Kropek, Kicia i (trzy)Łapek cz.2 [Kiciowa rocznica]

[Lifter]

A jakze.
Zauwacie, ze maja te same plamki na pyszczku, nasada nosa obok lewego oka.

[Lifter]

Egzorcyzmy

https://x.com/ChannelInteres/status/160 ... 05891?s=20

[jolabuk5]

Nie lubię takich filmikòw - od razu mysle sobie, co autor musiał zrobić wcześniej kotu, żeby tak reagował
Pogon za laikami odbiera niektórym youtuberom rozum, niestety.

[meg11]

Sorry ale głupi filmik i krzyż i kot.

[Lifter]

Dla mne kot po prostu swiruje sobie na szafie, no ale...

[Lifter]

[zdublowane]

[jolabuk5]

Dla mne kot po prostu swiruje sobie na szafie, no ale...

Moze tak być, ale paniczna reakcja (bo to byla panika) moim zdaniem nasuwa podejrzenia, że kot spodziewał się czegoś bardzo nieprzyjemnego.

[Lifter]

Dla mnie mowa jego ciala - postawione uszy etc. sugeruje raczej zabawne niz panike. Dlatego wrzucilem ten filmik.

[jolabuk5]

Dla mnie mowa jego ciala - postawione uszy etc. sugeruje raczej zabawne niz panike. Dlatego wrzucilem ten filmik.

Obyś miał rację. Mnie przestraszyła gwaltowność reakcji.

[Lifter]

Jak dla mnie kot ewidentnie swiruje na tej szafie ale nie ma w nim lęku czy paniki. Po prostu mlody kot zacheca do zabawy. Jestem wyczulony i nie wrzucilbym niczego gdzie chocby mial podejrzenia, ze kotu sie dzieje krzywda. Mopik tak swirowal na lozku, jak mu rzucalem straki fasolki szparagowej (z niejasnych powodow uwielbial je lapac i aportowac).

[MB&Ofelia]

Mi się też wydaje, że kot ma po prostu głupawkę.

[Lifter]

Dokladnie tak.

[Lifter]

Nasze kocie malzenstwo


I bure czorty siostrzenicy. W dzien juz laza po domu normalnie - ale w nocy nadal szaleja.

[meg11]

Nasze kocie malzenstwo


I bure czorty siostrzenicy. W dzien juz laza po domu normalnie - ale w nocy nadal szaleja.

Lifterku u góry to stateczne małżeństwo z długim stażem życia
Na dole to kocia młodzież,która jak też i u ludzi bywa-szaleje po nocach.
A że to w dodatku kot łowca nocny-więc szaleje po nocy
Piękne zestawy

[Lifter]

Stateczny malzonek Lapek usilowal dzisiaj skondumowac jakies pol metra cienkiego sznurka - w sumie raczej grubej wloczki -, za ktorym zwykle gania. Cos mi sie podejrzane wydalo jego takie memlanie, a z pyszczka na szczeescie jeszcze mu sporo wystawalo, bo sznurek ma z metr. Nie byl specjalnie zachywcony jak pociaganlem za niego w druga strone, ale ze tak powiem poszlo gladko i obylo sie bez sensacji rozmaitych. Coz, nauczka. Mopik w swoim czasie przegryzal i konsumowal ogryzione sznurowadla u butow i raz mial pewne - na szczescie drobne - problemy z pozbyciem sie jednego kawalka w sposob kuwetkowy, co nauczylo nas chowac buty. Teraz bedziemy chowac i sznurki.

...Koty som gupie.