Fiv i felv dodatnie, postępująca ania, prośba o pilna pomoc

[jolabuk5]

Dobrze Cię rozumiem

Ja też. I wiele osób na miau...

[jolabuk5]

To nie będą wesołe Święta, ale nich chociaż będą spokojne...

[karpik88]

Wiem, że Wy wiecie, choć to marne pocieszenie, że jest tyle osób tęskniących za mniejszymi przyjaciółmi

Maluszek nam daje popalic nocami, chodzę nieprzytomna, ale mimo wszystko włącza się myślenie i tęsknota i łzy za Cezaruniem. Życia mu tym nie wrócę, jego serduszko już nie bije, minęło niewiele a wydaje mi się, że wieki go nie ma...

Skrajnie dziwny ten rok dla mnie. Dwie straty Tata i Cezary, i z drugiej strony nowe życie. Jak moja głowa to ogarnie to nie wiem.

Spokojnych Świąt, cieszcie się chwilami, z tymi których macie obok.

[Fatka]

Na FB obserwuję Instytut Dobrej Śmierci. Raz na jakiś czas są organizowane kręgi żałoby po bliskich i oo zwierzętach. Nie wiem dokładnie na czym polegają bo jakoś się nie odważyłam, mimo iż potrzebowałam, ale może warto zerknąć. Dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu z takimi emocjami i tęsknotami. Na miau też nie jesteś.

[jolabuk5]

[karpik88]

Na FB obserwuję Instytut Dobrej Śmierci.

Dziękuję, też zaczęłam obserwować.

Smutno

[Marzenia11]

Na FB obserwuję Instytut Dobrej Śmierci.

Dziękuję, też zaczęłam obserwować.

Smutno

Przytulam swiatecznie. Myslalam wczoraj o Tobie, o narodzinach i odejsciu, ktore przezywalas i przezywasz jednocześnie.

[karpik88]

Na FB obserwuję Instytut Dobrej Śmierci.

Dziękuję, też zaczęłam obserwować.

Smutno

Przytulam swiatecznie. Myslalam wczoraj o Tobie, o narodzinach i odejsciu, ktore przezywalas i przezywasz jednocześnie.

.
Naprawdę? Nie sądziłam, że nasza historia może powodować, że ktoś o nas myśli... Bardzo to miłe.

Kupiliśmy wczoraj taka kołyskę kosz Mojżesza dla maluszka. Dzisiaj przy nim siedzę i myślę, że Cezary od razu by do niej wskoczył. W wózku już był, kiedyś go szukałam po całym domu, a on był schowany w wózku, smacznie sobie spał, a gdy go znalazłam zamialknal na przywitanie i zaczął mruczeć...

Czas na bajki jeszcze za wczesny, maluszek już uważnie słucha co się do niego mówi, wydaje dźwięki typu "rau" czasem przypomina mi to Cezarego bo on tak zaciągał... Ale na bajki za wcześnie, bo gdy opowiadam mu o Cezarym, łzy same Cisna się do oczu...

Święta całe w domu spędzamy...

Pozdrawiam...

[jolabuk5]

Bajki o Cezarym opowiesz kiedyś, ale jakieś bajki możesz już opowiadać. O pięknych królewnach i dzielnych rycerzach, dobrych wróżkach i złych czarownikach, o wszystkim, co baśniowe i magiczne...

[Fatka]

Ja dziś byłam u moich Działkersow i kolejne 12 saszetek od Cezarego zostało wciągnięte ze smakiem.

[karpik88]

jolabuk5 różne rzeczy już ode mnie słyszy, bajki, głupoty, itp. Ale Cezary... Na Niego jeszcze przyjdzie pora. Na pewno będę mu opowiadać naszą historię. Może kiedyś sam przygarnie kotka...

Fatka, cieszę się, że jedzonko smakuje. Choć tyle mogłam zrobić... Cezary uwielbiał Basila.

Wciąż smutno, wije się gdzieś po kątach jak znajdę parę wolnych minut i poplakuje. Nie tak miało być Cezarku....

[karpik88]

[Fatka]

:(

[jolabuk5]

:(

[karpik88]

Jutro sylwester. Nawet mnie nie cieszy, bo i niby czemu miałby. Pierwszy sylwester z Cezarym był ciekawy. Zrobił taka kupkę, w która jakoś wszedł i się obudził, całe łapki w kupce. Poroznosil to po całym mieszkaniu. Trzeba było mu pod prysznicem umyć lapki, wtedy po raz pierwszy na nas fuknal. Nie lubial wody, w schronisku był kąpany w jakimś płynie na pchły czy kleszcze, więc pewnie miał złe wspomnienia.

A ja mam cały czas dobre wspomnienia o Tobie Cezarku, choć nigdy tego nie przeczytasz i Cię nie ma... Brakuje bardzo Ciebie mój zeziku rudy...