Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

Głaski dla Nolinki :201461

Anna2016 pisze:Głaski dla Nolinki

Dziękujemy i przesyłamy głaski dla Łateczki.

Łateczka dziękuje, właśnie skubnęła troszkę z saszetki na późny podwieczorek, w ogródku, jutro zajadę co ciuchlandu, jest tańszy dzień, mrozy podobno idą...

Anna2016 pisze:Łateczka dziękuje, właśnie skubnęła troszkę z saszetki na późny podwieczorek, w ogródku, jutro zajadę co ciuchlandu, jest tańszy dzień, mrozy podobno idą...

To udanych zakupów :ok:

madrugada pisze:
Anna2016 pisze:Łateczka dziękuje, właśnie skubnęła troszkę z saszetki na późny podwieczorek, w ogródku, jutro zajadę co ciuchlandu, jest tańszy dzień, mrozy podobno idą...

To udanych zakupów

Dziękuję w imieniu Łatki. Muszę ją sfotografować, pokazać....taki pół-dziki kotek, płocha i czujna, 17-latka...

17 lat dla niedomowego kota to niezwykłe! Cudownie, że jest z Tobą :1luvu:

Anna2016 pisze:
madrugada pisze:
Anna2016 pisze:Łateczka dziękuje, właśnie skubnęła troszkę z saszetki na późny podwieczorek, w ogródku, jutro zajadę co ciuchlandu, jest tańszy dzień, mrozy podobno idą...

To udanych zakupów

Dziękuję w imieniu Łatki. Muszę ją sfotografować, pokazać....taki pół-dziki kotek, płocha i czujna, 17-latka...

Chętnie ją zobaczę. 17 lat dla wolnożyjącego kota to naprawdę piękny wiek. Niejedne domowe tyle nie dożywają

Tak, dobrze że ma ogródek i budki. Martwię się bo ma taki zmienny apetyt, nie wiem czemu, jak to kotek - nie łatwo jest złapać, zestresować wizytą u weta itp (Łatka chyba jeden jedyny raz w życiu była u weta - na sterylizacji....ja się jeszcze wtedy bezdomnym kotkom tylko przez okno przyglądałam...). Oby apetyt miała jak najlepszy :ok:

Siedzę teraz przy komputerze i słyszę cichutkie miau... Zunia tak miaukała jak siedziałam przy kompie i pracowałam a jej się nudziło albo chciała coś zjeść i przychodziła mi poprzeszkadzać ...No to jej odpowiedziałam patrząc w pusty pokój: co kochanie?

Anna2016 pisze:Tak, dobrze że ma ogródek i budki. Martwię się bo ma taki zmienny apetyt, nie wiem czemu, jak to kotek - nie łatwo jest złapać, zestresować wizytą u weta itp (Łatka chyba jeden jedyny raz w życiu była u weta - na sterylizacji....ja się jeszcze wtedy bezdomnym kotkom tylko przez okno przyglądałam...). Oby apetyt miała jak najlepszy
Siedzę teraz przy komputerze i słyszę cichutkie miau... Zunia tak miaukała jak siedziałam przy kompie i pracowałam a jej się nudziło albo chciała coś zjeść i przychodziła mi poprzeszkadzać ...No to jej odpowiedziałam patrząc w pusty pokój: co kochanie?

Koty przychodzą pokazać, że wszystko jest ok.
Tuż po tym jak odeszła Zuzia od Ewa L., późnym wieczorem, słyszałam od strony salonu takie cichutkie tup tup, z delikatnym stukaniem pazurków o panele. Myślałabym, że mi się przesłyszało, ale moje pannice też poderwały łepki i popatrzyły w tamtą stronę. Ale były spokojne i po chwili położyły się znowu. Pewnie Zuzia je odwiedziła i dała znać, że ma się dobrze za TM.

Anna2016 pisze:Tak, dobrze że ma ogródek i budki. Martwię się bo ma taki zmienny apetyt, nie wiem czemu, jak to kotek - nie łatwo jest złapać, zestresować wizytą u weta itp (Łatka chyba jeden jedyny raz w życiu była u weta - na sterylizacji....ja się jeszcze wtedy bezdomnym kotkom tylko przez okno przyglądałam...). Oby apetyt miała jak najlepszy
Siedzę teraz przy komputerze i słyszę cichutkie miau... Zunia tak miaukała jak siedziałam przy kompie i pracowałam a jej się nudziło albo chciała coś zjeść i przychodziła mi poprzeszkadzać ...No to jej odpowiedziałam patrząc w pusty pokój: co kochanie?

Tak, zawsze się nam wydaje, że słyszymy, albo widzimy... Zunia się Tobą opiekuje.

Właśnie, opiekuje się. Miłość trzyma ją przy Tobie, choć jej nie widzisz... :201461

jolabuk5 pisze:Właśnie, opiekuje się. Miłość trzyma ją przy Tobie, choć jej nie widzisz...

Niesamowita historia z Zuzią od Ewy L. .....

Co u Nolinki?
Miau, jak się czujesz Ciociu madrugada?
Łateczka
i Zunia [*]

Anna2016 pisze:Co u Nolinki?
Miau, jak się czujesz Ciociu madrugada?
Łateczka
i Zunia [*]

Aniu, dziękuję za troskę, do urlopu coraz bliżej.
A Nolisia koniecznie domaga się wypuszczenia na balkon, więc otwieram drzwi... miaumiau luxtorpeda wybiega na balkon, sprawdza czy u sąsiadki nie ma ptaków, przebiega po ośnieżonym parapecie i ... miaumiau luxtorpeda wbiega do mieszkania.
Przesyłamy głaski dla Łateczki.
Zuniu [*] pamiętam. Niedługo minie miesiąc. Nie zapomnę o tym dniu, bo to imieniny mojego taty [*].

To jak u nas… Otwieram rano okno, dwie koty lecą się wietrzyć, czasem też Felek, po czym rejterada. Chociaż dzisiaj yo ja musiałam jedną odgonić z okna, bo jednak chciałam zamknąć…

Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

Kto przegląda forum