Niuniuś , Misia i Isia witają

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 06, 2022 20:44 Re: Niuniuś i Misia witają

Dzień dobry :D
U nas wszystko w porządku ,od ostatniego razu nie wydarzyło się nic szczególnego . Tak chciał napisać Duży ,ale ok. godzinę temu zmieniło się.
Duży wrócił z pracy ,dał nam jeść,pogadał i poszliśmy z Miśką spać. Wstaliśmy pod wieczór i zebrało nam się na zabawę.
No i bawiliśmy się trochę zabawkami i to bardzo grzecznie .
Obrazek
Duży siedział i podglądał .
Jakiś czas temu razem z mamą Agą przywieźli kartony ze sklepu i na szybko zrobili nam taki domek ,w środku są korytarze ,można wejść górą i wyjść przez któryś otwór dołem. Duży powiedział:posklejamy taśmą bo one i tak to rozwalą.
Obrazek
Duży posiedział trochę z nami i mówi że idzie do kompa zamówić nam puchy ,tak żeby do piątku przywieźli, oraz napisze Ciociom jakie to od soboty jesteśmy grzeczne.
My w tym czasie zostawiłyśmy zabawki i przeniosłyśmy się z zabawą do naszego domku ,ale ten domek tak nas nakręca że zabawa ciąg dalszy miała już w całym mieszkaniu. Ja goniłem Miśkę a Miśka mnie .Z dużego pokoju do kuchni,z kuchni do małego pokoju,z małego do dużego ,czasem zahaczając o łazienkę.Biegaliśmy po podłodze a potem nawet zdarzało się i po ścianach :201491 :201491 jak trzeba było zrobić nagły zwrot.
Duży siedział przy kompie i robił zamówienie,delektował się smakiem kawy i dymem z papierosa .
I nagle słyszy ten charakterystyczny jęk karnisza któremu na siłę ktoś wyrywa z żabek to co trzyma. Coś jeszcze chwilkę poszurało i nastała cisza.
Duży wchodzi do pokoju i zastał taki widok
Obrazek
Miśka zjechała z zasłoną na nasz domek i chciała ją wciągnąć do środka ,ale nie dała rady ,więc wyszła dołem zdziwiona i patrzy kto trzyma zasłonkę.
Duży Miśkę ochrzanił ale ona wdała się z nim w wielką dyskusję ,słowo za słowo. Poszedł po krzesło ,zawiesił zasłonę na miejsce i powiedział że jak jutro wróci z pracy to ona ma nadal wisieć :ryk: ,zobaczymy.

januszek

 
Posty: 203
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 06, 2022 20:59 Re: Niuniuś i Misia witają

Zrobiłeś zabawę to na całego;) widocznie zasłonka ma w niej swój udział :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 06, 2022 23:15 Re: Niuniuś i Misia witają

Fajny ten Wasz domek, a zasłona bardzo do niego pasuje :twisted:
Miłej zabawy! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 08, 2022 19:51 Re: Niuniuś i Misia witają

