Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mziel52 pisze:Kotka Taty też czuje się osierocona. Teraz, kiedy zniknął konkurent, jest dobry moment, żeby nawiązać z nią bliższe relacje. Kot natychmiast rozumie, że ktoś go zauważa, wyróżnia, dopieszcza i odpowiada tym samym.
mziel52 pisze:Mam taką bezczelną złośnicę. Nie trzeba jej głaskać. Wystarczy przemawiać miło jak do niemowlaka, przechodząc zwrócić na nią uwagę, przemówić, dać jakiś smakołyk - i ona sama zacznie podtykać łepek do głasków, choć nawet wtedy nie należy z tym przesadzać.
Fatka pisze:mziel52 pisze:Mam taką bezczelną złośnicę. Nie trzeba jej głaskać. Wystarczy przemawiać miło jak do niemowlaka, przechodząc zwrócić na nią uwagę, przemówić, dać jakiś smakołyk - i ona sama zacznie podtykać łepek do głasków, choć nawet wtedy nie należy z tym przesadzać.
to jest tzw kotek do głaskania słowami i wzrokiem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 289 gości