» Nie mar 31, 2024 20:22
Re: Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Bure czorty]
Ja nieraz obrzucam Kropka bardzo brzydkimi slowami, ktorych pewnie nie rozumie ale ich ton lapie.
Pracuje zdalenie, musze sie skupic, a on z godzine lazi i kwiczy... bo tak. Zebym pamietal ze jest w domu. Wyglaskanie, trzymanie na kolanach - fajnie. A potem zlazli z kolan i dalej kwiczy.
I on wie o co chodzi, bo jak kwiczy a ja ide w jego strone, to natychmiast wieje pod lozko, bo wie ze zaraz poleci w jego strone kapec i pare wiazanek.
Gdy nie kwiczy a ja ide w jego strone, to wie, ze nic mu nie grozi i jest na luzie i sie nadstawia do glaskania.
A juz szczytem wrednosci jest gdy zona usiluje sie zdrzemnac w dzien. Zamiast jak kazdy normalny kot uwalic sie obok i spac towarzyszaco, to on siedzi pod drzwiami sypialni i kwiczy "ej, ale nie spij... zajmij sie mna". Kto jak kto ale kot powinien doceniac i rozumiec czym jest drzemka. Jak drzwi zamkniete to obsesyjnie drapie w drzwi by go wpuscic i dopiero wtedy kwiczy.
Kropek to naprawde fajny kot o super proludzkim nastawieniu, ale domaga sie od nas nieustajacej uwagi i atencji i w efekcie naprawde czasem mam chec go udusic. I to nie jest przenosnia.
Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.