Kubuś [*]
Napisane: Nie sie 28, 2022 13:48
Mam na imię Sylwuś, jestem gospodarzem naszego
domowego wątku. Sylwuś, czyli Sylwester, bo duża
zabrała mnie z podwórka w Sylwestra. Bała się,
że się z moją siostrą wystraszymy wybuchów,
uciekniemy i już nigdy się nie spotkamy.
Całkiem niedawno umarła Pralcia, zawsze pisała.
Jestem trochę nieśmiały, ale coraz lepiej sobie radzę.
Urodziłem się na podwórku, duża mnie zabrała i znalazła dom,
ale wróciłem z adopcji 29 stycznia 2018 roku.
Bardzo się staram.
zapraszam,
Sylwuś
... to jest Pralcia [*]
pisała o naszym życiu w domu,
o podwórku im. Florki i Fasolki.
Miała 19 lat. Umarła 23 kwietnia 2021 roku.
Duża bardzo ją kocha.
... to Frania, siostra Pralci [*]
była wesoła. Jak była mała, duża robiła jej wuef, razem biegały po domu,
a Pralcia patrzyła z loży.
Frania chorowała tylko dwa dni. Umarła w nocy z 3 na 4 kwietnia 2015 roku [*]
... to Fasolka [*]
jest z tego samego podwórka,
z którego pochodzimy: moja siostra i ja, i Kubuś też.
Mieszkała z dużą od 9 maja 2009 roku, duża złapała ją na sterylizację.
Szukała domu, ale nikt Fasolki nie chciał i została.
Ciągle chorowała, właściwie zachorowała
prawie zaraz po tym, jak się wprowadziła.
Miała chorą skórkę.
Duża mówi, że Fasolka była całe życie biedna.
Umarła 22 września 2015 roku.
... to Florka
żyła na naszym podwórku. Aż duża zabrała ją i jej dzieci.
Florka i duża bardzo się kochały, Florka zawsze czekała, aż duża się położy
i się przytulała, i spała.
Długo chorowała, pobiegła za Tęczowy Most 26 maja 2014 roku [*]
Duża mówi, że Florka opiekuje się dużą i nami
... to Kubuś [*]
jest z naszego podwórka, duża mu znalazła dom daleko,
na szczęście wrócił.
On jest bardzo zgodnym kocurkiem
i można się z nim przyjaźnić, jak się chce.
Kubuś pobiegł za Most 25 września 2023 roku.
... a to Klusia, moja siostra
ona też miała inny dom, zaginęła tam i duża ją znalazła.
To było w innym mieście, duża jeździła do tego miasta,
opowiadała, że kilka razy była z Ciocią mamaGiny.
Klusia najbardziej kocha Kubusia,
a nasze relacje się miau... nie bardzo układają.
Ale jestem przecież kochany. I zapraszam
Sylwuś