Phhhh, Ninka ma złamany paluszek w tylnej łapce i jeden parurek jej rośnie w bok i wbija sie w opuszkę. Jak tak się stało ostatnio to pojechałam z nią do wetki, podczas kolejnych wizyt nie trzeba było nic robić, bo ona sobie najwyraźniej ten pazurek sama obgryzała. Dzis zobaczylam, że pazur urósł i jeszcze się nie wbija ale zaraz zacznie. Wzięłam koci obcinacz i powoli, powoli obskubalam pazurek, ale się spociłam przy tym...
Uwielbiam zwierzęce chrapanie (z ludzkim gorzej...). Choć moja mama, gdy dawno temu została z naszym psem, przeżyła chwilę grozy, bo myślała, że jakiś facet się włamał, po czym zasnął na podłodze koło łóżka .
Boogie (15.04.2012), Bruno (5.06.2020), Nikoś (20.05.2023) & Cheetos (maj 2022)