Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Bure czorty]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 25, 2022 13:57 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

casica pisze:Najważniejsze, że on to zaakceptował. A śledząc jego losy tego się najbardziej bałam.
I widzisz, finał tej nieszczęśliwej historii jest stanowczo szczęśliwy :)

My też mamy miejscówkę, ale Justyn nie jest gotowy. Ja też nie wiem czy jestem

Kasiu jakieś dwa dwa tygodnie temu córka mojej koleżanki pochowała swoją ukochaną królisię Sekundę rozpacz była straszna bo jest zakochana w królikach po dwóch czy trzech dniach dała dom drugiej.Został też osamotniony królik Rocket, który żle znosił brak towarzyszki.Teraz już się wszystko normuje.
Czasami jedni potrzebują więcej czasami mniej czasu.
Wy może potrzebujecie więcej,pytanie czy miejscówka da radę w zimie?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.

meg11

 
Posty: 19350
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie wrz 25, 2022 17:16 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

meg11 pisze:Wy może potrzebujecie więcej,pytanie czy miejscówka da radę w zimie?

Zima czy lato, co to za różnica?
Ale tak, im jesteśmy starsi, tym czasu potrzebujemy więcej. A zwłaszcza Justyn, on po śmierci Dżygita trafił do kardiologa z bardzo wysokim ciśnieniem. Przeprowadzka, remonty, choroba i śmierć Dżygita, no za dużo się tego nazbierało
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 03, 2022 14:08 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Deszczowy dzień, dobry na drzemkę - koty śpią zgodnie na łóżku, bo leży tam puchowa kołderka na zimę, najwyraźniej bardzo kotom się spodobało. Kicia i Kropek śpią jak zabite, ale co dyskretnie zerknę to Łapek czujnie paczy, jeszcze dużo dzikusa w nim. Kicia najpierw leżała przy Kropku, teraz szlaufa jedna, przy Łapku. W sumie to śpią w kupie (nie dosłownie) ale pewien dystansik jest zachowany pomiędzy Kropkiem i Łapkiem.

Łapek pozwala się głaskać - ale to on decyduje kiedy chce i kiedy można. Gdy próbujemy sami z siebie, odkicuje parę kroczków, bez pośpiechu, ale ostentacyjnie, czy to ja spróbuję, czy żona. NIE KCEM. Nawet jak mam zgrzebło w ręku. Ale jak na 11 miesięcy i 3 dni, to całkiem nieźle się oswoił. Bo pojawił się u nas dokładkę 31.10 około 20-21. :) Ciekawe czy zrobi dalsze postępy?
Ale jak podsuwam mu miseczkę z mokrym pod mordkę, gdy leży - o, wtedy nie ucieka. Zawsze jest tak fajnie zainteresowany "o, co tym razem dajesz?"
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4388
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 03, 2022 15:09 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Jeszcze jest w nim, głęboko w kociej duszy, to poczucie, że jedzenie jest cenne, że można być głodnym...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 03, 2022 15:55 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

No, ale grymasic tez umie.
Tu tylko galaretka, z tego tylko sosik, to ewentualnie zjem cale ale na cztery raty...
Na poczatku mlocil wszystko do czysta, cokolwiek dostal.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4388
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 03, 2022 16:41 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Jak każdy naprawdę najedzony - zje to, co smaczne, a nie wszystko :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2022 9:44 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Wczoraj Lapek siedzial na lozku z Kicia i to po mojej strone lozka, na moj widok dosc niechetnei zeskoczyl. No coz, byla 0.30 w nocy... Jak zgasilem swiatlo to zaczal marudzic i wyzywac mnie od najgorszych przez dwie minuty. A potem zdecydowal sie jednak wrocic na lozko i gdzies tam w stopach sie ukokosil obok Kici, ale jeszcze troche ponarzekal, ze mu ludzie lozko zajmuja...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4388
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 04, 2022 10:14 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Dobrze, że ustąpił Ci miejsca. :)
Kiedyś miałem "na przechowaniu" kotkę znajomych, którzy wyjechali na wakacje. Ona broniła łóżka jak lwica. Musiałem ją zabawką odciągnąć od łóżka i dopiero wtedy mogłem zająć swoje miejsce. :)

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto paź 04, 2022 10:35 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Ja Calineczkę muszę spychać na bok, bo nawet nie zamierza się posunąć, żeby zrobić mi miejsce :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 04, 2022 21:12 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Moja Hrabka uklada sie obok mnie,plecami do mnie i doslownie spycha mnie z lozka.Final jest taki,ze ja mam mniejsza polowe lozka,leze skulona,a ta lezy rozlozona na calego.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Śro paź 05, 2022 10:38 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Kotek nauczył Siwego spać na przysługującej mu części kanapy. Mnie się to przez prawie czterdzieści lat małżeństwa nie udało...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2745
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro paź 05, 2022 16:54 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Dzisiaj przjechał kurier z karmą, spora paczka.
Widzę przez okno, że toczy wózek z kilkoma paczkami do bramy, wiem że to on i do mnie, więc od razu wychodzę na korytarz. Otwierają się też drzwi w mieszkaniu na korytarzu, staje w nich sąsiadka.
Wjeżdża kurier, patrzy na nas oboje.
- Duża paczka z Bitiby, to do kogo? - pyta.
- Do mnie - mówimy jednocześnie.
No cóż, do mnie była ta większa.
Bo ona też ma koty. Niby tylko dwa, oba dzikusy z dworu. Jednooką kotkę i dużego kocura. I te koty się nie-na-wi-dzą. Do tego stopnia, że cały czas są izolowane od siebie, bo inaczej natychmiast zaczynają walczyć i to na serio.
No, nie wiem czy chciałbym mieć taki układ w domu.
Sąsiadka liczyła, że z czasem jakoś do siebie przywykną, ale zdecydowanie na to nie wygląda.
Mam wrażenie, że robi krzywdę sobie (a raczej swej rodzinie) i obu kotom.
Ale też nie wiem, czy wiedziałbym na jej miejscu co robić, bo pewnie niełatwo znaleźć dom dla takich dzikich furiatów.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4388
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 05, 2022 17:07 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Oj, tak to trudna sytuacja. Najlepiej jednego kota wyadoptować, tylko komu?
A próbowała np. feliwaya? Albo obróżek?
Oczywiście oba koty są kastrowane?
Tak pytam, bo dzikusy często łatwiej dogadują się ze sobą niż z człowiekiem, chyba że któryś nie jest kastrowany.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 05, 2022 17:09 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

Wszystkiego probowala, wlacznie z behawiorysta.
Ale efekt identyczny.
I tak juz ladnych pare lat.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4388
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 05, 2022 17:36 Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Massimo się wyprowadza

No to rzeczywiście problem :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, nfd, Silverblue i 98 gości