Farfocel i ..... cała reszta :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 08, 2022 18:27 Farfocel i ..... cała reszta :)

Witam wszystkich serdecznie.
Niektórzy z Was już mnie "znają" z wątku Niuniuś i Misia Witają, z innymi dopiero pora się poznać :)
Ponieważ wreszcie zdecydowałam się na własny wątek, to będzie trochę (!) szerzej...
Zacznę od tego, że w moim życiu zawsze zwierzęta były obecne, ale były to psy. W większości ratowane z ulicy czy ze schronisk i fundacji kundelki, ale również moje ukochane dogi niemieckie. Wybaczcie, ale nie ma na świecie lepszych psów niż właśnie dogi :)
Życie postanowiło tak się mi ułożyć że w pewnym momencie zaczęłam pracę w schronisku dla zwierząt i wylądowałam w sekcji kotów. No i się moi mili zaczęło...! Pokochałam te charyzmatyczne futra bardzo szybko. Jako pierwszy trafił do mnie niezapomniany Kamiś. Sama miłość i słodycz w czystym wydaniu, trzymiesięczny około elegancik z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Obrazek
Przywiózł go do nas kierowca ciężarówki, który znalazł go pomiędzy gratami na pace. Kociak zatruł się jakąś chemią, wskaźniki wątrobowe były ponad 100-krotnie podwyższone ale walczyliśmy. Przez prawie 2 tygodnie codzienne kroplówki i próby oczyszczenia organizmu. Niestety, pomimo całej determinacji mojej i wspaniałego weterynarza (i tu OGROMNE podziękowania dla doktora Dariusza Torca) nie udało się uratować tej niesamowitej istotki. Kamiś na zawsze pozostanie w mojej pamięci [i]...
Nadeszło lato 2021 i interwencja. Pseudohodowla, ponad 30 "persów", zamęt i przepełnienie schroniska. I w tym wszystkim ja, zupełnie niedoświadczona "kociara". Szukaliśmy usilnie domów stałych dla większości z nich i DT dla kilku, które były zaczipowanymi dowodami w sprawie. Jak np duży, biało rudy kocur o ponurym spojrzeniu i mocno zaczepnym charakterze.
Obrazek
Zaczipowany i pełnojajeczny. Przerażający w świadomości własnej siły. Powiem szczerze, że kiedy miałam sprzątać jego klatkę to kolana mi się trzęsły. Ale (do dzisiaj zupełnie nie wiem dlaczego) to właśnie On trafił do mojego domu... W dniu przyjazdu:
Obrazek
To był jakiś niewytłumaczalny impuls, bo miałam zabrać zupełnie innego kota, zmieniłam decyzję w ostatniej chwili i ani przez moment nie żałowałam. Chociaż nie było łatwo, nie pozwalał się dotknąć, w ciągu pierwszych 2 tygodni 4 razy pogryzł moją mamę, kilka razy atakował w nocy moją głowę a mojemu synowi (dorosłemu) skakał na nogi. Sytuacja powoli się normowała, kot nabierał zaufania. Powoli bo powoli, ale jednak. Po kilku miesiącach został w końcu wykastrowany (nigdy więcej jajecznego kocura w domu :ryk: ) co też niewątpliwie pomogło. Nigdy nie będzie kotkiem nakolankowym, ale jest na prawdę dobrze.
Obrazek
Zostanie już u mnie do końca, choć nie mam pewności czy to będzie długo czy nie... Ale o jego problemach zdrowotnych później.
Oczywiście w tak zwanym międzyczasie "wprowadziłam" dwa koty do domu mojego Pana Chłopa (wspomniane wyżej Niuniuś i Misia, chociaż ona jest Kluską lub Karkiem a nie Misią hihihi), no i teraz jeszcze mam małego tymczasa do wydania (bo Farfocel jest jednak jedynakiem)
Obrazek
no i jakieś 130 innych kotecków w pracy, które też pragną domków własnych ;)
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i choć trochę polubicie Farfocla:)
Pozdrawiamy:)

Aga OdFarfocla

Avatar użytkownika
 
Posty: 32
Od: Pon lip 11, 2022 14:43

Post » Wto lis 08, 2022 18:39 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Pieknie :D

Koty są łatwe, dużo łatwiejsze niż psy...

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3585
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto lis 08, 2022 18:46 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

A mnie sie wydaje że wręcz przeciwnie... Są bardziej wrażliwe, kruche psychicznie, ich reakcje są bardziej nieprzewidywalne, no i zdecydowanie trudniej się je "czyta" niż psy.

