Polusia i Arielka zapraszają !!! Zuzia [*] za TM wątek 51

[Ewa L.]

Właśnie wróciliśmy z Arielka z wizyty u babci. Zachowywała się jakby była u siebie
W tym czasie Pola miała czas dla siebie.

super

[Ewa L.]

Właśnie wróciliśmy z Arielka z wizyty u babci. Zachowywała się jakby była u siebie
W tym czasie Pola miała czas dla siebie.

super

[Ewa L.]

Właśnie wróciliśmy z Arielka z wizyty u babci. Zachowywała się jakby była u siebie
W tym czasie Pola miała czas dla siebie.

Takie małe to wszędzie "u siebie"

To fakt.

[Ewa L.]

:1luvu:

[Ewa L.]

Dziś wielki dzień. Dziewczynki po raz pierwszy zostają w domu same. Wolne mi się skończyło i czas wracać do pracy. Zostaną same ale mama ma do nich zajrzeć późnym popołudniem i zapalić im światło żeby nie siedziały same po ciemku.
Dziś miałyśmy kolejny mały kroczek w relacjach. Obie spały ze mną w łóżku - Pola na poduszce a mała rozciągnęła mi się przy nodze. Przysuwają się coraz bliżej siebie.

[MB&Ofelia]

O, szybko się dogadują!

[jolabuk5]

Tak, udane dokocenie!

[mir.ka]

I jak im poszło bez Ciebie?

[muza_51]

Też zapytam.

[Ewa L.]

Dziewczyny przeżyły. Nikomu krzywa się nie stała. Jest bardzo dobrze.

[mir.ka]

Dziewczyny przeżyły. Nikomu krzywa się nie stała. Jest bardzo dobrze.

chyba przespały Twoja nieobecność jak to koty

[jolabuk5]

Dziewczyny przeżyły. Nikomu krzywa się nie stała. Jest bardzo dobrze.

Wspaniale, bardzo się cieszę!

[MB&Ofelia]

Myślę że nie spały tylko po swojemu ustalały zasady współżycia. I widać obie zgodne, więc obyło się bez łapoczynów.

[MaryLux]

No i super

[Ewa L.]

Mała buczy już coraz mniej. Pola do niej gada ełełe......co śmiesznie wygląda. Czasami przy bliższym kontakcie pomachają sobie łapkami albo się poganiają ale Pola z Zuzią też tak czasami robiły. Zostają same i nie są od siebie odizolowane a mimo to nic złego się nie dzieje.
Arielka to kałmuk nienażarty. Nie można przy niej nic zjeść w spokoju bo ładuje się na talerz albo ściąga łapką co tylko dosięgnie. Wczoraj dobrała mi się do sałatki jarzynowej a dziś była plackowata luźna kupa. Mam nadzieję , że to tylko chwilowe. Dałam jej troszkę Hepatiala dla kotów żeby jej brzuszek nie bolał ale zachowuje się jakby jej nic nie było. Bawi się , skacze a nawet zmywała ze mną naczynia.
Polusia odpoczywa sobie na drapaczku i ma na wszystko wywalone. Zauważyłam jednak , że ładnie zaczęło jej odrastać futerko na brzuszku i łapkach tam gdzie się wylizała.