Niuniuś , Misia i Isia witają

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 29, 2022 21:48 Re: Niuniuś i Misia witają

Misiu, bardzo mądra z Ciebie koteczka! I czyściutka :1luvu:
Nie musicie pisać koniecznie o tym jak rozrabiacie! Chętnie przeczytam też, jakie byłyście grzeczne, jak się ładnie bawicie... :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59707
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 30, 2022 20:42 Re: Niuniuś i Misia witają

Obrazek
Dzień dobry .
Dzisiaj ja poopowiadam . Drogie ciocie ,może i nie jestem taki czyścioszek jak Miśka ,ale brudaskiem też nie jestem .Miśka potrafi zadbać o siebie i o mnie :201431
Poza tym mam ładne jasnoróżowe poduszki na łapkach i nie widzę powodu aby moczyć je w jakiejś mokrej wodzie.
U nas w mieszkaniu mieliśmy dzisiaj 29 stopni .Duży zanim wyszedł do pracy nalał nam trochę wody do wanny ,nalał świeżej wody do picia ,dał jedzenie ,pożegnał się i poszedł.
Jak wrócił to zaczął się czepiać że nie pijemy wody, mówił: jest gorąco,wodę trzeba pić bo będziecie suche jak pelet w kuwecie :201414 .Co on ma z tą wodą brrrr.
Jak chcemy to pijemy ,on nie musie zawsze widzieć,ale dla pewności dał nam mokrą karmę z puchy i dolał do niej trochę wody.Jak to zjedliśmy to trochę odpuścił.
Opowiem Wam jeszcze jak Miśka zaczęła u nas mieszkać i do złego mnie skusiła .
Jemy z takich misek
Obrazek
Duży dał nam jedzenie ,Miśce pełną michę .ja zdążyłem zjeść połowę swojej porcji i miałem dosyć ,a ona zjadła całą swoją i to co ja zostawiłem. Jak wylizała miski ,Duży dał deser, schab pocięty w paski .Ja zjadłem jeden kawałek a Miśka jadła tyle ,ile Duży dawał. Jak się zorientował że nie ma hamulców to przestał wykładać.
No to Miśka dopychała suchą karmą ,i wyglądała jakby piłkę połknęła.Jak mama Aga poszła się wykąpać ,miśka zjadła jej kawał sernika z rodzynkami ,Dużemu podpijała rosół z talerza,suchy chleb? Nie ma problemu ,śmietana,mleko ,margaryna Miśka wszystko opanowała. Do tej pory Duży zostawiał swoje jedzenie na piecu ,teraz zaczął wszystko chować a Miśka łaziła za nim i miauczała że jest micha pusta.A miała już spory problem aby z podłogi wskoczyć na stół,więc Duży podstawiał jej krzesło.
Duży z mamą Agą zaczęli się zastanawiać czy aby Miśkę w schronisku dobrze przebadali,może jednak ma jakieś robale albo coś innego,ale Duży stwierdził że jeszcze trochę poczekamy,niech je ,najwyżej się zes....a. No i nie musiał długo czekać :ryk:
Było to jakoś w środę chyba .Duży wrócił z pracy ,odstawił swój powitalny rytuał .zagląda do kuwety i.... hm nie wie co powiedzieć :20147
Kuwetę mamy z pokrywą na szczęście i w środku wyglądało jakbyśmy natryskowo nakładali tynki :D
Umył i posprzątał nam to wszystko ,dobrze że się pospieszył ,bo tylko postawił kuwetę i Miśka już w niej była a ja zraz za nią, i wszystko od nowa.
Drugiego dnia już nie waliliśmy po ścianach tylko normalnie ,ale biegunka była nadal. Duży zaczął się martwić,jedzenia nie zmieniał,nic nie było stare,wszystko świeże ,co się stało???
Dzwoni do mamy Agi ,opowiada całą sytuację i mówi że jutro pojedzie z nami do veta ,skombinował już wielki kawał skaju do samochodu na tylna kanapę żebyśmy jej nie uwalili.
Następnego dnia Duży zastał kuwetę w lepszym stanie było tam coś co przypominało kupę ,zaczął dawać na tylko schab i łopatkę ,za dwa dni zapomnieliśmy o sprawie. ale Duży kombinował co się mogło stać.
No i w sobotę wieczorem postanowił ugotować sobie rosół.
Rosół powoli sobie pykał na piecu , Duży postanowił go doprawić i doznał olśnienia . Kostki rosołowe drobiowe były zapakowane w pudełku a 6 wołowych leżało luzem ,tylko w sreberkach . Wołowych kostek Duży już nie znalazł i tak odkrył naszą tajemnicę rzadkiej kupy.
Ja te kostki zawsze widziałem ale jakoś mnie nie interesowały,a ta cholera Miśka zaczęła je jeść ,z takim smakiem i jeszcze mówi :spróbuj Niuniuś ,zobacz jakie dobre ,no i skusiłem się .
Ale wszystko dobrze się skończyło.

