Trzeci kot w domu - dylemat - powstał problem z rezydentem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 16, 2022 2:22 Trzeci kot w domu - dylemat - powstał problem z rezydentem

Witam, mam na imię Rafał, na wstępie pragnę się przywitać, jest to mój pierwszy post :)

Najpierw przedstawię sytuację obecną: mój pierwszy kot, Tygrys, rudy, kastrowany dachowiec ma obecnie 12 lat. Jest kotem bardzo spokojnym, od zawsze wycofanym z stosunku do obcych, typ kanapowca któremu się nic nie chce. Lubi być przy człowieku ale nie na człowieku, nie przychodzi na kolana - woli położyć się obok. Ale pieszczoch jest z niego niesamowity, jego ulubiona zaczepką jest położenie się na plecach i skrobanie w koc do momentu, aż ktoś nie przyjdzie i nie będzie go głaskać po brzuchu przynajmniej 30min :D
Drugi kot Łapa to też dachowiec, szaro-czarny z białymi łatkami, w wieku około 2,5 roku. Przywieźliśmy go dwa lata temu z wakacji ze złamaną tylna łapą, był wychudzony, zarobaczony, uszy czarne. Dzisiaj jest pięknym, zdrowym, wykastrowanym kocurem. Jest odwrotnością Tygrysa, zawsze go wszędzie pełno, nie poleży spokojnie kilku minut, byle mucha czy inny dźwięk stawia go na baczność. Nie ma problemu z obcymi, jest bardzo towarzyski. Nie lubi dotyku ręką jeśli nie ma na to ochoty, w szczególności brzucha, potrafi zasyczeć jak mu się coś nie podoba, wbić ząbki jak go ktoś wkurzy. Ale jak ma ochotę na miziantasy, to wtedy nie ma problemu, domaga się głaskania, gulga niesamowicie, przytula się do człowieka. Bardzo lubi spać na nas :D

Przywożąc Łapę do domu nasz rezydent miał 10 lat, maluch około 3 miesięcy (nadmienię jeszcze, że w miocie z którego zabraliśmy Łapę był jeszcze jeden kociak i dwie kotki). Była to decyzja pod wpływem impulsu, bez żadnej wiedzy na temat dokacania i mając nadzieję, że koty się dogadają. Na początku była izolacja w osobnym pokoju, odrobaczanie, szczepienia, kastracja. Później przedstawienie sobie kotów i jakoś to poszło. Ale bez większego entuzjazmu ze strony rezydenta, ale też bez większych spięć (przez dwa lata tylko dwie "afery").
Niestety u kotów widać różnicę wieku i temperamentu, młody chce się bawić, "atakuje" starszego przy każdej okazji, przy czym nie jest to absolutnie żadna agresja, po prostu kot chce się bawić tak, jak bawił się z rodzeństwem. On ma chyba ADHD :lol: Starszy tego nie chce, potrafi zasyczeć, a jak trzeba to i łapą pacnąć. Jak może, usuwa się z drogi młodemu. Widać, że jest trochę zmęczony nagabywaniem młodego.
Nie ma problemu z jedzeniem obok siebie, czasami zdarza się, że śpią kilka centymetrów od siebie, korzystają ze wspólnych kuwet, razem przychodzą przywitać się po wejściu do domu. Ale nie ma wylizywania sobie futer czy wspólnej zabawy.

Teraz sedno sprawy: razem z żoną zastanawiamy się nad adopcją trzeciego kota. Myślałem nad dołączeniem kotki, około 2-3 lat, wykastrowanej, o temperamencie podobnym do Łapy. Pozwoliło by to skupić energię młodych na sobie i odciążyć starszego. Oczywiście teoretycznie, bo wiemy, że koty są nieobliczalne ;) Dziś żałujemy, że razem z Łapą nie zabraliśmy od razu jego siostry, zupełnie inaczej by to dziś wyglądało.
Ale mamy dylemat, czy nie zaszkodzimy najstarszemu, bo może okazać się, że będzie miał dwie "zadziory" do odganiania. :(
Macie doświadczenie w takich sytuacjach?
Ostatnio edytowano Sob gru 10, 2022 16:42 przez rj1307, łącznie edytowano 1 raz

rj1307

 
Posty: 29
Od: Czw wrz 15, 2022 23:37
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt wrz 16, 2022 22:04 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

