Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Aga OdFarfocla pisze:. A jeździć co miesiąc do weta tylko po to żeby obciąć pazurki to za duży stres dla kota, gra nie warta świeczki.
MB&Ofelia pisze:Jeżeli mogę cichutko coś podpowiedzieć - moja Ofelia też potrafi walczyć jak lwica, ale ma jedną ważną zaletę, jest łakoma. Nauczyłam ją manicure w ten sposób, że brałam na kolana kotę, cążki i smaczki. Po każdym ciach - chrupek w pysk. Początkowo było po 1-2 pazurki, później coraz więcej, teraz można spokojnie ciachnąć wszystkie i nagrodzić dopiero po fakcie.
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Jeżeli mogę cichutko coś podpowiedzieć - moja Ofelia też potrafi walczyć jak lwica, ale ma jedną ważną zaletę, jest łakoma. Nauczyłam ją manicure w ten sposób, że brałam na kolana kotę, cążki i smaczki. Po każdym ciach - chrupek w pysk. Początkowo było po 1-2 pazurki, później coraz więcej, teraz można spokojnie ciachnąć wszystkie i nagrodzić dopiero po fakcie.
Jesteś bohaterką.
jolabuk5 pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:Jeżeli mogę cichutko coś podpowiedzieć - moja Ofelia też potrafi walczyć jak lwica, ale ma jedną ważną zaletę, jest łakoma. Nauczyłam ją manicure w ten sposób, że brałam na kolana kotę, cążki i smaczki. Po każdym ciach - chrupek w pysk. Początkowo było po 1-2 pazurki, później coraz więcej, teraz można spokojnie ciachnąć wszystkie i nagrodzić dopiero po fakcie.
Jesteś bohaterką.
Chyba żaden mój kot nie jest aż tak łakomy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Drrr, Google [Bot], jolabuk5, Lifter i 127 gości