Jaskier

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 21, 2022 9:53 Re: Jaskier

kassia pisze:Przy watróbce nie obyło się bez gróźb karalnych :D
Jako, że oboje sępili na wyścigi usłyszeli, że za chwilę pójdą tam skąd przyszli. A jako, że z jednego schronu to drogę znają :D
Oczywiście zero refleksji i przemyśleń i obietnic poprawy.
Tak w ogole to mam długi przewód myślowy i dopiero dzisiaj do mnie dotarło, że Jaskier ma w rodzinie brata bliźniaka
Obrazek
To Miszka, kot mojej mamy. Był moim kotem zastępczym po śmierci Benka, terapeuta cudowny :). Choć czasem miałam wrażenie, że kocha mnie tak bardziej za-żarcie :D
Ale może nie warto się wgłębiać w kocie motywacje i lepiej żyć złudzeniami?
Musiałam rozwiać złudzenia mojego bratanka. Zadzwonił z pytaniem czy, jak zwykle, zajmę się Apollem. No kurczę, nie bardzo. Jak do wyluzowanego Jaskra, zazdrosnej i upierdliwej ostatnio Kaliny i broniącego z płaczem talerza chłopa dorzucę półrocznego brytyjskiego cudaka - wyląduję u czubków :strach:
O, takiego cudaka
Obrazek


ładny, ale ten powyzej ładniejszy :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72394
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 21, 2022 11:31 Re: Jaskier

3 koty to dopiero wesoło ;)

Miszka piekny :) Pluszak tez piekny, czemu nie :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84439
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sty 21, 2022 13:17 Re: Jaskier

Miszka ma brata, Borysa. Podobnie krowiastego
Chłopaki przetarły kastracyjne szlaki na wsi, na którą przeniosła się moja mama.
A teraz mój ojczym, chłop ze wsi, taki co to kot sobie ma sam upolować i glowy nie zawracać, śpi z dwoma.I zakupy w zooplusie robi i kuwety sprząta. Można? Można :D. To raczej strach przed moja matką, a nie efekt przemyśleń na temat dobrostanu zwierzyńca, ale grunt ze działa.
A brytol jest uroczy, jak to dzieciuch. Tyle, ze opieka nad nim jest stresująca, bo młody pancio przeżywa i zawraca głowę, zamiast sie dobrze bawic na wyjeździe.
W Sylwestra o północy mialam telefon, bynajmniej nie z życzeniami. "Ciociu, czy Apollo ma wodę?". Nie, skarbie, żłopie z nami szampana... A jak mu napisalam, ze ukradł mi kawałek kurczaka i spieprzal ile sił w puchatych lapkach to bylo "ale ze sklepu, z hormonami??"
Tak że tego...

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Pt sty 21, 2022 13:49 Re: Jaskier

kassia pisze:Miszka ma brata, Borysa. Podobnie krowiastego
Chłopaki przetarły kastracyjne szlaki na wsi, na którą przeniosła się moja mama.
A teraz mój ojczym, chłop ze wsi, taki co to kot sobie ma sam upolować i glowy nie zawracać, śpi z dwoma.I zakupy w zooplusie robi i kuwety sprząta. Można? Można :D. To raczej strach przed moja matką, a nie efekt przemyśleń na temat dobrostanu zwierzyńca, ale grunt ze działa.
A brytol jest uroczy, jak to dzieciuch. Tyle, ze opieka nad nim jest stresująca, bo młody pancio przeżywa i zawraca głowę, zamiast sie dobrze bawic na wyjeździe.
W Sylwestra o północy mialam telefon, bynajmniej nie z życzeniami. "Ciociu, czy Apollo ma wodę?". Nie, skarbie, żłopie z nami szampana... A jak mu napisalam, ze ukradł mi kawałek kurczaka i spieprzal ile sił w puchatych lapkach to bylo "ale ze sklepu, z hormonami??"
Tak że tego...

:lol: :lol:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72394
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 21, 2022 17:03 Re: Jaskier

Jak Jaskier dzisiaj? :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59531
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 21, 2022 17:58 Re: Jaskier

jolabuk5 pisze:Jak Jaskier dzisiaj? :D

Docieramy się :D
Jak to się można zdziwić. Zawsze było tak, że "mój brzuszek to twój brzuszek, miziaj". To znaczy z Benkiem tak było. No i tak odruchowo pomizialam jaskrowy brzuszek wywalonydo góry.
I już nie będę :oops:

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Pt sty 21, 2022 19:35 Re: Jaskier

kassia pisze:
jolabuk5 pisze:Jak Jaskier dzisiaj? :D

Docieramy się :D
Jak to się można zdziwić. Zawsze było tak, że "mój brzuszek to twój brzuszek, miziaj". To znaczy z Benkiem tak było. No i tak odruchowo pomizialam jaskrowy brzuszek wywalonydo góry.
I już nie będę :oops:

Może kiedyś będziesz. Ale różnie bywa, niektóre koty uważają to za zbytnią poufałość.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59531
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 21, 2022 19:43 Re: Jaskier

