pod uwagę silną ekspresję człowieka, może wybuchowy temperament, głośność, czasem szorstkość w obyciu. Coś co przez samego człowieka jest traktowane jako jego normalne cechy - a dla kota może byc mocno stresujące. To behawiorysta może wyłapać a przy szczerości domowników na pewno wyłapie, zwróci na to uwagę, powie jak nad tym pracować, wytłumaczy. Nie trzeba się drzeć na kota, wystarczy że ludzie na siebie krzyczą lub hałasują, trzaskają drzwiami lub emanują złością.
Na pewno opisywana sytuacja wymaga pomocy fachowca bo kot obecnie jest na najlepszej drodze do choroby albo nieszczęścia - np. ze stresu i przerażenia może zaatakować człowieka albo zrobić sobie krzywdę.

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro gru 28, 2022 15:54 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Ależ skąd … nie ma żadnej urazy w stosunku mojej osoby do któregokolwiek forumowicza. Nie krzywdzę kota i tego jestem pewny. Każdy z domowników wie jak się zachowuje w stosunku do Nili i nie mam nic do ukrycia i powstydzenia się. Wszystko już „wyspowiadałem” Wam. Sadze ze poczekamy jesxcze chwile i napewno jak się jej zachowanie nie zmieni wezwiemy behawioryste bo chyba sami sobie „nie poradzimy” z tym problemem. Staram się mówić już spokojnie i stonowanym głosem a do niej delikatnym i przyciszonym.

gracu85

 
Posty: 31
Od: Czw gru 08, 2022 21:15

Post » Śro gru 28, 2022 19:29 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

zmiel52 - dziękuję bardzo za przesłanie tego wątku i historii .... jestem w szoku dosłownie!!!!!!! ale życie pisze różne scenariusze o czym wszyscy wiemy ... uwierzcie mi że nie byłbym ... nie wiem jak określić taką osobę i udawałbym przed wszystkimi świętoszka i szukał gdzie indziej przyczyny wiedząc iż jestem nią JA

gracu85

 
Posty: 31
Od: Czw gru 08, 2022 21:15

Post » Śro gru 28, 2022 19:53 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Tam poza historia glowna jest duzo opisanych innych zachowan zle tolerowanych przez koty, z ktorych wlasciciele nie zawsze sobie zdaja sprawe. Moj np. sika pod siebie, kiedy unieruchomiony jest badany przez wetke. Ja go dwa razy gonilam, by zlapac do badania, ale boi sie wetki, choc jest delikatna. Teraz musze stosowac rozne podchody i fortele, by skrocic mu czas paniki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14694
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw gru 29, 2022 9:28 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

O rany. CIężka lektura to była :(

Sigrid

 
Posty: 5239
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt gru 30, 2022 21:15 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Słuchajcie moi drodzy. Jak myślicie. W polowe styczni szykuje mi się wyjazd służbowy na 4 dni. Cz myślicie ze takie „odcięcie” od kiciuni będzie pomocne w zapomnieniu o mnie?? Wiem ze kot pamieta swoich właścicieli ale gdy wyjadę i będzie z tymi „przyjaźniejszymi” domownikami to pozwoli jej zapomniec o mnie choć na chwile i wróci trochę do normy?? Jakie jedt Wasze zdanie jestem ciekaw

gracu85

 
Posty: 31
Od: Czw gru 08, 2022 21:15

Post » Pt gru 30, 2022 23:08 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Nie przypuszczam, żeby to wiele zmieniło, koty mają dobrą pamięć. Ale ten okres może być okazją do obserwacji kota, zrozumienia problemu. Dlatego warto przed wyjazdem skontaktować się z behawiorystą! Może Wam pomóc wykorzystać jak najlepiej okres - w oczach kotki - odseparowania od negatywnych bodźców.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60347
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 31, 2022 11:10 Re: zrobiłem źle - jak naprawić swoją winę

Nie kusimy szukać …. Wiemy ze problemem jest moja osoba. I to każdy wie i widzi. Wychodzę z z domu do sklepu bryka bawi się. Wracam to myk do np komody lozka

gracu85

 
Posty: 31
Od: Czw gru 08, 2022 21:15

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, zuzia115 i 121 gości