Miau.PL

14 kwietnia 2022 mąż znalazł w naszym samochodzie koteczke ok 8 miesięczną leżała spokojnie na akumulatorze. Naturalnie mąż przywiózł ja do domu i tu zaczęły się problemy. Nasza kotka ponad 10 letnia jej nie akceptuje. Kotki są izolowane, parę razy doszło do nieprzewidzianego spotkania i niestety nie obyło się bez agresji że strony Pusi. Szkoda mi malutkiej bo ona by chciała zwiedzać mieszkanie i być stałe z człowiekiem.
Koteczka jest przebadana, testy ujemne.
Z bólem serca musimy znaleźć Zuzi dobry domek że spokojnym kotem.

Zuzia na obecną chwilę nie jest jeszcze zaszczepiona i wysterylizowana.

Gosiugosiu, dla Zuzi szukaj domku z MŁODYM kotem. Nie spokojnym, ona jest młodziakiem i najlepiej dogada się z też młodym kotem. Niekoniecznie "spokojnym" .
Strasznie mi żal, że z Pusią się nie "dogadały" ale myślę, że jak Pusia zaznała wyłączności na Waszą miłość to trudno jej z tego zrezygnować
Kurczę, z kotami jest trudniej niż z luźdmi
Kciuki dla kotek i dla Was

Też myślę, że najlepszy dla Zuzi byłby młody kot, chętny do zabawy, w jej wieku, albo trochę młodszy. I oczywiście oba muszą być po kastracji.
A tak w ogóle - czy nie sądzisz, że warto jeszcze spróbować reakcji Pusi na Zuzię PO kastracji? Tylko nie zaraz po, ale np. za dwa miesiące? Zuzia będzie wtedy pachniała zupełnie inaczej, może będzie też trochę spokojniejsza. Gdyby te 2 miesiące mogła spędzić np. na działce z Mężem, a w międzyczasie nie znajdzie się odpowiedni domek, to moim zdaniem warto byłoby spróbować.

ewkkrem pisze:Gosiugosiu, dla Zuzi szukaj domku z MŁODYM kotem. Nie spokojnym, ona jest młodziakiem i najlepiej dogada się z też młodym kotem. Niekoniecznie "spokojnym" .
Strasznie mi żal, że z Pusią się nie "dogadały" ale myślę, że jak Pusia zaznała wyłączności na Waszą miłość to trudno jej z tego zrezygnować
Kurczę, z kotami jest trudniej niż z luźdmi
Kciuki dla kotek i dla Was

Dziękujemy za kciuki.
Niestety masz rację że z kotami gorzej bo jak im wytłumaczyć że można równocześnie kochać wszystkie

jolabuk5 pisze:Też myślę, że najlepszy dla Zuzi byłby młody kot, chętny do zabawy, w jej wieku, albo trochę młodszy. I oczywiście oba muszą być po kastracji.
A tak w ogóle - czy nie sądzisz, że warto jeszcze spróbować reakcji Pusi na Zuzię PO kastracji? Tylko nie zaraz po, ale np. za dwa miesiące? Zuzia będzie wtedy pachniała zupełnie inaczej, może będzie też trochę spokojniejsza. Gdyby te 2 miesiące mogła spędzić np. na działce z Mężem, a w międzyczasie nie znajdzie się odpowiedni domek, to moim zdaniem warto byłoby spróbować.

Będę zapisywać na kastracje i zobaczymy.

Zuzia jest w moim typie, mogłaby szaleć z Bezią, chociaż Bezia starsza, ale… ale się nie zdecyduję… Mam nadzieję, że się albo dogadają, albo się znajdzie dom wspaniały…

Nul pisze:Zuzia jest w moim typie, mogłaby szaleć z Bezią, chociaż Bezia starsza, ale… ale się nie zdecyduję… Mam nadzieję, że się albo dogadają, albo się znajdzie dom wspaniały…

Szkoda, miałabyś cudowna przytulaske.

Piekna kicia, szkoda, że się nie dogadują

A zrobiłaś Zuzi ogłoszenia na olx, na innych portalach? Na miau też można umieścić, w Kociarni i w dziale Adopcje.

jolabuk5 pisze:A zrobiłaś Zuzi ogłoszenia na olx, na innych portalach? Na miau też można umieścić, w Kociarni i w dziale Adopcje.

Chciałam zrobić ale mój syn się nie zgadza. Twierdzi że to jego kot a ja mogę swojego oddac bo to ona jest agresywna

Gosiagosia pisze:

jolabuk5 pisze:A zrobiłaś Zuzi ogłoszenia na olx, na innych portalach? Na miau też można umieścić, w Kociarni i w dziale Adopcje.

Chciałam zrobić ale mój syn się nie zgadza. Twierdzi że to jego kot a ja mogę swojego oddac bo to ona jest agresywna

Gosia, to może jeszcze dajcie koteczce szansę, skoro syn tak ja lubi, sama nie wiem , moja Hrabina nie cierpi innych kotów, zaraz gryzie, nie dopuści do kuwety, ale Twoja Pusia mieszkała z kocurkiem i jakos sie dogadywały. Cięzkie to wszystko jest.

Myszorek pisze:

Gosiagosia pisze:

jolabuk5 pisze:A zrobiłaś Zuzi ogłoszenia na olx, na innych portalach? Na miau też można umieścić, w Kociarni i w dziale Adopcje.

Chciałam zrobić ale mój syn się nie zgadza. Twierdzi że to jego kot a ja mogę swojego oddac bo to ona jest agresywna

Gosia, to może jeszcze dajcie koteczce szansę, skoro syn tak ja lubi, sama nie wiem , moja Hrabina nie cierpi innych kotów, zaraz gryzie, nie dopuści do kuwety, ale Twoja Pusia mieszkała z kocurkiem i jakos sie dogadywały. Cięzkie to wszystko jest.

Jak do nas przyszła to koty ja dobrze przyjęły nie było agresji najwyżej syki .
Migotke też długo nie akceptowała ale takiej agresji jak do Zuzi nie było.
Szanse dam, wykastruje malutka i zobaczymy. Tylko to mi się w czasie rozciągnie bo Zuzia ma rujke.

Byc moze jest tak, ze zbieglo sie z czasem zadomowienie koteczki, jej dojrzewanie, zmiany hormonalne i to, co bylo do zaakceptowania dla rezydentki (mlody kociak), to teraz (dojrzala, plodna kocica) jest nie do przyjecia.

Moze izolacja z sterylka i wprowadzanie od nowa kotki do domu spowoduje 'happy end'?

FuterNiemyty pisze:Byc moze jest tak, ze zbieglo sie z czasem zadomowienie koteczki, jej dojrzewanie, zmiany hormonalne i to, co bylo do zaakceptowania dla rezydentki (mlody kociak), to teraz (dojrzala, plodna kocica) jest nie do przyjecia.

Moze izolacja z sterylka i wprowadzanie od nowa kotki do domu spowoduje 'happy end'?

Oby tak było
Izoluje je nadal i pilnuję żeby Zuzia nie zwiała z pokoju.