Ja się nie upieram, oprócz brzuchola jest całkiem sporo kota do miętolenia :lol:
Tylko sama z siebie się śmieje, bo mnie rutyna zjadła.
Zresztą on mi tylko zwrócił uwagę, złapał moją rękę lapami i przytrzymał zębami.
Pojęłam aluzje :D
Obrazek
A tak odpoczywamy z panciem :1luvu:
Panciowego palucha już mi się nie chce wycinać z kadru :ryk:

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Pt sty 21, 2022 20:14 Re: Jaskier

kassia pisze:Ja się nie upieram, oprócz brzuchola jest całkiem sporo kota do miętolenia :lol:
Tylko sama z siebie się śmieje, bo mnie rutyna zjadła.
Zresztą on mi tylko zwrócił uwagę, złapał moją rękę lapami i przytrzymał zębami.
Pojęłam aluzje :D
Obrazek
A tak odpoczywamy z panciem :1luvu:
Panciowego palucha już mi się nie chce wycinać z kadru :ryk:

Słodko się wtula. A paluch z trudem wypatrzyłam :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59531
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 21, 2022 21:31 Re: Jaskier

Czarno białe koty są prześliczne :201461
I mają takie aksamitna futerko!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84439
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sty 21, 2022 22:17 Re: Jaskier

Krowy rządzą.
A tu Borys. Z twarzą nietkniętą rozumem :D
Po prostu brat wygryzł go z kolejki po mądrość i zgarnął jego dole. Borysek to taki misio. Słodki, ale życiowo pogubiony.
Obrazek
W rodzinie jest jeszcze kot mojego syna. I to jedyny kot, w ktorego towarzystwie źle się czuję. Niekomfortowo.
No dobra, boję sie go.
Dzieci o niego walczą, oswajają, pogodzili się już z tym, ze nie bedzie misio przytulak, dają czas i przestrzeń. P. To kot, ktory nie radził sobie na ulicy i nie bardzo sobie radzi żyjąc z ludźmi. Nie żartuje, tlucze bez uprzedzenia i na ostro. Przy czym potrafi przyjść, dopominać się o pieszczoty. I nagle zupelnie od czapy - atak.
Zdrowy, przebadali go na dziesiątą stronę. Dobrze żywiony, ma spokojny dom. A, kotów innych nie toleruje, choc to malo powiedziane. Mordercze zapędy ma, przez co stracil pierwszy dom, bo był na najlepszej drodze do zamordowania rezydentów.
Doradziłam behawiorystę, moze coś pomoże. Szkoda mi kota, bo ewidentnie ma problem i szkoda mi dzieci, bo ich chyba trochę przerasta.

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Pt sty 21, 2022 22:21 Re: Jaskier

kassia pisze:Krowy rządzą.
A tu Borys. Z twarzą nietkniętą rozumem :D
Po prostu brat wygryzł go z kolejki po mądrość i zgarnął jego dole. Borysek to taki misio. Słodki, ale życiowo pogubiony.
Obrazek

Miałam kota, któremu biliśmy brawo jak załatwił się DO kuwety, a nie przed... Biedak, przez długi czas był przekonany, że wystarczy poczuć piaseczek pod przednimi łapami :lol: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt sty 21, 2022 23:55 Re: Jaskier

:201461 :201461 :201461

MaryLux

 
Posty: 159170
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 22, 2022 5:55 Re: Jaskier

Sierra pisze:Miałam kota, któremu biliśmy brawo jak załatwił się DO kuwety, a nie przed... Biedak, przez długi czas był przekonany, że wystarczy poczuć piaseczek pod przednimi łapami :lol: .

:ryk:
Ale koniec końców ogarnał? Niefajne uczucie jak sie orientujesz , że cały czas robiłeś coś źle :lol:
Mój małżonek obudził mnie w srodku nocy żeby podzielić się ze mną swoim szczęściem Otóż czuje żwirek pod tyłkiem i bardzo go to cieszy, bo to znaczy, ze znów ma kota...
Dom wariatów :mrgreen:

kassia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1670
Od: Pt mar 18, 2005 14:22
Lokalizacja: Okno z widokiem na Wawel:-)

Post » Sob sty 22, 2022 8:16 Re: Jaskier

Też mam takiego kota jak twój syn. Tylko, że on żyje na zewnątrz. Ma budę i tak mieszka. W ogóle nie wychodzi poza ogród. Przybłąkał się jako kilkuletni niekastrowany. O mało nas i weta nie zabił jak go złapaliśmy na kastrację. Obecnie uwielbia głaski, nadstawia główkę ale gryzie i wali łapą z pazurami do krwi bez ostrzeżenia. Nawet jak robi się coś w ogrodzie, czy siedzi przy stole to potrafi wgryźć się w łydkę, trzeba bardzo na niego uważać a goście się go boją. Tak samo atakuje pieski moich córek jak przyjadą. Nie wezmę go do domu bo boję się o moje koty ale wyrzut sumienia mam :( Mam całe nogi w sznytach i muszę go zaszczepić teraz przeciwko wściekliźnie, dla własnego bezpieczeństwa :strach:

aga66

 
Posty: 6076
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 41 gości