Cześć,
ostatnio u mojej 11-letniej kotki zauważyłam, a właściwie wyczułam guzek (wielkości cieciezycy), jest wyczuwalny pod skórą około 0,5cm od sutka. Wiem, że trzeba to zbadać i w ogóle, ale jest piątek wieczór, najwcześniej będę mogła to zrobić w poniedziałek, a przed nami cały weekend. Dodam, że od 3 tyg dziwnie się zachowuje, do tej pory była do mnie nastawiona trochę wrogo, często mnie drapała, a teraz nawet ze mną śpi, no i schudła. Jednak nie wiem czy to zachowanie powiązywać z tym guzkiem, czy z przeprowadzką, która miała miejsce na początku października. Wiem, że na odległość ciężko coś powiedzieć i ten badania trzeba zrobić, ale pewnie macie jakieś doświadczenie i w ogóle, powiedzcie proszę, że to nie oznacza najgorszego (sami wiecie o co chodzi, ja boję się nawet to pisać).