Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

[madrugada]

Zdjęć nie ma, ale będzie coś w zamian. Kociarze mają różne pasje: ptaszą, kochają muzykę, piszą wiersze…
Wczoraj napisałam ten wiersz, który pewnie by nie powstał, gdybym sama nie przeżyła problemów z oddychaniem:

Zadyszka

Moje miasto krztusi się,
cierpi na niedotlenienie.
Pyły zawieszone codziennie
zawieszają smugę smogu,
rozpylają krople trucizny
w życiodajnym powietrzu.

Sinieją aorty głównych ulic,
tak bardzo brak im wdechu.
Wydech zapewniają produkty
najnowocześniejszych linii
przemysłu motoryzacyjnego.

Miasto umiera z powodu zadyszki.

Zdolna poetka

Dziękuję.
Kiedyś nawet startowałam w konkursach poetyckich, z powodzeniem.

[madrugada]

Dzięki za uznanie.
Limeryki zaczęłam pisać na pewnych warsztatach poetyckich, nastroiła mnie tamtejsza atmosfera i tak mi potem zostało.

A jeśli zechcesz się podzielić swoją białą twórczością, forum będzie wdzięczne.

Oj to zbyt osobiste było Hm, czy ja to gdzieś zapisałam??? Nie wszystko pamiętam, choć było krótkie…
Dla innych by było niezrozumiałe, bo zawierało odniesienie do naszych własnych sytuacji, rozmów itp, w tym była część uroku tego wierszyka.

A może zaczniesz tworzyć białe wiersze.

[mir.ka]

Zdjęć nie ma, ale będzie coś w zamian. Kociarze mają różne pasje: ptaszą, kochają muzykę, piszą wiersze…
Wczoraj napisałam ten wiersz, który pewnie by nie powstał, gdybym sama nie przeżyła problemów z oddychaniem:

Zadyszka

Moje miasto krztusi się,
cierpi na niedotlenienie.
Pyły zawieszone codziennie
zawieszają smugę smogu,
rozpylają krople trucizny
w życiodajnym powietrzu.

Sinieją aorty głównych ulic,
tak bardzo brak im wdechu.
Wydech zapewniają produkty
najnowocześniejszych linii
przemysłu motoryzacyjnego.

Miasto umiera z powodu zadyszki.

Zdolna poetka

Dziękuję.
Kiedyś nawet startowałam w konkursach poetyckich, z powodzeniem.

gratulacje

[zuza]

Brawo.

Na foty i tak czekam.

[madrugada]

Nolina chce na balkon:

[jolabuk5]

Zdjęć nie ma, ale będzie coś w zamian. Kociarze mają różne pasje: ptaszą, kochają muzykę, piszą wiersze…
Wczoraj napisałam ten wiersz, który pewnie by nie powstał, gdybym sama nie przeżyła problemów z oddychaniem:

Zadyszka

Moje miasto krztusi się,
cierpi na niedotlenienie.
Pyły zawieszone codziennie
zawieszają smugę smogu,
rozpylają krople trucizny
w życiodajnym powietrzu.

Sinieją aorty głównych ulic,
tak bardzo brak im wdechu.
Wydech zapewniają produkty
najnowocześniejszych linii
przemysłu motoryzacyjnego.

Miasto umiera z powodu zadyszki.

Zdolna poetka

[MB&Ofelia]

Nolina chce na balkon:

Skąd ja to znam...
Pozwoliłaś kotku przewietrzyć futerko?

[madrugada]

Pozwoliłam. Szybko wróciła.

[Anna2016]

Nolinka
Zjadlam śniadanko a potem zrobiłam pawika....
Łatka

[jolabuk5]

Nolinka
Zjadlam śniadanko a potem zrobiłam pawika....
Łatka

Ojej, Łateczko, może to kłaczek? Albo jadłaś za szybko?
Jak dajesz radę w mrozy?
Sabcia

[mir.ka]

Pozwoliłam. Szybko wróciła.

To dobry sposób na kota, niech sie przekona, że po tamtej stronie wcale nie jest fajnie.

[mir.ka]

Nolina chce na balkon:

[zuza]

Pięknie się domaga!

[madrugada]

Nolinka
Zjadlam śniadanko a potem zrobiłam pawika....
Łatka

Łateczko, martwię się o ciebie

[madrugada]

Pięknie się domaga!

I skutecznie