Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna pomoc

[anka1515]

(*) kocurku
Karpik przytulam
Myśle ,ze on czekał na Ciebie aż wrócisz ze szpitala z niemowlakiem
Czekał , obserwował czy może już spokojnie odejść
Będzie na Was spoglądał za obłoczków

[jolabuk5]

Przytulam bardzo mocno, zrobiłaś dla niego wszystko co mogłaś i nie pozwoliłaś, aby umarł w cierpieniu.
Cezary[*][*][*]

[włóczka]

[']

[maczkowa]

bardzo mi przykro to bardzo dla nas trudne decyzje, ale dla naszych zwierzaków błogosławieństwo, że mogą odejść bez cierpienia. Trzymaj się!

[karpik88]

Nie wierzę w to wszystko...
Siedzę i ryczę...
Nawet mój facet płakał w gabinecie i w drodze powrotnej...

Mój kochany Cezarunio....On zaczął mruczeć, gdy się żegnaliśmy... Znalazł sile, by na koniec pomruczec mi jak zwykle...

[Anna2016]

Serdecznie współczuję
Czarusiu [*] [*] [*]

[ASK@]

[*]

Przeszedł...

Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie

ASK@

[ASK@]

Nie wierzę w to wszystko...
Siedzę i ryczę...
Nawet mój facet płakał w gabinecie i w drodze powrotnej...

Mój kochany Cezarunio....On zaczął mruczeć, gdy się żegnaliśmy... Znalazł sile, by na koniec pomruczec mi jak zwykle...

Koty są niesamowite.

Nawet nie wiesz jak Was rozumiemy. Słabe to pocieszenie.
Zrobiłaś wszystko co było możliwe.
Dałaś mu dar miłości. Wiem to głupio brzmi.
Ale pozwoliłaś Cezaremu odejść w spokoju i bez bólu.
To takie trudne.
Przytulam.

[ewar]

Wątek czytałam i byłam pod wrażeniem Twojej walki o kota, bardzo mocno trzymałam kciuki. Nie udało się, tak bywa Rozumiem Cię, wiem, co czujesz, bo sama musiałam kilka razy podejmować tę najtrudniejszą decyzję. To bardzo boli. Trzymaj się jakoś....

[karpik88]

Myślę, że wczoraj już cierpiał, że zaczęło się w sobotę wieczorem, kiedy nie chcial już jeść... Weterynarz mówił, że on cierpi... A pewnie cierpiał o wiele wcześniej ale nie pokazywał po sobie... A na koniec mruczał....To mruczenie było kochane, bo wiele razy mruczał dla mnie w smutnych chwilach. Siedzę z dzieckiem i przeglądam nasze zdjęcia i płacze. To takie niesprawiedliwe. Miał mocny organizm a wykończył go wirus... Mógł jeszcze żyć...

Sprawdzam właśnie na Facebooku, 4 grudnia napisałam do schroniska w sprawie jego adopcji i wczoraj 4 grudnia odszedł...

Pusto...

[Marzenia11]

Przytulam, caly czas cieplymi myslami jestem z Toba..

[jolabuk5]

[*]

Przeszedł...

Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie

ASK@

Piękne pożegnanie...
Przytulam raz jeszcze.

[mir.ka]

Cezary [*]

[zuza]

Ogromnie współczuję
Dałaś mu na koniec dowod wielkiej miłości.
Przytulam...

[aga66]

Karpik, wiem co czujesz. Bardzo bardzo Ci współczuję straty Cezarego[*] Cezar zawsze będzie w naszych sercach i pamięci a twoja walka o jego życie jest dla mnie przykładem ogromnej miłości. Myślę o Tobie ciepło, ucałuj ode mnie Maluszka.