Strona 1 z 88

Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Kiciowa rocznica]

PostNapisane: Pon sty 10, 2022 21:00
przez Lifter
Zapraszam do kolejne części naszych "Nocy i dni" :)



Poprzednie wątki:

Opowieści Mopika [a potem przybywa Kropek oraz Kicia...i odchodzi Mopik :( ]
- viewtopic.php?f=46&t=155991&hilit=mopik

Kropek i Kicia (i przybywa Łapek)
- viewtopic.php?f=46&t=200922&p=12566768#p12566768

Bohaterowie:

Mopik [*] - 2008-2020. Kot specyficzny. Prześliczny i głupi jak but, na początku mocno agresywny i wredny. Im starszy tym bardziej psychika mu się poprawiała (by w końcu kot zmienił się w pokojowego, przyjaznego pierdołę), a pogarszało zdrowie. Przez 7-8 lat szczał regularnie poza kuwetą, potem doszły jakieś problemy z jedzeniem, problemy z układem trawiennym, a na koniec przez 2.5 roku cukrzyca - a do tego był niejadkiem i rzygał regularnie, z powodów których żaden wet nie odkrył... Dał nam popalić... ale nadal strasznie mi go brak, bo jaki by nie był - ale coś w sobie miał i zostawił mi sporą dziurę w sercu. Może dlatego że - w przeciwieństwie do pozostałej trójki - to był „mój” kot, podczas gdy tamte zdecydownie wolą żonę.


Kropek - lat około sześciu, wzięty spod domu, gdy miał jakiś rok, gdzie ktoś go wywalił gdyż kot w każdą noc sobie lubił wyć. W każdą. Przez kolejne dwa lata. Nie wiem jak to wytrzymaliśmy... Kocisko się uspokoiło... i roztyło okrutnie. W tym roku probujemy go odchudzić. Poza tym straszny atencjusz, domagający się nieustannej adoracji, i kot o psiej mentalności - kocha ludzi, wszystkich bez wyjątku, i każdy ma go głaskać. Trochę histeryk, nie lubi jak mu się cokolwiek narzuca i wtedy strzela focha, poza tym pierdoła.

Kicia - może mieć 10 lat, może 12. Przez sześć lat dokarmiana pod blokiem, w końcu wzięta w maju 2018. Wycofana, dość nieufna, ale przylepa i pieszczoszka, strasznie by się chciała z Kropkiem zaprzyjaźnić ale on trzyma ją na dystans. Oswoiła się szybko, ale nawyki dzikuski pozostały - raz się łasi do nóg i domaga pieszczot, a raz ucieka, gdy się człowiek nachyli, by ją pogłaskać. Nigdy nie wiadomo jak sie zachowa w takiej sytuacji.

Łapek - najnowszy nabytek, lat jakieś 4.5, inwalida, po amputacji bardzo źle zrośniętej (po wypadku?) tylnej łapki, jakieś 3 lata temu. Przez fundację uznany za totalnego dzikusa bez szans na oswojenie się, więc po miesiącu wrócił pod nasz dom, gdzie się z ową wykręconą łapką kiedyś się ni z tego niz owego pojawił. Przez te trzy lata dokarmiany, powolutku się oswoił. Na tyle, że żona zaryzykowała wzięcie go do domu. Po dwóch miesiącach można powiedzieć, że zaczyna rokować jako domowy kot, choć nadal to w 90% dzikus, a w 10% kanapowiec. No ale dwa miesiace temu to był dzikus 99%... Zobaczymy co z tego będzie! Łapek zresztą zaczyna powoli wprowadzać w domu swoje porządki - z Kicią się nawet przyjaźni, Kropka ustawia do pionu ale są też dni, gdy się oba kocurki ganiają w pełnej komitywie.

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Pon sty 10, 2022 21:08
przez kwinta
Melduję się i dzięki za info o łapce Łapka :ok: :D

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Pon sty 10, 2022 21:25
przez meg11
Jestem.
Totalny dzikus mnie rozbroił. :mrgreen:

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Pon sty 10, 2022 21:25
przez jolabuk5
O, nowy wątek! Meldujemy się, Sabcia z resztą stada i ja :1luvu:

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Pon sty 10, 2022 21:35
przez Marmolada18
Etatowy podczytywacz melduje że jest gotów do podczytywania!
Brawo dla Łapka za postępy w oswajaniu Dużych :)
I w Nowym Roku zdrówka dla wszystkich!

