w teorii.. szczepionki zawierają albo martwe, albo osłabione niewielkie ilości wirusa/bakterii, które nie są w stanie wywołać choroby u szczepionego. Zatem jeśli nie ma szans zarazić się przy szczepieniu kot, to tym bardziej znikoma ilość (a najpewniej żadna) która mogła by się przenieść przez ugryzienie/podrapanie nie może mieć na Ciebie żadnego negatywnego wpływu.
w praktyce- nie wiem czy ktoś to sprawdzał..
ja bym się raczej nie martwiła.. logicznie rzecz biorąc (chyba że o samego kota i to jakie skutki wywołają w nim super dodatki dodawane do szczepionek
)