» Wto cze 06, 2023 0:39
Re: Sylwuś zaprasza przyjaciół i nowych przyjaciół też
Duża przyszła z podwórka, a my (i te na podwórku też) mieliśmy na kolację mielone mięso. Lubimy je
Sylwuś
Nawet ja je lubię
Klusia
Na podwórku ruch, jak na jarmarku, a była 1.5. Kiedy wychodziłam, siedzieli na murku chłopak z dziewczyną, kiedy wracałam, on wychodził z klatki. Do góry jechałam windą z panem z psem, którego przed laty zawsze spotykałam, jak karmiłam przed świtem - wychodził do pracy i zawsze się bardzo dobrze zachowywał. Widząc koty, szedł inną drogą. W sumie nie wiedziałam, co powiedzieć, jak wysiadał z windy i powiedziałam "dobranoc". Coś mży, ale tak słabo, jakby mszyce leciały z nieba. Deszcz potrzebny.