Kotek Kubuś wczoraj udowodnił, że koty wiedzą wszystko. Jego Duża, mateosia, zajęła mi kolejkę w gabinecie (jechałam z pracy, pracowałam do 19, a gabinet do 19.30), była z nami i żegnała mojego Kubusia. Kotek Kubuś wiedział o wszystkim, co się wydarzyło, czekał na swoją Dużą i okazywał współczucie.
Jakby ktoś tęsknił za Kotkiem Kubuś ma się dobrze, ostatnio ma zwyczaj miauczenia i domagania mnóstwa głasków. Jest trochę dziwnym Kotkiem... ostatnio w Jego Domu był gotowany rosół, klasyczny, z wołowiną i drobiem. Widok i zapach mięsa w ogóle Kotka nie porusza. Nie interesuje Go też makrela wędzona, która kiedyś intrygowała Florentynkę [*] Za to zapamiętale liże suchą bułkę i ciasto.
Duża Kotka wyjechała na kilka dni, Kotek będzie pod moją opieką, ale oczywiście u siebie. Duża kupiła Kotkowi Feliway do kontaktu, bo wiadomo. Stwierdziłam: zobacz, jakie to jest cudowne, mieć stworzenie, które tak cię kocha, że kupujesz mu coś na nerwki przed swoim wyjazdem. Bo wiesz, że będzie tęsknić.