Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nul pisze:Sukces! Nieufny czarnulek, którego odwiedzam „zastępczo”, zwykle syczący, bo wyczuwający zapach Felka, wreszcie dzisiaj… rano przyszedł mi się ocierać o nogi, a potem… jadł mi smaczki z ręki!!! Aż nie wierzyłam… zamiast iść poczekać na smaczki przy macie węchowej wolał je wyprosić z mojej łapy
ewkkrem pisze:Nul pisze:Sukces! Nieufny czarnulek, którego odwiedzam „zastępczo”, zwykle syczący, bo wyczuwający zapach Felka, wreszcie dzisiaj… rano przyszedł mi się ocierać o nogi, a potem… jadł mi smaczki z ręki!!! Aż nie wierzyłam… zamiast iść poczekać na smaczki przy macie węchowej wolał je wyprosić z mojej łapy
Oj, wiem jak smakuje rozkosz;
Gdy kot powącha paznokieć;
Jaką frajdę wtedy czuje;
Durny duży, bo kot - chciał chcieć
Ileż pomysłów dziwacznych;
Jakie koncepcje powstają;
By przychylić rąbek nieba
A koty w d-pie nas mają
Taka mnie naszła refleksja;
że koty to niekoniecznie;
kochają te swoje duże;
Lecz chcą być zawsze bezpieczne
MaCiuć, do bólu szczery
jolabuk5 pisze:ewkkrem pisze:Nul pisze:Sukces! Nieufny czarnulek, którego odwiedzam „zastępczo”, zwykle syczący, bo wyczuwający zapach Felka, wreszcie dzisiaj… rano przyszedł mi się ocierać o nogi, a potem… jadł mi smaczki z ręki!!! Aż nie wierzyłam… zamiast iść poczekać na smaczki przy macie węchowej wolał je wyprosić z mojej łapy
Oj, wiem jak smakuje rozkosz;
Gdy kot powącha paznokieć;
Jaką frajdę wtedy czuje;
Durny duży, bo kot - chciał chcieć
Ileż pomysłów dziwacznych;
Jakie koncepcje powstają;
By przychylić rąbek nieba
A koty w d-pie nas mają
Taka mnie naszła refleksja;
że koty to niekoniecznie;
kochają te swoje duże;
Lecz chcą być zawsze bezpieczne
MaCiuć, do bólu szczery
Kochają, kochają
Sabcia
Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko i 125 gości