Aga OdFarfocla

Avatar użytkownika
 
Posty: 32
Od: Pon lip 11, 2022 14:43

Post » Wto lis 08, 2022 19:04 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Mi też się zdaje, że kocia psychika jest bardziej skomplikowana niz psia....

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto lis 08, 2022 19:27 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Bardzo miło poznać :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lis 08, 2022 19:35 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Też mi się tak wydaje. Kociego języka uczyłam się dłużej niz psiego.
Fajnie, ze założyłaś wątek swoim kotom! :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 08, 2022 19:45 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Nie zanudziłaś! Pięknie o nich piszesz :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 08, 2022 23:29 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Koty są indywidualistami i nie okazują uczuć, tak jak psy.

Pięknie piszesz o swoich kotach.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7755
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 09, 2022 2:22 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Psy w większości to ekstrawertycy, koty są bardziej wycofane, zdystansowane. Ale bywa różnie, niektóre z opisywanych na miau kotów zupełnie nie pasuje do stereotypu..
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 09, 2022 18:56 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Kolejny przykład na to jak wielu psiarzy zostaje kociarzami :)
Myślę, że z kotami lepiej się mieszka ale psy są łatwiejsze w obsłudze.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 11, 2022 13:46 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Rudzia, rudo-biały pół-pers , pozdrawia kolegę :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72722
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 12, 2022 9:09 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Zaznaczę do poczytania

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 12, 2022 20:38 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

To teraz obiecany stan zdrowia Farfocla.
Od samego początku ma problemy skórne. Pierwsza diagnoza w schronisku - grzybek. Więc ciecz kalifornijska. A potem w domu to już poszło lawinowo... Mamy za sobą 6 kuracji, żadna nie zadziałała. Zeskrobiny, próbki na posiew, panel geriatryczny - nic. Alergię pokarmową wykluczyliśmy próbując sterydów. Ponieważ podejrzenie padło również na zaczopowane gruczoły łojowe od przyszłego tygodnia będziemy jeszcze próbować kąpieli. Nie wiem jeszcze jakim środkiem, bo jesteśmy przed wizytą u weta. Jeśli i to nie pomoże, robimy histopatologię głębokich warstw skóry. No i tu jest zonk... O ile histopatologia może wykazać coś, co nie wyszło w innych badaniach, o tyle niestety po tych wszystkich nieudanych zabiegach weterynarz nie wyklucza nowotworu, tym bardziej że stan skóry pogarsza się. No i to mnie martwi jak zapewne rozumiecie. Nie biorę najgorszego pod uwagę, ale, to "ale" jednak istnieje. Będę informować na bieżąco.

Aga OdFarfocla

Avatar użytkownika
 
Posty: 32
Od: Pon lip 11, 2022 14:43

Post » Sob lis 12, 2022 20:48 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Ojej, oby nie nowotwór!
Trzymam kciuki za diagnozę! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 12, 2022 20:51 Re: Farfocel i ..... cała reszta :)

Aga OdFarfocla pisze:To teraz obiecany stan zdrowia Farfocla.
Od samego początku ma problemy skórne. Pierwsza diagnoza w schronisku - grzybek. Więc ciecz kalifornijska. A potem w domu to już poszło lawinowo... Mamy za sobą 6 kuracji, żadna nie zadziałała. Zeskrobiny, próbki na posiew, panel geriatryczny - nic. Alergię pokarmową wykluczyliśmy próbując sterydów. Ponieważ podejrzenie padło również na zaczopowane gruczoły łojowe od przyszłego tygodnia będziemy jeszcze próbować kąpieli. Nie wiem jeszcze jakim środkiem, bo jesteśmy przed wizytą u weta. Jeśli i to nie pomoże, robimy histopatologię głębokich warstw skóry. No i tu jest zonk... O ile histopatologia może wykazać coś, co nie wyszło w innych badaniach, o tyle niestety po tych wszystkich nieudanych zabiegach weterynarz nie wyklucza nowotworu, tym bardziej że stan skóry pogarsza się. No i to mnie martwi jak zapewne rozumiecie. Nie biorę najgorszego pod uwagę, ale, to "ale" jednak istnieje. Będę informować na bieżąco.


Na myślenie o najgorszym zawsze będzie czas. Może kąpiele pomogą. Trzymamy mocno kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7755
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 129 gości