Wczoraj Duży wrócił z pracy i jak myślicie ,gdzie była zasłona? Oczywiście ,na podłodze.
Zrobił sobie kawę ,wszedł na forum ,przeczytał co napisała ciocia ZUZA i powiedział że tą zasłonkę możemy sobie wziąć ,on jej już wieszał nie będzie.Ale za to w piątek odbędzie się wielkie sprzątanie w którym udział weźmie odkurzacz :201414
Potem pojechał do sklepu i kupił nam kocimiętkę w saszetkach ,dał nam po jednej i tak żeśmy się porobiły :201478 że nawet zabawa nam nie szła,ruchy stały się niezborne ,z pyszczków ciekła nam ślina :201422 a Duży siedział i się z nas śmiał.
Po kilkunastu minutach pojawił się głód,wyczyściłyśmy miski i poszłyśmy spać.
Dzisiaj Duży wrócił z pracy ,po powitaniu dał nam jeść .Zjadłyśmy i czekamy na to sprzątanie ,a Duży mówi że jedziemy na wycieczkę . Zdjął z szafy transportery ,postawił otwarte na podłodze i mówi wsiadać.
Miśka weszła sama i Duży zamknął za nią drzwiczki,a ja? Ja wiedziałem co się święci ,i uciekłem do łazienki .
Duży szybko mnie znalazł ,wziął na ręce i mówi :Niuniuś ,nie bój się pani doktor tylko was zobaczy i wrócimy do domu .No i dawaj do transporterka ,a ja zapierałem się wszystkimi łapkami o co się tylko dało aby tam nie wejść.No ale Duży mnie i tak poskładał i włożył do środka .
Wcześniej nie pisałem o tym ale jak zacząłem mieszkać z Dużym to on zauważył że mam bardzo gorące uszka ,za kilka dni uszka po zewnętrznej stronie mi wyłysiały i zrobiły się czerwone. Duży mnie wtedy spakował i pojechaliśmy do pani doktor. Ta obejrzała mnie dokładnie ,wypytała Dużego o wszystko ,pomyślała chwilę i dostałem zastrzyk :201490 ,nic takiego ,ale sobie zapamiętałem że Duży +transporter nic dobrego nie wróży.
Duży dostał od pani doktor receptę oraz jakieś lekarstwo w strzykawce ,które po powrocie do domu rozrobił z wodą przegotowaną .
Wykupił receptę i wróciliśmy do domu. Wtedy mi powiedział że jeszcze trochę a na uszach rosłyby mi grzybki. Duży przez 4 tygodnie smarował mi uszka maścią ,a co dwa dni tym lekarstwem od pani doktor i mówił że jak chcę mieć koleżankę to muszę być zdrowy.
W trakcie leczenia najpierw ostygły mi uszka ,za dwa tygodnie pokryły się meszkiem ,a dzisiaj już prawie mam zarośnięte sierścią jak kiedyś.
A Miśka po sterylce ma pod skórą na brzuszku takie zgrubienie. W schronisku Dużemu powiedzieli że to się wchłonie ,no i niby mniejsze ale jest nadal,a Duży dmucha na zimne i Miśkę też zabrał do pani doktor.
Duży opowiedział historię ,pani doktor wymacała brzuszek Miśki ,a że tam są trzy gabinety,zawołała jeszcze swoich kolegów,no i wszyscy macali brzuszek Miśki .
Na koniec konsylium stwierdziło że są takie blizny po operacjach ,na 100% nie jest to przepuklina i Duży ma to obserwować ,jakby się cokolwiek zaczęło z tym dziać ,natychmiast ma Miśkę przywieźć.
Odbiegłem od tematu.
Jak wróciliśmy do domu ,Duży wypuścił nas z transporterów ,ja od razu uciekłem ,wylazłem dopiero jak transportery stały z powrotem na szafie :)
Duży powiedział że na dzisiaj mamy dość stresu (on te wizyty u pani doktor przeżywa bardziej niż my) i sprzątanie będzie jutro ,jak wróci z pracy.
Potem pojechał zrobić zakupy dla siebie ,bo u niego najpierw jesteśmy my ,potem jego samochód i na końcu on.
Duży w nagrodę że byłyśmy takie dzielne i grzeczne ,kupił nam kawałek świeżutkiej wołowiny . Zadowolony ,pokroił ją w cienkie paski jak frytki i dał nam po kawałku.
A my powąchaliśmy ,pooglądali i bleee ,nie jemy tego . Duży mówi no chociaż spróbujcie ,to jest bardzo dobre mięsko , a my dale nie.
No to Duży posadził nas na swoim fotelu ,zalogował się na forum i mówi do nas: patrzcie tutaj osiołki,co wszystkie ciotki napisały na temat schabu, piszą wam że grzeczne kotki nie jedzą świń :201414 ,jedzą rybki,krówki,baranki ale nie świnie.
Przeczytałyśmy to wszystko z Miśką ,pogadałyśmy i doszłyśmy do wniosku że muzułmanami nie jesteśmy a świnie nam bardzo smakują.

januszek

 
Posty: 203
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 08, 2022 20:16 Re: Niuniuś i Misia witają

Ale mieliście przygody! Dobrze, że już po wszystkim :ok:
A my to tylko kurczaka jemy, wołowiny też nikt nie chce :D
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 08, 2022 21:08 Re: Niuniuś i Misia witają

Może sie kotki z czasem przeprosza z wołem.
Indyk jeszcze jest dobry... zwłaszcza nogi.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob lip 09, 2022 22:20 Re: Niuniuś i Misia witają

jolabuk5 pisze:Ale mieliście przygody! Dobrze, że już po wszystkim :ok:
A my to tylko kurczaka jemy, wołowiny też nikt nie chce :D
Sabcia

Sabciu, trochę nam raźniej kiedy czytamy że nie tylko my nie lubimy wołowiny :201428

januszek

 
Posty: 203
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lip 09, 2022 22:31 Re: Niuniuś i Misia witają

zuza pisze:Może sie kotki z czasem przeprosza z wołem.
Indyk jeszcze jest dobry... zwłaszcza nogi.

Ciociu ,dzisiaj rano ,przed wyjściem do pracy ,Duży zaserwował nam wołu na surowo,wołu gotowane w rosole oraz wołu gotowane w wodzie bez przypraw.
Dania podano tak jak lubimy,czyli położone na wykładzinie dywanowej,bo my z misek jemy tylko karmę mokrą i suchą :) .
Po powrocie Dużego z pracy wszystko leżało nie tknięte ale wyżarłyśmy całą suchą karmę z miski,co nam się rzadko zdarza. Duży dał nam po porcji mokrej karmy ,która natychmiast zniknęła.
Teraz już jest noc i Miśka próbuje tego surowego wołu,a ja poluję na ćmy ,zjadłem już trzy ,każdą popijając wodą :ok:
Duży powiedział że po niedzieli będziemy męczyć indyka.

