» Wto lis 01, 2022 19:40
Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Mija rok z Łapkiem]
Jak sobie poczytalem wlasne wpisy sprzed roku, to mysle ze tylko dlatego wytrwalismy, ze nie mielismy sumienia wypuscic go na dwor poznym listopadem, bo jakby to sie dzialo w czerwcu czy w lecie w ogole, to pewnie bysmy uznali, ze trudno - widac woli dwor. No ale udalo sie. Wytrzymalismy jego prawie miesieczne wycie. Po roku Lapek nadal jest dzikuskiem, ale cywilizowanym. Tak jak Kicia, tylko ona ma pare lat przewagi. Niby domowy ale pewnych nawykow "dziczkow" sie nie wykorzeni. No coz, rok temu pod wanna, a dzien temu lezal 30-40 cm ode mnie i drzemal (ale przy kazdym moim ruchu otwieral slepka i sprawdzal czy aby nie robie cos, co moze byc dla niego zagrozeniem, a Kicia obok spala jak kamien, ona juz wie, ze mozna spac spokojnie). Ciekawe co bedzie za rok o tej porze, pomijajac fakt, ze bede mial dosc okragle urodziny,..
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.