» Pt paź 21, 2022 16:02
Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza
Kurcze niby z Kropkiem wszystko w porządku, ale nie do końca. Zachowuje się jak zawsze - czyli jak upierdliwa menda, łazi, skrzeczy, chce by go głaskać, mruczy.
Ale ciągle ma słaby apetyt. I rano w trzech miejscach było narzygane (dla Kropka to typowe, jak rzyga to na trzy raty) niestrawionym pokarmem. No ale to mogła być typowa cofka po jedzeniu, a i sam fakt, że jadł to akurat na plus. Może już na zapas się martwię.
Ale dzisiaj też mizerny apetyt - choć w sumie wszystkie trzy koty tak mają - mokre malo ruszone, suche ledwo tknięte, więc może to po prostu takie dni jakieś "niejadliwe".
Popatrze przez weekend jak z nim będzie.
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.