januszek

 
Posty: 201
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 30, 2022 22:32 Re: Niuniuś i Misia witają

Koty w naturze mało piją, ale polując na różne stworzenia dostarczają sobie wody z ich organizmów. W domowych warunkach zależy to od karmy. Np. moja Nolina w ogóle nie pije wody, nawet w takie ekstremalne upały. Ale dostaje tylko mokrą karmę, dodatkowo rozrobioną z wodą.
Fajnie piszesz o swoich kotach. Dobrze, że się dogadują. Tylko proszę, nie karm ich wieprzowiną, koty nie powinny jej jeść.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7442
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2022 22:38 Re: Niuniuś i Misia witają

Super opowiadanie, Niuniusiu! :1luvu: :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59707
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 30, 2022 23:09 Re: Niuniuś i Misia witają

januszek pisze:
:spróbuj Niuniuś ,zobacz jakie dobre ,no i skusiłem się .


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: świetnie opowiadasz Niuniuś i bardzo obrazowo (kuweta) :ryk: :ryk:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw cze 30, 2022 23:33 Re: Niuniuś i Misia witają

madrugada pisze:Koty w naturze mało piją, ale polując na różne stworzenia dostarczają sobie wody z ich organizmów. W domowych warunkach zależy to od karmy. Np. moja Nolina w ogóle nie pije wody, nawet w takie ekstremalne upały. Ale dostaje tylko mokrą karmę, dodatkowo rozrobioną z wodą.
Fajnie piszesz o swoich kotach. Dobrze, że się dogadują. Tylko proszę, nie karm ich wieprzowiną, koty nie powinny jej jeść.

Wiem że nie powinny jeść wieprzowiny ,ale innych rzeczy nie jedzą . Kupowałem już wątróbkę i serca drobiowe ,poleżało cały dzień ,chodziły ,wąchały i nic ,musiałem wyrzucić ,mięso wołowe podobnie (produkty nie pochodziły z marketu i wiem że nie były mrożone). Niuniek czasem zje kawałek skóry z surowego kurczaka ale mięsa nie ruszy żaden.Z rybami nie próbowałem.
Jedzą mokrą karmę z puszek (polska firma ,nie wiem czy mogę używać tu nazwy),kupuję im zgrzewki mix, z wołowiną,jagnięciną,łososiem i kurczakiem.
Jeżeli macie jakieś sugestie to chętnie wysłucham.

januszek

 
Posty: 201
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 30, 2022 23:42 Re: Niuniuś i Misia witają

januszek pisze:
madrugada pisze:Koty w naturze mało piją, ale polując na różne stworzenia dostarczają sobie wody z ich organizmów. W domowych warunkach zależy to od karmy. Np. moja Nolina w ogóle nie pije wody, nawet w takie ekstremalne upały. Ale dostaje tylko mokrą karmę, dodatkowo rozrobioną z wodą.
Fajnie piszesz o swoich kotach. Dobrze, że się dogadują. Tylko proszę, nie karm ich wieprzowiną, koty nie powinny jej jeść.

Wiem że nie powinny jeść wieprzowiny ,ale innych rzeczy nie jedzą . Kupowałem już wątróbkę i serca drobiowe ,poleżało cały dzień ,chodziły ,wąchały i nic ,musiałem wyrzucić ,mięso wołowe podobnie (produkty nie pochodziły z marketu i wiem że nie były mrożone). Niuniek czasem zje kawałek skóry z surowego kurczaka ale mięsa nie ruszy żaden.Z rybami nie próbowałem.
Jedzą mokrą karmę z puszek (polska firma ,nie wiem czy mogę używać tu nazwy),kupuję im zgrzewki mix, z wołowiną,jagnięciną,łososiem i kurczakiem.
Jeżeli macie jakieś sugestie to chętnie wysłucham.