januszek

 
Posty: 203
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 10, 2022 2:24 Re: Niuniuś i Misia witają

W kwestii tego, co się nadaje do jedzenia kotki potrafią być stanowcze :D
Nie poddawajcie się! :ok:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 10, 2022 15:28 Re: Niuniuś i Misia witają

Co za uparciuszki :)

Ja osobiście daję kotom wieprzowine. Z tego co wiem od kiedy jesteśmy w UE to musi być badana na chorobę Aujeszky'ego, więc niebezpieczna mogłaby być tylko ta niebadana, czyli nie ze sklepu...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie lip 10, 2022 20:10 Re: Niuniuś i Misia witają

zuza pisze:Co za uparciuszki :)

Ja osobiście daję kotom wieprzowine. Z tego co wiem od kiedy jesteśmy w UE to musi być badana na chorobę Aujeszky'ego, więc niebezpieczna mogłaby być tylko ta niebadana, czyli nie ze sklepu...


Powaga? To po co uchyliłam TŻtowi piekła, kiedy dał Marlonowi wieprza "bo prosił" ? :ryk:

Sigrid

 
Posty: 5241
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie lip 10, 2022 21:50 Re: Niuniuś i Misia witają

Sigrid pisze:
zuza pisze:Co za uparciuszki :)

Ja osobiście daję kotom wieprzowine. Z tego co wiem od kiedy jesteśmy w UE to musi być badana na chorobę Aujeszky'ego, więc niebezpieczna mogłaby być tylko ta niebadana, czyli nie ze sklepu...


Powaga? To po co uchyliłam TŻtowi piekła, kiedy dał Marlonowi wieprza "bo prosił" ? :ryk:

:201422

januszek

 
Posty: 203
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 10, 2022 22:09 Re: Niuniuś i Misia witają

aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie lip 10, 2022 23:17 Re: Niuniuś i Misia witają

Dzień dobry :)
Po wczorajszym sprzątaniu znowu dywan mamy bordowy a nie siwy :ok: , Duży wraz z odkurzaczem walczyli ok .godziny aż pozbierali całą sierść.
Kurier przywiózł ciężką paczkę dla nas ,36 puszek po 400g i dwa pudełka saszetek z mokrą karmą dla kotka mamy Agi -Farfocla ,tak nazywa się Farfocel :D
Duży miał dzisiaj wolne ,ale wstał o 5 wypił kawę ,spakował zamrożone mięso wołowe ,którego nie chcemy jeść i pojechał do schroniska .
Mama Aga dzisiaj sama miała dyżur ,a roboty tyle że głowa mała. Sezon w pełni to i kotków przybywa, klatki dostawione na korytarzu a do tego jeszcze dwa kotki z interwencji w nocy,które trzeba gdzieś ulokować.
Rano słychać było jedno wielkie miauuuu, w różnych tonacjach ,całe towarzystwo było bardzo głodne. Po nakarmieniu wszystkich czas na sprzątanie klatek.
Duży na początku liczył kotki ale potem przestał , tak na oko jest ich ok.60-65. W tym dwie mamy z kociętami i same kocięta ok.10.
Ze sprzątaniem u dorosłych kotów nie jest źle ,najgorzej u maluchów,tam wszędzie jest wszystko,sucha i mokra karma w wodzie ,woda w karmie ,karma i zabawki w kuwecie ,woda powylewana ,ręczniki mokre itd. Praktycznie wszystko do wymiany. Do tego prawie każdy kotek ,korzystając z okazji że ma klatkę otwartą chce się pomiziać ,niektóre przytulić.
Niektóre kotki ,z różnych powodów mają dietę ,trzeba im dać dedykowaną karmę , inne mają dostać lekarstwa ,ten tabletkę ,ten zastrzyk ,temu trzeba oczy zakropić itd. Mama Aga zadzwoniła do cioci Iwony (koleżanki z pracy ,która normalnie dzisiaj miała wolne) i ta przyjechała podać kotkom lekarstwa .
Duży z mamą Agą ani się obejrzeli a tu już po 13-tej , wszystko posprzątane więc fajrant.
Mama Aga mówi że nie , teraz trzeba wszystkim maluchom podać jeszcze raz mokrą karmę ,sprawdzić czy nie powylewały wody i czy mają zapas wszystkiego do jutra rano .
Ufffff. Duży powiedział że w sumie to można by zjeść jakiś obiad ,napić się kawy i zaczynać od nowa :ryk:
Mama Aga powiedziała że Farfocel nie chce jeść tych saszetek ,więc Duży podarował je kotkom ze schroniska ,one nie wybrzydzają :D
Duży przyjechał do domu,obwąchałyśmy go z Miśką ze wszystkich stron ,dał nam obiad i powiedział że nam się z dobrobytu w d....ch poprzewracało :D
I tak minęła nam niedziela.

januszek

 
Posty: 203
Od: Śro cze 08, 2022 21:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 11, 2022 1:25 Re: Niuniuś i Misia witają

Bardzo dobry ten Wasz Duży :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 335 gości