Poproszę o podpowiedź,
Jak wieje to zawsze pod górkę, udało się z mięsakiem teraz walka z tarczycą.
Kocur jest pod kontrolą i ma regularnie robione wyniki.
Od stwierdzenia przypadłości udało się podnieść wagę, zbić T4 i... znowu powrót do pierwotnego poziomu T4.
START Poziom T4 > 15
- Dawka 2x2,5mg, waga startowa 3,5kg.
Poziom T4 = 7
- Dawka 1x2,0mg oraz 1x2,5mg, waga 4,5kg.
Poziom T4 = 0
- Dawka 2x2,0mg, waga 4,7kg.
OBECNIE (12-07-2022r.) Poziom T4 = 14,3
- Dawka 2x2,5mg, waga 4,5kg.
Nie rozumiem tych skoków dawka zmniejszona o 20% a kompletny rozjazd w poziomie T4.
Od wczoraj powrót do dawki pierwotnej 2x2,5mg. Do tego karma o większej kaloryczności (Royal Canin Gastro Intestinal Feline), aby ograniczyć stratę masy ciała.
Poproszę o jakąś podpowiedź osób, które mają jakieś doświadczenie z leczeniem tarczycy.
Czy w Polsce jest zakład leczący jodem..., ktoś robił jaki koszt...?