To nie jest łatwa decyzja bo ci bedzie tego tak naprawdę się nigdy nie wie.
Jeśli nowy Kot zakumpluje się z młodszym i będą razem rozrabia To super. Gorzej jak np oba będą zaczepiac seniora.

W takiej sytuacji chyba dobrym wyjściem jest pogadanie z fundacja która ma domy tymczasowe i dobranie kota do tych dwóch z ustaleniem że w razie niezgrania spróbuję się x innym albo tamten będzie tymczasowy...

Myślę że najlepiej pogadać z doświadczonymi.

Rzeczywiście kotki czesto są bardziej subtelne w obyciu w stosunku do kocurów i to może być dobry trop...

Tak czy siak powodzenia!.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84821
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt wrz 16, 2022 22:35 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Mam bezpośredni kontakt z DT który staram się systematycznie wspierać, ale na razie nie rozmawiałem na ten temat - nie chcę składać pustych obietnic, najpierw sam muszę być do tego przekonany. Najbardziej żal by mi było kota, którego musiał bym zwrócić, rezydenci by to zdecydowanie łatwiej znieśli.

Próbuję jeszcze rozwiać obawy żony o to, że na 40m2 nie można mieć tyle kotów. Fakt, mieszkanie małe, ale mocno rozbudowane dla kotów "w górę" - trapy, półki, schodki, legowiska pod sufitem, dostęp do wszystkich mebli itd.
Ostatnio edytowano Sob wrz 17, 2022 2:55 przez rj1307, łącznie edytowano 1 raz

rj1307

 
Posty: 29
Od: Czw wrz 15, 2022 23:37
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob wrz 17, 2022 1:38 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Tak, jak pisze zuza - pewności nie ma, choć teoretycznie wszystko powinna się potoczyć dobrze. Niedawno Ewa z miau po śmierci starszej kotki dokociła się najpierw kotką młodą, a potem jeszcze młodszą i jest właśnie tak - obie młode szaleją razem, a najstarsza kotka ogląda je ze spokojem, jak dobry program tv :wink: Zajrzyj na ich wątek - Krówka, Krówcia i Króweczka (w tym dziale).
viewtopic.php?f=46&t=214680
Zuza dobrze radzi, żeby brać kotka z dt, bo zwykle więcej wiadomo o jego charakterze. Ja bym wybrała kotka lub kocicę młodszą (ok. roku, ale koniecznie po kastracji), bo młodszy kot łatwiej powinien włączyć się w stado i uznać dominację "starszych". Warto zajrzeć do działu Kociarnia, może coś Was chwyci za serce.
Np. w tym wątku młodziutka kotka "na już" potrzebuje dt, bo nie powinna wrócić nadziałki...
viewtopic.php?f=1&t=203969
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 17, 2022 3:01 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Że z DT oraz po sterylce to na pewno, ale nie wcześniej niż końcówka przyszłego miesiąca. Przed nami jeszcze dwa wyjazdy, a potem tydzień urlopu w domu który możemy wykorzystać na przyjęcie nowego kota :)
Ale decyzja jeszcze nie zapadła, musimy to dobrze przemyśleć by nie zrobić krzywdy zarówno starszemu jak i nowemu kotu, o średniaka się nie martwię ;)

rj1307

 
Posty: 29
Od: Czw wrz 15, 2022 23:37
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob wrz 17, 2022 8:19 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Oczywiście, wszystko trzeba dobrze przemyśleć, żeby nie narobić szkody. Ale generalnie taka opcja powinna się sprawdzić! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 17, 2022 17:03 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

rj1307 pisze:Mam bezpośredni kontakt z DT który staram się systematycznie wspierać, ale na razie nie rozmawiałem na ten temat - nie chcę składać pustych obietnic, najpierw sam muszę być do tego przekonany. Najbardziej żal by mi było kota, którego musiał bym zwrócić, rezydenci by to zdecydowanie łatwiej znieśli.

