Miau.PL

No właśnie, pisz, nie znikaj!

Gdy nasz kot coś przeskrobie i chcemy uświadomić mu, że nie jesteśmy zadowoleni z jego zachowania, możemy użyć tych trzech dźwięków:
XU (szu) - gdy jesteśmy niezadowoleni z zachowania kota,
SI - gdy jesteśmy bardzo niezadowoleni
,KE (kh) - gdy chcemy, by kot natychmiast zaprzestał swojego zachowania.


U was to działa ?

Nie działa. Tyle że u mnie nie działa "E!"

Nie działa. Działa "peś peś peś"

Witam wszystkich serdecznie
U nas jak to u nas po staremu. Polusia stateczna pani od czasu do czasu pogoni młodzież . Arielka słodziak nad słodziakami przekochana jak Zuzia [*], przytulasek i mega miziaczek . Coraz mniej boi się Poli. Częściej przychodzi na kolanka nawet jak obok leży Pola. Ćwierka jak wróbelek moja mała gadułka i wieczny głodomorek. Zuźka to szałaput i urwis pierwszej kategorii. Jest nie zmordowana w swoich psotach i harcach. Chodzi za człowiekiem jak pies - już nie raz bym się o nią zabiła bo podłazi pod nogi - jet ciekawska i wszędzie musi wsadzić swój nos lub łapkę ( nawet w masło czy talerz z zupą ). Jak ją wyrzucisz drzwiami to oknem wejdzie ale zawsze musi być tam gdzie coś sie dzieje lub gdy człowiek coś robi. Jak z Arielką zaczną się ganiać to lepiej im z drogi zejść bo staranują człowieka.
A ja jak to ja - raz lepiej a raz gorzej. Na razie siedzę w domu. Z końcem października skończyło mi się zwolnienie i zasiłek chorobowy. Wczoraj byłam na komisji lekarskiej i dostałam cztery miesiące zasiłku rehabilitacyjnego. Mam nadzieję , że to pomoże mi do końca wygoić nogę i pomyśleć o przyszłości.
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie - Ewa i kotki trzy - Pola , Arielka i Zuźka.

Cieszę się że dostałaś zasilek rehabilitacyjny. Nie znikaj, pisz co u Was słychać.
Ja zawsze myślę o Tobie i mocno trzymam kciuki za Twoje zdrowie.

Gosiagosia pisze:Cieszę się że dostałaś zasilek rehabilitacyjny. Nie znikaj, pisz co u Was słychać.
Ja zawsze myślę o Tobie i mocno trzymam kciuki za Twoje zdrowie.

Bardzo dziękuję Gosiu.
Próbuję się ogarnąć ale czasami ciężko mi to idzie.

A jak tam twoje dziewczyny - nadal maja kosę czy troszkę wyluzowały ? I jak ty się czujesz ?

Ewa, dzwoń czasami, bo ja nie wiem, czy chcesz ze mną gadać, czy niekoniecznie

Ewuniu, to świetnie, że dostałaś ten zasiłek! 4 miesiące to jednak sporo, może się podleczysz i będziesz się lepiej czuła!
Pozdrowienia od nas dla Ciebie i cudownych kotek

MaryLux pisze:Ewa, dzwoń czasami, bo ja nie wiem, czy chcesz ze mną gadać, czy niekoniecznie

Jasne że chcę. Ostatnio próbuję ogarnąć chałupę i tak różnie mi to wychodzi.

Ewa L. pisze:

MaryLux pisze:Ewa, dzwoń czasami, bo ja nie wiem, czy chcesz ze mną gadać, czy niekoniecznie

Jasne że chcę. Ostatnio próbuję ogarnąć chałupę i tak różnie mi to wychodzi.

Ewa L. pisze:

Gosiagosia pisze:Cieszę się że dostałaś zasilek rehabilitacyjny. Nie znikaj, pisz co u Was słychać.
Ja zawsze myślę o Tobie i mocno trzymam kciuki za Twoje zdrowie.

Bardzo dziękuję Gosiu.
Próbuję się ogarnąć ale czasami ciężko mi to idzie.

A jak tam twoje dziewczyny - nadal maja kosę czy troszkę wyluzowały ? I jak ty się czujesz ?

Nadal oddzielnie lub pod kontrolą.
Pusia nadal źle reaguje na Zuzię a do tego jeszcze potrafi nasikac u niej w pokoju
Ja różnie się czuje czasami jest lepiej .

Ewa L. pisze:Witam wszystkich serdecznie
U nas jak to u nas po staremu. Polusia stateczna pani od czasu do czasu pogoni młodzież . Arielka słodziak nad słodziakami przekochana jak Zuzia [*], przytulasek i mega miziaczek . Coraz mniej boi się Poli. Częściej przychodzi na kolanka nawet jak obok leży Pola. Ćwierka jak wróbelek moja mała gadułka i wieczny głodomorek. Zuźka to szałaput i urwis pierwszej kategorii. Jest nie zmordowana w swoich psotach i harcach. Chodzi za człowiekiem jak pies - już nie raz bym się o nią zabiła bo podłazi pod nogi - jet ciekawska i wszędzie musi wsadzić swój nos lub łapkę ( nawet w masło czy talerz z zupą ). Jak ją wyrzucisz drzwiami to oknem wejdzie ale zawsze musi być tam gdzie coś sie dzieje lub gdy człowiek coś robi. Jak z Arielką zaczną się ganiać to lepiej im z drogi zejść bo staranują człowieka.
A ja jak to ja - raz lepiej a raz gorzej. Na razie siedzę w domu. Z końcem października skończyło mi się zwolnienie i zasiłek chorobowy. Wczoraj byłam na komisji lekarskiej i dostałam cztery miesiące zasiłku rehabilitacyjnego. Mam nadzieję , że to pomoże mi do końca wygoić nogę i pomyśleć o przyszłości.
Pozdrawiamy wszystkich serdecznie - Ewa i kotki trzy - Pola , Arielka i Zuźka.

To wesoło masz z tymi małymi. Fajnie, że tak się dogadały, zajmuja sie sobą, a Pola ma spokój