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Pon sty 10, 2022 21:40
przez Gosiagosia
Meldujemy się w nowym wateczku. :201461
:201461

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Pon sty 10, 2022 21:42
przez Lifter
meg11 pisze:Jestem.
Totalny dzikus mnie rozbroił. :mrgreen:


Fundacja chciala znalezc mu dom, ale po miesiacu pobytu kot nadal reagowal agresja i strachem na kazda probe kontaktu. Uznano, ze po prostu tak juz ma i nie co z tym walczyc, Bywaja takie koty, zona od chyba 8 lat dokarmia kotke, ktora nie pozwala sie do siebie zblizyc na mniej niz 2 metry. Wychodzi na jej widok, cieszy sie itd, - ale na dystans. Po schwytaniu i sterylizacja odmawiala posilkow siedziala w kacie klatki i gasla, wiec ja szybko wypuszczono na wolnosc gdzie od razu odzyla...

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Wto sty 11, 2022 17:23
przez MB&Ofelia
Zaznaczam żeby mi wątek nie uciekł

:201461 :201461 :201461 dla Kociej Trójcy

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Wto sty 11, 2022 21:15
przez Lifter
Kupile dwa poziome kartonowe drapaki dla Lapka, bo z pionowymi sobie nie bardzo radzi.
Rzecz jasna Lapek ,omija je szerokim lukiem.
Inne koty tez.
Wlaza do kartonu po drapakach i jego drapia...

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Wto sty 11, 2022 22:19
przez czitka
Byliśmy nieustająco w poprzednim wątku, będziemy oczywiście i tutaj, chociaż ostatnio nie piszemy nic prawie nigdzie, jakoś się u nas nastroje popsuły .
Lifter i Małżonko, ogromne gratulacje, cudowna historia, wspaniały Łapek, Wasza wielka cierpliwość, nadzieja, miłość- piękny wątek! :1luvu:
To było wyzwanie jakich mało :strach: i taki sukces :dance2: !
Mogę podrzucić Mami na oswajanie przy okazji? :mrgreen:

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Wto sty 11, 2022 23:33
przez jolabuk5
Ale Mami to w trójpaku z Pasiem i Bratu, którzy nie potrzebują oswajania, ale potrzebują Mami do towarzystwa. :wink:

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Wto sty 11, 2022 23:37
przez Lifter
No, jeszcze nie odtrabiajmy zwyciestwa. Daleka droga przed nami, a i Lapek musi wydobrzec. W sumie to nie mial testu na FIV - a nawet jesli mial 3 lata temu to przez ten czas wszystko moglo sie zdarzyc, Nie zapeszajmy.

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Wto sty 11, 2022 23:42
przez ewkkrem
Oj tam, oj tam, w porównaniu z Nowakami to Łapek - Wyjątek jest TORPEDĄ :D
Po 3,5 roku mogę Amorkę wziąć na kolana i pomiziać a Mumisia jeszcze na ręku nie miałam :( . Mogę wygłaskać i wyczesać, czasem dredka Mumciowi wyciąć tylko w czasie karmienia,
Poza tymi chwilami to dzikusy choć dziewczynka robi nadzieję na kotkę domową. Po 3 i pół roku !!!
No, ale czemu się dziwić, skoro Wyjątek (vel Wyjec) jest WYJĄTKOWY :1luvu:
Lifter, kciuki dla Ciebie, żony, rezydentów a Wyjątek sam "se" poradzi :ryk:

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Wto sty 11, 2022 23:44
przez jolabuk5
Nie zapeszamy, odpukujemy w niemalowane :D

Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [Nowy rozdział]

PostNapisane: Śro sty 12, 2022 14:15
przez Myszorek
Lifter, kciuki dla Ciebie, żony, rezydentów a Wyjątek sam "se" poradzi :ryk:[/quote]
On juz sobie poradził całkiem dobrze. Docenia zapewne, że ma domek, ciepło, nie musi życ na zewnątrz.Jeszce kilka tygodni i może zrobi sie mega miziastym kotkiem.