Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
madrugada pisze:mir.ka pisze:Jestem. Miło mi, że zaglądacie i o koty pytacie, a ja znowu się zaczytałam
Wet dzwonił po południu i wyjaśnił mi sprawę Tofika, u niego ten podwyższony wskaźnik jest z powodu stresu, same wiecie ,że koty łatwo się stresują u weta. Ulżyło mi , że to ani nie robale ani nie alergia. Koty zdrowe, tak wskazują wyniki, wątroba, trzustka, nerki w porządku. Jedynie u Rudzi to lekko podwyższone T4 , jak juz pisałam, ale nadal nie do leczenia. Tak więc ulżyło mi Koty nieźle sie trzymają jak na swój wiek, szczególnie Rudzia, przecież pod koniec maja będzie miała 15 latek Jeszcze tylko za miesiąc czeka mnie szczepienie i badanie Daisy, no i nie wiem co z ząbkami Tofika, kiedy trzeba będzie je znowu czyścić, zapytam weta przy najbliższej wizycie. Wcale mi się do tego nie spieszy, bo rok dopiero się zaczął, a ja już sporo wydałam na koty Ale co zrobić, byle im zdrowie dopisywało to będę zadowolona.
Uff, jak dobrze, że jest dobrze. Tak, koty ze stresu mogą mieć różne podwyższone parametry, np. cukier. Ważne, że wszystkie narządy są w porządku. I niech tak będzie jeszcze długo, długo
15 lat to piękny wiek. Tylko 6 lat mniej niż nasze forum. Będziemy obchodzić huczne urodziny?
Koty to nasze inwestycje bez stopy zwrotu. Może jedynym zwrotem jest to, że po prostu są, mruczą, przytulają się, że kochają i pozwalają się kochać.
Nul pisze:Tofisiu, jesteś bardzo dzielnym kotkiem, szybciutko zapomnisz o stresie!
Ruda Damo, miau
Nul pisze:Cudny jest. Ta poza klasyczna, jak posążek. A Rudzia - rrrozkoszna
mir.ka pisze:Chciałam Wam napisać jaką miałam wczoraj przygodę z paczkomatem. Ciekawe czy, którąś z Was też takie coś spotkało.
Rano dostałam informację , że paczka czeka w paczkomacie, ale nie poszłam od razu , bo ciężko było mi się zebrać, tylko przed południem. Okazało się , że paczkomat nie działa, pierwszy raz tak miałam i zastanawiałam się co zrobić, bo wprawdzie jest tam podany jakiś telefon, ale nie chciało mi się stać na zimnie i dzwonić więc wróciłam do domu. Otworzyłam komputer z nadzieją ,że znajdę jakąś informację co sie stało i jak długo to potrwa, ale niczego się nie doszukałam i postanowiłam zadzwonić do Inpostu. Oczywiście najpierw zgłosił się automat, ale przełączył mnie do konsultanta, który nic nie wiedział o awarii, ale sprawdził i potwierdził, że paczkomat nie działa, zaproponował, że jak jestem pod paczkomatem to otworzy skrytkę zdalnie, ale niestety tam nie byłam Postanowiłam, że za jakiś czas pójdę ponownie, bo zależało mi na przesyłce, w której była książką , na którą już jakiś czas czekałam. Niestety drugie podejście, za 2 godziny było podobne, ale był tam kurier, który zgłosił awarię, która nie wiadomi kiedy byłaby usunięta więc postanowiłam zadzwonić o zdalne otwarcie i udało się. Książka odebrana i przeczytana
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Meteorolog1 i 309 gości