Strona 89 z 100

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Czw cze 08, 2023 15:20
przez Nul
To na ulicy, to znaczy na trawniku przy chodniku. Rozmawiałam z panią z malutkim pieskiem, w tym czasie Feliś się tak ułożył i bardzo chciałam zrobić zdjęcie zanim się ułoży inaczej. Niestety światła mało. Ale widać! :) Dzisiaj tego nie powtórzył, niestety :)

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Czw cze 08, 2023 18:23
przez Kotina
Nul pisze:To na ulicy, to znaczy na trawniku przy chodniku. Rozmawiałam z panią z malutkim pieskiem, w tym czasie Feliś się tak ułożył i bardzo chciałam zrobić zdjęcie zanim się ułoży inaczej. Niestety światła mało. Ale widać! :) Dzisiaj tego nie powtórzył, niestety :)



Taaaak, skąd ja to znam. Mistrzynią "psucia" mi fotek jest Dziunia 8O Prawie zawsze wywinie mi jakis numer gdy chcę jej zrobić ciekawe zdjęcie
"Oooo, czesc, przyszłaś mnie pomiziać, maiu, miau ...."

Re: Omne trikotum perfectum… Zaraz wracam…

PostNapisane: Czw cze 08, 2023 19:18
przez MB&Ofelia
Nul pisze:
MB&Ofelia pisze:Człowieki! Ozorkię to się nie bawia ino pije wodę albo myje futerko!
Książniczka Ofelja oburzona

:oops: :oops: :oops:
No masz… Księżniczko, a kawałkiem ozorka wołowego też byś się myła? A może byś go zjadła? A widzisz?
A jeszcze język służy do zapominania go w pyszczku!!! Ha! :)

Ciocia Nul. Ozorku wołownego bym nie amciała bo Duża mię go nie da bo niby mam arergję. A o ozorku w pysiu to ja nie zapominam, zawsze o nim pamiątam jak amciam albo piję.
Książniczka Ofelja

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Czw cze 08, 2023 19:57
przez Nul
Dobrze, Ofelku, że pilnujesz swego ozorka. O, Feliś właśnie się myje swoim, też go nie zapomniał… O, teraz i Bezia się zaczęła pucować!
Czyli chyba powinnam iść pod prysznic… Instynkt stadny… :)

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Czw cze 08, 2023 20:30
przez madrugada
Nul pisze:Dobrze, Ofelku, że pilnujesz swego ozorka. O, Feliś właśnie się myje swoim, też go nie zapomniał… O, teraz i Bezia się zaczęła pucować!
Czyli chyba powinnam iść pod prysznic… Instynkt stadny… :)


No tak, "człowieki" nie umieją się myć ozorkiem.

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Pt cze 09, 2023 10:30
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Pt cze 09, 2023 16:43
przez Nul
madrugada pisze:
Nul pisze:Dobrze, Ofelku, że pilnujesz swego ozorka. O, Feliś właśnie się myje swoim, też go nie zapomniał… O, teraz i Bezia się zaczęła pucować!
Czyli chyba powinnam iść pod prysznic… Instynkt stadny… :)


No tak, "człowieki" nie umieją się myć ozorkiem.

Nie wszędzie bym sięgnęła :)

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Pt cze 09, 2023 17:17
przez MB&Ofelia
Miau. Człowieki nie umią się myć ozorkię, dlatemu ja czasami troszku moją Dużą umyję i Ciorna też. Ja myję Dużej pyś, a Ciorna łapki.
Książniczka Ofelja

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Sob cze 10, 2023 1:39
przez jolabuk5
I słusznie, trzeba Duzym pomagać w myciu, my kotki lubimy czystość :201461
Sabcia

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Sob cze 10, 2023 11:12
przez madrugada
Mnie Freya zawsze myła włosy.

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Sob cze 10, 2023 13:04
przez klaudiafj
Nul pisze:Ciemnawo było, bo wieczór pochmurny… Ale zdążyłam uwiecznić. Takiej pozy Felisia jeszcze nie widziałam! :)
Obrazek

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Cudo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ile razy dziennie chodzić z Felisiem?

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Sob cze 10, 2023 23:04
przez Nul
Różnie, bo zależy, na jak długo i ile mam czasu. Jeżeli mam czas i pogoda pozwala, to trzy.

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Sob cze 10, 2023 23:52
przez madrugada
Nul pisze:Różnie, bo zależy, na jak długo i ile mam czasu. Jeżeli mam czas i pogoda pozwala, to trzy.


Jak z psem. Z tą różnicą, że z psem TRZEBA wyjść trzy razy dziennie.

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Nie cze 11, 2023 6:49
przez aga66
Tylko Feliś się spaceruje? Rewelacyjny jest :)

Re: Omne trikotum perfectum… Prawie wróciłam…

PostNapisane: Nie cze 11, 2023 8:03
przez Nul
Bajka też potrafi nalegać na wyjście - kiedy jest ładnie, słonecznie, siedzimy razem w ogródku, ona na trawie albo na takiej leżącej w ogrôdku desce, ja na kamieniu albo na rozkładanym krzesełku, ona „poluje”, ja czytam i jest miło :) Le na ulicę Bajka nie wychodzi.
Bezia z kolei jojczy pod drzwiami, że chce iść do gołębi. No to zakładam jej szelki, Bezia wychodzi na schodki, pi czym, ledwo usłyszy, że ktoś na przykład kichnął pięć ulic dalej, już robi w tył zwrot i leci do bezpiecznego domu :) Po czym jojczy, że chce wyjść :) W zeszłym roku raz się udało późną nicą, że Bezia doszła aż na podwôrko i spędziła tam jakieś 10 minut zabim się przestraszyła. Ale jaka była zaaferowana wąchaniem!
Felisiowy spacer to raczej leżenie i czekanie na mizianie od sąsiadôw, a zwłaszcza sąsiadek :)