Kubuś [*]

[jolabuk5]

Mam nowy zwyczaj
jak widzę, że duża zbiera się do wyjścia z domu, kładę się na torebce dużej. Myślałem, że to pomoże i duża nie pójdzie, ale zabrała mi torebkę i poszła. Nasyczałem na dużą
Dzisiaj też się tak położyłem, ale przemyślałem wszystko i, ponieważ jestem grzecznym kocurkiem, przeniosłem się na swoje posłanko
Sylwuś

Mądry Sylwuś!

[madrugada]

Koty wciąż nas czegoś uczą

[MalgWroclaw]

Przypomniałam sobie, jak Pralcia była malutka. Kiedy miałam wyjść z domu, kładła się na podłodze przy drzwiach. Tęsknię

[jolabuk5]

Bardzo Cię kochała i chciała zatrzymać

[MB&Ofelia]

Pralcia była bardzo wyrozumiałą koteczką.
Ofelia, jak była mała, chciała wychodzić do pracy ze mną. Co ja się naganiałam za nią po piętrach!

[jolabuk5]

Pralcia była bardzo wyrozumiałą koteczką.
Ofelia, jak była mała, chciała wychodzić do pracy ze mną. Co ja się naganiałam za nią po piętrach!

Chciała Ci pomóc w pracy
Aleprzecież Księżniczki nie pracują, więc lepiej, że ją zostawiałaś w domu

[Anna2016]

Miałam taką koleżankę [*] w pracy, która miała 3 koty. Najbardziej charakterna była kotka Fryga, nie dawała jej wyjść do pracy. Koleżanka smarowała sobie szminką usta, całowała koteczkę w pysio, na co kotka oburzona szła się myć po tej szmince a koleżanka mogła wyjść do pracy....

[madrugada]

Miałam taką koleżankę [*] w pracy, która miała 3 koty. Najbardziej charakterna była kotka Fryga, nie dawała jej wyjść do pracy. Koleżanka smarowała sobie szminką usta, całowała koteczkę w pysio, na co kotka oburzona szła się myć po tej szmince a koleżanka mogła wyjść do pracy....

Dobry pomysł

[MalgWroclaw]

Jak duża wraca do domu i mnie głaszcze, a potem chce coś zrobić, łapię dużą łapką za rękę. Albo dwiema łapkami, żeby mi nie uciekła
Sylwuś

[madrugada]

Jak duża wraca do domu i mnie głaszcze, a potem chce coś zrobić, łapię dużą łapką za rękę. Albo dwiema łapkami, żeby mi nie uciekła
Sylwuś

Urocze

[jolabuk5]

Ja też zatrzymuję Dużą łapką
Calineczka

[Anna2016]

Sylwusiu
Calineczko

[MalgWroclaw]

Mam taki rytuał poranny: jedzenie jest podane, Klusia je, a ja piję, potem ocieram się o dużą i duża mnie głaszcze. Dopiero potem jem
Kubuś

[Gosiagosia]

[jolabuk5]

Mam taki rytuał poranny: jedzenie jest podane, Klusia je, a ja piję, potem ocieram się o dużą i duża mnie głaszcze. Dopiero potem jem
Kubuś

Rytuały są bardzo ważne, budują więź. Poza tym nudzące się kotki lubią czekać na coś, nie tylko na jedzenie, ale na mizianki, czesanie, zabawę. To wypełnia czas, zmienia nudę w oczekiwanie na przyjemność. Prawda Kubusiu?