Nazwę możesz podać, jak najbardziej. Tu jest wątek o karmach polecanych: viewtopic.php?f=1&t=183659&hilit=spis+karm
A może spróbuj dawać im gotowane mięso.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7442
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 01, 2022 0:03 Re: Niuniuś i Misia witają

Kupuję Dolinę Noteci ,puszki 400g ,próbowałem kilku innych to albo trochę zjadły albo i nie , a tej karmy ile nie nałożę to miski są wylizane.

januszek

 
Posty: 201
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 02, 2022 11:56 Re: Niuniuś i Misia witają

Dzień dobry wszystkim.
U nas wczoraj popadało i ochłodziło się . Za oknem jest 18 st, a w mieszkaniu 27 :D
Duży na od wczoraj wychładza mieszkanie bo było ponad 30 st. Wróciły nam apetyty i chęć do zabawy.
Dostałyśmy wczoraj świeżą wątróbkę z kurczaka ,ja troszeczkę zjadłem a Miśka wcale ,powąchała i poszła. Duży odczekał kilka godzin ,ale widział że nie jemy ,to otworzył nam puchę . Parę chwil i miski były wylizane .
Potem nadciągnęły chmury,zrobiło się ciemno,zaczęło błyskać ,grzmieć i padać ,siedzieliśmy Miśką na parapecie ,z wielkimi oczami 8O ,ale nie uciekliśmy .
Wieczorem Duży powiedział że jest zmęczony ,nastawił sobie budzik na 7, ogarnął nam kuwetę oraz miski i poszedł spać ,a my zaczęliśmy się bawić .
Rano wstajemy,patrzymy a duży śpi , nie znamy się na zegarku ,pomyśleliśmy że może zaspać ,więc oboje z Miśką usiedliśmy na jego fotelu,obok łóżka ,i głośno darliśmy mordy ,tak długo aż się obudził .
Duży otworzył jedno oko i ziewając coś tam mówił,ja zrozumiałem tylko : k....a, poj.....ło was już całkiem??? Jest dopiero 5 a do tego sobota. Ale ja szybko wskoczyłem do niego ,zacząłem się miziać i mruczeć i Duży momentalnie zapomniał o sprawie.
Dzięki temu o 9 rano miał już gotowy obiad.
Jak Duży gotował obiad ,do kuchni wpadła mucha.Miśka ją zobaczyła i zaczęła wrzeszczeć(zawsze się tak wołamy, jak któreś coś znajdzie),przybiegłem od razu,Miśka w tym czasie z blatu skoczyła na okno bo na szybie była mucha,ale między muchą a Miśką ,jak się okazało była firanka. No i Miśka wbiła się w nią pazurami i jednym pociągnięciem zdjęła z karnisza.Ja wskoczyłem na parapet,stanąłem na tylnych łapach ale nie mogłem sięgnąć muchy ,była za wysoko.Podskakiwałem aż w końcu wpadłem do miski na blacie ,w której Duży rozmrażał w wodzie mięso na obiad. :ryk:
Duży,widząc co się dzieje ,aby zminimalizować starty wkracza do akcji z packą ,pacnął muchę ,mucha spada,ja ją łapię i zjadam .
Po całej akcji,wszyscy usatysfakcjonowani i zadowoleni udaliśmy się do swoich zajęć .Ja z Miśką poszliśmy umyć się i podrzemać a Duży musiał posprzątać kuchnię i powiesić firankę . Pamiętajcie ,mucha potrafi zdemolować mieszkanie :D

januszek

 
Posty: 201
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 02, 2022 12:26 Re: Niuniuś i Misia witają

No... taka mucha to bardzo niebezpieczna jest...

