Nie jest źle. O 17 się napiła i obyło się bez pawia. O 20 dostała małą puszeczke którą wpalaszowala i też obyło się bez pawia. Nie sprawia wrażenie żeby ją coś strasznie bolało . Na pewno przeszkadza jej kubraczek i nie może usiedzieć na miejscu. Ciągle by się kręciła , łaziła. W czwartek idziemy na kontrolę i antybiotyk a 10 ego na zdjęcie szwów. Tak przy okazji zaczipowalam ją .
W porównaniu do sterylki Poli ta sterylka to lajcik. Przez ponad 11 lat medycyna nawet weterynaryjna zrobiła mega postępy. Żeby to jeszcze było trochę tańsze to byłoby super. Cała impreza kosztowała mnie ponad 500 zł a do tego ponad 800 zł poszło na żarcie i żwirek dla całej trójki. Cieszę się że jedzą i mają apetyt ale jak tak dalej pójdzie to puszczą mnie z torbami .