Omne trikotum perfectum… Wróciłam…

[Gosiagosia]

[MaryLux]

Taaa a kto wieczorem pod drzwiami na wszelki wypadek siedział? JA może? No ale potem poszedł spać Wstanie na drugą kolację

Siedział, żeby Ciebie nie wypuścić!

Felinor jest Twoim rycerzem, dba o to, żeby nic Ci się nie stalo

Mądry kiciuś

[Nul]

Taaa a kto wieczorem pod drzwiami na wszelki wypadek siedział? JA może? No ale potem poszedł spać Wstanie na drugą kolację

Siedział, żeby Ciebie nie wypuścić!

Felinor jest Twoim rycerzem, dba o to, żeby nic Ci się nie stalo

Mądry kiciuś

Tylko nie dba o moje nerwy!
No trudno, i tak go kocham

[MB&Ofelia]

Mnie też kot pilnuje. Mała Czarna konkretnie. Śpi na moich kolanach i nie mogę się ruszyć.
Chyba bym wolała żeby siedziała pod drzwiami.
Wymienię Ciorną na Felusia!

[Nul]

Zaraz mu to powiem! Pewnie się ucieszy, mały zdrajca…
Z drugiej strony… trzy baby mieć w domu?

[jolabuk5]

Felinor na pewno się nie zgodzi, przecież Cię kocha

[Nul]

Może uzna, że rozłąka wzmacnia uczucie?

[jolabuk5]

Może uzna, że rozłąka wzmacnia uczucie?

A cieszy się jak wychodzisz do pracy, czy jak wracasz?

[MaryLux]

[Nul]

Może uzna, że rozłąka wzmacnia uczucie?

A cieszy się jak wychodzisz do pracy, czy jak wracasz?

Kiedy wychodzę, to ma nadzieję na spacer, a kiedy wracam - na samym początku mnie witał w drzwiach, a teraz o tyle mnie wita, że mnie prowadzi do kuchni biedny wygłodniały koteczek

[jolabuk5]

Może uzna, że rozłąka wzmacnia uczucie?

A cieszy się jak wychodzisz do pracy, czy jak wracasz?

Kiedy wychodzę, to ma nadzieję na spacer, a kiedy wracam - na samym początku mnie witał w drzwiach, a teraz o tyle mnie wita, że mnie prowadzi do kuchni biedny wygłodniały koteczek

Pewnie, że wygłodniały Po tylu godzinach...

[Nul]

Może uzna, że rozłąka wzmacnia uczucie?

A cieszy się jak wychodzisz do pracy, czy jak wracasz?

Kiedy wychodzę, to ma nadzieję na spacer, a kiedy wracam - na samym początku mnie witał w drzwiach, a teraz o tyle mnie wita, że mnie prowadzi do kuchni biedny wygłodniały koteczek

Pewnie, że wygłodniały Po tylu godzinach...

Mam elastyczny czas pracy… To niekiedy nie jest tyle godzin

[MB&Ofelia]

To zawsze jest TYLE godzin! Nawet po kwadransie

[jolabuk5]

Może uzna, że rozłąka wzmacnia uczucie?

A cieszy się jak wychodzisz do pracy, czy jak wracasz?

Kiedy wychodzę, to ma nadzieję na spacer, a kiedy wracam - na samym początku mnie witał w drzwiach, a teraz o tyle mnie wita, że mnie prowadzi do kuchni biedny wygłodniały koteczek

Pewnie, że wygłodniały Po tylu godzinach...

Mam elastyczny czas pracy… To niekiedy nie jest tyle godzin

MB&Ofelia na rację. Dla kota czas płynie inaczej. Wystarczy porównać lata kocie i ludzkie. To się na pewno przekłada na inne odczuwanie czasu.

[madrugada]

(...) musiałam skrócić, cytat był za długi
MB&Ofelia na rację. Dla kota czas płynie inaczej. Wystarczy porównać lata kocie i ludzkie. To się na pewno przekłada na inne odczuwanie czasu.

Moje poprzednie kotki rozróżniały krótki i długi upływ czasu. Kiedy wracałam ze sklepu, leżały na swoich posłaniach, ledwo uchylając jedno oko. Wracając z pracy byłam witana przy drzwiach, ósemkami przy moich nogach, stęsknionym miauczeniem.