U mnie kompletnie nikt się muchami nie interesuje... w sumie może i lepiej. Dziś faktycznie energia fo zabawy Sue odnowiła. I w domu bardzo powoli się schladza.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob lip 02, 2022 13:53 Re: Niuniuś i Misia witają

januszek pisze:Dzień dobry wszystkim.
U nas wczoraj popadało i ochłodziło się . Za oknem jest 18 st, a w mieszkaniu 27 :D
Duży na od wczoraj wychładza mieszkanie bo było ponad 30 st. Wróciły nam apetyty i chęć do zabawy.
Dostałyśmy wczoraj świeżą wątróbkę z kurczaka ,ja troszeczkę zjadłem a Miśka wcale ,powąchała i poszła. Duży odczekał kilka godzin ,ale widział że nie jemy ,to otworzył nam puchę . Parę chwil i miski były wylizane .
Potem nadciągnęły chmury,zrobiło się ciemno,zaczęło błyskać ,grzmieć i padać ,siedzieliśmy Miśką na parapecie ,z wielkimi oczami 8O ,ale nie uciekliśmy .
Wieczorem Duży powiedział że jest zmęczony ,nastawił sobie budzik na 7, ogarnął nam kuwetę oraz miski i poszedł spać ,a my zaczęliśmy się bawić .
Rano wstajemy,patrzymy a duży śpi , nie znamy się na zegarku ,pomyśleliśmy że może zaspać ,więc oboje z Miśką usiedliśmy na jego fotelu,obok łóżka ,i głośno darliśmy mordy ,tak długo aż się obudził .
Duży otworzył jedno oko i ziewając coś tam mówił,ja zrozumiałem tylko : k....a, poj.....ło was już całkiem??? Jest dopiero 5 a do tego sobota. Ale ja szybko wskoczyłem do niego ,zacząłem się miziać i mruczeć i Duży momentalnie zapomniał o sprawie.
Dzięki temu o 9 rano miał już gotowy obiad.
Jak Duży gotował obiad ,do kuchni wpadła mucha.Miśka ją zobaczyła i zaczęła wrzeszczeć(zawsze się tak wołamy, jak któreś coś znajdzie),przybiegłem od razu,Miśka w tym czasie z blatu skoczyła na okno bo na szybie była mucha,ale między muchą a Miśką ,jak się okazało była firanka. No i Miśka wbiła się w nią pazurami i jednym pociągnięciem zdjęła z karnisza.Ja wskoczyłem na parapet,stanąłem na tylnych łapach ale nie mogłem sięgnąć muchy ,była za wysoko.Podskakiwałem aż w końcu wpadłem do miski na blacie ,w której Duży rozmrażał w wodzie mięso na obiad. :ryk:
Duży,widząc co się dzieje ,aby zminimalizować starty wkracza do akcji z packą ,pacnął muchę ,mucha spada,ja ją łapię i zjadam .
Po całej akcji,wszyscy usatysfakcjonowani i zadowoleni udaliśmy się do swoich zajęć .Ja z Miśką poszliśmy umyć się i podrzemać a Duży musiał posprzątać kuchnię i powiesić firankę . Pamiętajcie ,mucha potrafi zdemolować mieszkanie :D


Fajna historia z polowaniem. Nolina też poluje i zjada wszystko co upoluje, a ja nie zdążę jej zabrać. Zawsze się boję, że upoluje osę albo pszczołę :strach:
To synchroniczne miauczenie na fotelu, mimo że wkurzające, musiało też być urocze :D
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=216241

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 7442
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 02, 2022 14:52 Re: Niuniuś i Misia witają

Miauczenie synchroniczne jako erzac budzika (źle nastawionego) :ryk:
Historię z muchą przeczytam moim leniom, którym się nie chce na nic polować :D
Duży ma do Was cierpliwość :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59707
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 03, 2022 8:31 Re: Niuniuś i Misia witają

