Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Dzisiaj mija 6 lat jak nie ma z nami kochanej psinki Maxia [*] Odszedł tak nagle, a przecież nie był jeszcze taki stary, miał niecałe 11 lat.
Zapaliłam mu świeczkę w Ogrodzie Wiecznej Szczęśliwości.
Uwielbiał z nami jeździć, to jego fotki z ostatniej letniej wyprawy na Dolny Śląsk
Wrocław
Jelenia Góra Wzgórze Krzywoustego
Gosiagosia pisze:Smutna rocznica
Pamiętam Maxia.
Nul pisze:Śliczny Maxio był…
madrugada pisze:mir.ka pisze:Dzisiaj mija 6 lat jak nie ma z nami kochanej psinki Maxia [*] Odszedł tak nagle, a przecież nie był jeszcze taki stary, miał niecałe 11 lat.
Zapaliłam mu świeczkę w Ogrodzie Wiecznej Szczęśliwości.
Uwielbiał z nami jeździć, to jego fotki z ostatniej letniej wyprawy na Dolny Śląsk
Wrocław
Jelenia Góra Wzgórze Krzywoustego
Max [*], piękna psina, mógł jeszcze pożyć
Fajny kompan podróży, dobrze, że mogliście go zabierać na wycieczki.
Przypomniał mi się nasz pierwszy pies Vax - znaleziony jako jednodniowy szczeniak i wychowany na butelce razem z moją córką (nie na tej samej ).
On się bardzo denerwował w trakcie jazdy samochodem, non stop szczekał. Trzeba było mu uchylić okno, wtedy się uspokajał.
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:
malutki ten kotek
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:
malutki ten kotek
To fakt ale wstawiałam przez upload miau bo fotosik coś nie działa.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:
malutki ten kotek
To fakt ale wstawiałam przez upload miau bo fotosik coś nie działa.
ja te fotki powyzej tez przez miau
mir.ka pisze:Zrobiłam w środę kotom i ptakom zamówienie w zooplusie , chciałam jak zwykle do paczkomatu, ale chyba przesadziłam z wielkością i nie było takiej możliwości, musiał być kurier, w dodatku podzielili to na 2 paczki. Jedną dostarczyli bardzo szybko bo już w czwartek, z tym , że było w niej tylko jedzenie dla ptaków i jedno opakowanie tacek Animondy dla kotów, reszta była w drugiej paczce, która dotarła w piątek. Wg mnie wszystko zmieściłoby się do jednej, bo ta duża była wypchana sporą iloscią torebek foliowych, chyba, że chodziło o wagę, bo były tam 2 worki 7 litrowe żwirku dla kotów. Żwirek kupiłam trochę inny niż zwykle, bo tego Benka kukurydzianego co używamy nie było. Zobaczymy co koty "powiedzą".
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], TumerCIB i 295 gości