Próbuję jeszcze rozwiać obawy żony o to, że na 40m2 nie można mieć tyle kotów. Fakt, mieszkanie małe, ale mocno rozbudowane dla kotów "w górę" - trapy, półki, schodki, legowiska pod sufitem, dostęp do wszystkich mebli itd.

Podobno 10 metrów kwadratowych na Kotta zwykle starcza. Ja mam 3 koty i 35 metrów.

Pogadaj z owym dt od razu uprzedzając że powoli się zaczynasz zastanawiać. Myślę że zrozumie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84821
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob wrz 17, 2022 21:54 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Tak zrobię :)

rj1307

 
Posty: 29
Od: Czw wrz 15, 2022 23:37
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw paź 27, 2022 10:56 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Od soboty mamy kolejnego członka rodziny, jest nią Tosia :D
Kotka około 2 lat, z DT, wysterylizowana, po przebytej chorobie FIP (leczona 84 dni), wcześniej zagłodzona przez właściciela (miała sobie łowić myszy) :evil:
Tak wygląda:
Obrazek

Nie obyło się bez problemów, od przywiezienia do nas nie chciała jeść, pojawiła się biegunka która przerodziła się w krwawy śluz. Kotka mimo wszystko skora do zabawy i miziania, piła też wodę. Trochę nas wystraszyła, umówiliśmy już znajomego weta na poniedziałek rano.
Ale w niedzielę wieczorem Tośka "zaskoczyła" na gotowanym kurczaku, potem gotowany dorsz i kilka suchych PoN. Przez noc w kuwecie tylko siku, potem kupa "plastelina", teraz miękka ale ukształtowana prawidłowo. Apetyt powrócił. :D
Weta na razie odwołaliśmy.

We wtorek zapoznanie kotów ze sobą (kotka na rękach), od tego czasu młodszy kot nie odchodził od drzwi pokoju w którym przebywała Tośka, zaczęło się miauczenie po obu stronach. Pozwoliliśmy więc na bliższy kontakt i chyba jest dobrze, latają za sobą po całej chałupie, są wyciągnięte łapki i podgryzanie z obu stron ale bez większych afer. Mają podobne charaktery, oba zawzięte :lol:
Ze starszym kotem było kilka razy obwąchanie się, ona go całkowicie "olała", on profilaktycznie woli obserwować wszystko z góry i nie zbliżać się jeszcze do nieznajomej. Przejdzie mu. :wink:

Kilka zdjęć:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

rj1307

 
Posty: 29
Od: Czw wrz 15, 2022 23:37
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw paź 27, 2022 11:37 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Jakie wspaniałe półki mają.
Cudne koty.

luty-1

 
Posty: 1133
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Czw paź 27, 2022 11:44 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

To jeszcze dorzucę mordkę najstarszego:

Obrazek

rj1307

 
Posty: 29
Od: Czw wrz 15, 2022 23:37
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw paź 27, 2022 12:54 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

masz dwa koty podobne do moich :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw paź 27, 2022 16:04 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

No jak pieknie :) Wspanialych zabaw :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84821
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw paź 27, 2022 19:57 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Świetna dezyzja, powinno być tak, jak planowałeś - młode szaleją ze sobą, a starszy ma ciekawe pole do obserwacji z wysoka. Koty piękne i mają fajnie urządzony dom! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 28, 2022 7:55 Re: Trzeci kot w domu - dylemat

Ale fajne wszystkie :1luvu: Ja się już kocham w Rudzielcu, ma takie poważne spojrzenie :mrgreen:
A koteczka to na pewno zadziora - szylkretka to stan umysłu :lol:

Sigrid

 
Posty: 5212
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 37 gości