Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Jeśli plecki bolą, to może jakiś silny stan zapalny i stąd ten węzeł! Oby leki pomogły
madrugada pisze:Dziękujemy za kciuki.
My już po wizycie u weta. Przegłodziłam koteczkę przez cały dzień, z myślą, żeby przebadać tę nieszczęsną trzustkę, a tu zonk, kotka przytyła 200 g. Być może jest to skutek moich podróży do pracy, bo zostawiam jej jeden posiłek suchy. Dzięki temu mogę czasem obserwować, że moja kotka jednak pije wodę!
To, co wymacałam w kocie, okazało się gigantycznym węzłem chłonnym. Kocina została dokładnie obejrzana - pyszczek i uszy w porządku oraz wymacana - brzuszek ok, ale plecy są bardzo bolesne na dole, po prawej stronie. Nolina dostała zastrzyk przeciwbólowy i przeciwzapalny i pigułki na wynos. W środę kontrola i w zależności reakcji na leczenie, RTG lub biopsja węzła.
madrugada pisze:Nul, mir.ka, dziękujemy za kciuki. Przy takim wsparciu forum kocina powinna wyzdrowieć.
Pani doktor powiedziała, że węzły bardzo szybko się powiększają, ale bardzo wolno zmniejszają. Więc nastawiamy się, że proces zdrowienia będzie długi.
jolabuk5 pisze:madrugada pisze:Nul, mir.ka, dziękujemy za kciuki. Przy takim wsparciu forum kocina powinna wyzdrowieć.
Pani doktor powiedziała, że węzły bardzo szybko się powiększają, ale bardzo wolno zmniejszają. Więc nastawiamy się, że proces zdrowienia będzie długi.
Moze być długi, byle skuteczny!
zuza pisze:O tak. Z węzełkami tak jest. I jeszcze nie należy ich zbyt czesto sprawdzać bo to też je wzbudza...
Zdrówka!
zuza pisze:O tak. Z węzełkami tak jest. I jeszcze nie należy ich zbyt czesto sprawdzać bo to też je wzbudza...
Zdrówka!
Nul pisze:zuza pisze:O tak. Z węzełkami tak jest. I jeszcze nie należy ich zbyt czesto sprawdzać bo to też je wzbudza...
Zdrówka!
Oo, dobrze wiedzieć, gdyby co. Dzięki!
megan72 pisze:Madrugada, a czy Nolina miała kiedykolwiek zrobione porządnie zęby? Z naciskiem na porządnie? Tzn. dostałaś razem z kotem, wypisem i paragonem zdjęcia rtg stomatologiczne przed i po z opisem? Bo jeśli miała zęby robione byle jak, czyli tylko to, co widać było nad linią dziąseł, to byłaby to (dla mnie) pierwsza rzecz do sprawdzenia. Najbardziej niestety jątrzy w organizmie to, czego 'na oko' nie widać, a co dopiero porządny rtg stomatologiczny może pokazać. A infekcje utajone bardzo walą po nerach. Nlpz na chwilę przygasi stan zapalny, ale jeśli wynikał z infekcji bakteryjnej, to niedługo wywali jeszcze silniej.
Kciuki mocne!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 224 gości