Jaskier
Napisane: Wto sty 18, 2022 21:15
Matko kochana, jak długo mnie tu nie było
Witajcie po latach. Postanowiłam napisać bo i tak nie zasnę z przejęcia.
W marcu zeszłego roku pożegnałam Benka. Najukochańszego, najmojszego, najbardziej marudnego kociego chłopa na świecie... Najwiekszego przytulaka, bez cienia agresji. Największego gadułę i żarłoka . Filozofa, myśliciela... i długo bym jeszcze mogła opowiadac. Tak wiele wspólnych lat, że nawet nie brałam pod uwagę, że kiedyś odejdzie... Leży sobie obok starej przyjaciółki Bajki, równie marudnej psicy.
Została Kalinka, psica wzieta ze schroniska. Posmutniala bardzo, szukała kumpla, tęskniła. A ja nie mogłam się przełamać. Chciałam kota, ale mojego, starego . I zeby nigdy nie umarł. Glupie jak na stara babę, wiem.
Aż na Sylwestra przyjechało do mnie kociątko znajomych, na przechowanie. Tyle radosci co smarkacz wniósł przez te kilka dni to niesamowite. Bawił się z psem, mruczał mi w nocy do ucha. Nie chciałam oddać
No i postanowiłam, że już dosyć żałoby. I ze ja do szczęścia potrzebuję psiokociego zestawu. I Jaskier przyjedzie do mnie w czwartek
Witaj nowy przyjacielu. I nowa przygodo. Jestem szczęśliwa.
Witajcie po latach. Postanowiłam napisać bo i tak nie zasnę z przejęcia.
W marcu zeszłego roku pożegnałam Benka. Najukochańszego, najmojszego, najbardziej marudnego kociego chłopa na świecie... Najwiekszego przytulaka, bez cienia agresji. Największego gadułę i żarłoka . Filozofa, myśliciela... i długo bym jeszcze mogła opowiadac. Tak wiele wspólnych lat, że nawet nie brałam pod uwagę, że kiedyś odejdzie... Leży sobie obok starej przyjaciółki Bajki, równie marudnej psicy.
Została Kalinka, psica wzieta ze schroniska. Posmutniala bardzo, szukała kumpla, tęskniła. A ja nie mogłam się przełamać. Chciałam kota, ale mojego, starego . I zeby nigdy nie umarł. Glupie jak na stara babę, wiem.
Aż na Sylwestra przyjechało do mnie kociątko znajomych, na przechowanie. Tyle radosci co smarkacz wniósł przez te kilka dni to niesamowite. Bawił się z psem, mruczał mi w nocy do ucha. Nie chciałam oddać
No i postanowiłam, że już dosyć żałoby. I ze ja do szczęścia potrzebuję psiokociego zestawu. I Jaskier przyjedzie do mnie w czwartek
Witaj nowy przyjacielu. I nowa przygodo. Jestem szczęśliwa.