Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Nie wiem jak u Was ale u mnie koty mają coraz większy apetyt, oczywiście nie wszystkie, tylko połowa. Rudzia i Daisy mokre raz jedzą kiedy indziej trochę poskubią, albo wcale nie ruszą i zostawią, za to Tofik z Elenką wiecznie głodne, non stop zjawiają sie w kuchni i wypatrują czy czegoś nie dostaną do jedzenia. Szykują zapasy na ciężką zimę?
mir.ka pisze:Nie wiem jak u Was ale u mnie koty mają coraz większy apetyt, oczywiście nie wszystkie, tylko połowa. Rudzia i Daisy mokre raz jedzą kiedy indziej trochę poskubią, albo wcale nie ruszą i zostawią, za to Tofik z Elenką wiecznie głodne, non stop zjawiają sie w kuchni i wypatrują czy czegoś nie dostaną do jedzenia. Szykują zapasy na ciężką zimę?
mir.ka pisze:Burasia
Jutro jedziemy na kontrolę do weta z tym jej "kaszlem". W ciągu tych dwóch tygodni słyszałam ją dwa razy w ubiegłym tygodniu, być moze będzie konieczność podania ponownie sterydy, zobaczymy co wet postanowi. Jeśli to faktycznie początki astmy to muszę ją pilnować , nasłuchiwać i od razu reagować, choć ona biedna strasznie nie lubi wizyt u weta, bo przeraża ją świat zewnętrzny Na szczęście z podawaniem apelki nie mam problemu, chętnie łyka i ładnie się stawia w kuchni o właściwej porze, co mnie cieszy bo początkowo miałam z nią przeboje, ale później się przekonała, że to nic strasznego, może jej nawet smakuje.
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Nie wiem jak u Was ale u mnie koty mają coraz większy apetyt, oczywiście nie wszystkie, tylko połowa. Rudzia i Daisy mokre raz jedzą kiedy indziej trochę poskubią, albo wcale nie ruszą i zostawią, za to Tofik z Elenką wiecznie głodne, non stop zjawiają sie w kuchni i wypatrują czy czegoś nie dostaną do jedzenia. Szykują zapasy na ciężką zimę?
Napewno tak
Ale wolałabym żeby nie było ciężkiej zimy
Wiadomo opłaty
Kotina pisze:mir.ka pisze:Nie wiem jak u Was ale u mnie koty mają coraz większy apetyt, oczywiście nie wszystkie, tylko połowa. Rudzia i Daisy mokre raz jedzą kiedy indziej trochę poskubią, albo wcale nie ruszą i zostawią, za to Tofik z Elenką wiecznie głodne, non stop zjawiają sie w kuchni i wypatrują czy czegoś nie dostaną do jedzenia. Szykują zapasy na ciężką zimę?
Oby nie. Tym razem nie będę tęsknic za mrożną zimą. Nie wiadomo jak będzie z tym ogrzewaniem ...
Moje, jak do tej pory, jedzą jak zwykle
jolabuk5 pisze:mir.ka pisze:Burasia
Jutro jedziemy na kontrolę do weta z tym jej "kaszlem". W ciągu tych dwóch tygodni słyszałam ją dwa razy w ubiegłym tygodniu, być moze będzie konieczność podania ponownie sterydy, zobaczymy co wet postanowi. Jeśli to faktycznie początki astmy to muszę ją pilnować , nasłuchiwać i od razu reagować, choć ona biedna strasznie nie lubi wizyt u weta, bo przeraża ją świat zewnętrzny Na szczęście z podawaniem apelki nie mam problemu, chętnie łyka i ładnie się stawia w kuchni o właściwej porze, co mnie cieszy bo początkowo miałam z nią przeboje, ale później się przekonała, że to nic strasznego, może jej nawet smakuje.
Jaka śliczna Elenka! Kciuki z zdrówko!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 151 gości