Obrazek
Dzień dobry :D
Jesteśmy dzisiaj nie wyspane ,wczoraj Duży odkrył naszą tajemnicę i drugi raz w ciągu dnia musiał sprzątać kuchnię ,ale o tym później.
Nie wyspałyśmy się bo Duży wczoraj zaczął się z nami wielce bawić i przytrzymał nas do 3 rano . Nam się już nie chciało i co próbowaliśmy się położyć to Duży rzucał piłeczkę do drugiego pokoju ,a my nie wiedziałyśmy że to on, no i biegłyśmy zobaczyć co się tam dzieje.
Rano wstałyśmy jak zawsze ,no bo jak tu spać jak za oknami w odległości 5-6 metrów rosną lipy,a na nich ptaszki mają gniazda i młode drą dzioby od świtu.A że mieszkamy na drugim piętrze ,na poddaszu to dorosłe ptaszki latają tuż za szybą okna. Ja z Miśką siedzimy naprężeni na parapecie ,ogonki chodzą nam jak wycieraczki w samochodzie na najwyższym biegu ,pyszczki mamy lekko otwarte i ćwierkamy do siebie a do tego z tych otwartych pyszczków cieknie nam ślina na parapet ,którą Duży co jakiś czas ścierką wyciera .
Dzisiaj nie budziłyśmy Dużego ,wstał sam o 7 ,przytulił nas i zapytał : i co .można???
Wracając do wczorajszego dnia ,to będzie o tym że kłamstwo ma krótkie łapki :201414
A było to tak.
Po akcji z muchą ,Duży ugotował obiad ,zrobił sobie kawę i oglądał film na kompie. Potem powiedział że idzie się zdrzemnąć. Wstał po południu pomyślał i zakomunikował nam że jedzie do sklepu bo kończą nam się zapasy karmy . No i pojechał.
Za jakiś czas wraca z trzema torbami ,jedna dla nas ,dwie dla niego. Zadowolony stawia zakupy na blacie w kuchni,usiadł na podłodze żeby pochować nasz puchy do szafki i mówi : kurde,coś tu śmierdzi,i to z szafki śmierdzi.Ale na wszelki wypadek włożył głowę do kuwety ,zaciągnął się a tam tylko zapach lasu. Spodziewając się nie wiadomo czego ,naszykował sobie michę z gorącą wodą z płynem i zaczyna po kolei wszystko wyciągać z szafek.
Jakieś weki,grzybki w słoikach, nasze puchy,z następnej ryże,cukry ,mąki,cebula,ziemniaki .Zaczęło się robić ciekawie więc razem z Miśką zaczęliśmy szukać w szafkach powodu tego zapachu,ale my dobrze wiedzieliśmy co tak daje :D
Dalej na półce są puste słoiki a pod nimi reklamówki i woreczki wszelkiej maści ,które Duży zbiera i wykorzystuje na zużyty pelet z kuwety,w następnej talerze i garnki,butla z gazem i na końcu szafka pod zlewozmywakiem.
Duży to wszystko powyciągał na środek kuchni ,umył szafki i nie znalazł niczego . Poukładał wszystko z powrotem do szafek .zostały tylko reklamówki i worki.
Zaczął je przeglądać i za chwilę woła :Niuniuś ,ty dziadu jeden. Odkrył .
Dwa dni temu kupił nam wątróbkę ,jeszcze Wam się chwalił że zjadłem kawałek . Ale nie do końca tak było. Jak Duży drzemał to ja z Miśką wyjęliśmy z kosza na śmieci woreczek w którym była wątróbka i zawlekliśmy go do tej szafki ,a potem ja zaniosłem tam kawałek który rzekomo zjadłem i zakopałem w tych workach.
I wszystko byłoby dobrze ale było ciepło i wątróbka w końcu zaczęła wychodzić sama.
Jak zawsze ,wszystko dobrze się skończyło,Duży ma wysprzątane szafki .
Dzisiaj jeszcze nie rozrabialiśmy ,odsypiamy, Miśka w pokoju ,a ja szedłem przez przedpokój ,jakoś tak się położyłem i zasnąłem.
Obrazek
Obrazek

januszek

 
Posty: 201
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 03, 2022 9:20 Re: Niuniuś i Misia witają

januszek pisze:Jak Duży drzemał to ja z Miśką wyjęliśmy z kosza na śmieci woreczek w którym była wątróbka i zawlekliśmy go do tej szafki ,a potem ja zaniosłem tam kawałek który rzekomo zjadłem i zakopałem w tych workach.
I wszystko byłoby dobrze ale było ciepło i wątróbka w końcu zaczęła wychodzić sama.
Jak zawsze ,wszystko dobrze się skończyło,Duży ma wysprzątane szafki .


:ryk:
No do pewnych prac domowych trzeba otrzymać dobrą motywację ;)

Sigrid

 
Posty: 5167
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie lip 03, 2022 13:22 Re: Niuniuś i Misia witają

Niuniusiu, jesteś świetnym opowiadaczem! Brawo! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59707
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 111 gości