Biały kot niesłyszący

[sizar]

Kto ma niech powie jak sobie radzi z takim kotem

[Sierra]

Karmić minimum 2 raz dziennie, raz dziennie sprzątać kuwetę, raz do roku zrobić przegląd u weta. Głaskać wg. żądań .

A tak na poważnie to może napisz z czym konkretnie masz problem? Będzie większa szansa, że ktoś udzieli sensownej odpowiedzi

[jolabuk5]

Nie może być wychodzący, trzeba też uważać, żeby nie wydostał się w mieszkania przypadkiem (przez drzwi), osiatkować okno i - jeśli jest - balkon. Bo na zewnątrz taki kot jest narażony na większe niebezpieczeństwo - nie usłyszy samochodu, czy atakującego psa, nie usłyszy też wołania opiekuna.

[sizar]

Karmić minimum 2 raz dziennie, raz dziennie sprzątać kuwetę, raz do roku zrobić przegląd u weta. Głaskać wg. żądań .

A tak na poważnie to może napisz z czym konkretnie masz problem? Będzie większa szansa, że ktoś udzieli sensownej odpowiedzi

haha dobre, nie no a tak na poważnie, ale jak zyć z takim kotem, on nic nie słyszy, jeździ na odkurzaczu, nie słyszy jak go wołam

[sizar]

Nie może być wychodzący, trzeba też uważać, żeby nie wydostał się w mieszkania przypadkiem (przez drzwi), osiatkować okno i - jeśli jest - balkon. Bo na zewnątrz taki kot jest narażony na większe niebezpieczeństwo - nie usłyszy samochodu, czy atakującego psa, nie usłyszy też wołania opiekuna.

właśnie nie miałem osiatkowanego balkonu i skoczyła z trzeciego piętra
dwa tygodnie jej nie było, aż pewnego dnia usłyszałem jej darcie przez okno i została uratowana

Ja np porozumiewam się z nią tupaniem, albo macham ręką i wyobraźcie sobie że działa, nauczyła się.

Może macie jeszcze jakieś swoje patenty na takiego kota?

[korbacz9]

Kiedyś na forum był już biały głuchy kotek, chyba Kropek. Ale już dawno tej forumowiczni nie było.

[jolabuk5]

Nie może być wychodzący, trzeba też uważać, żeby nie wydostał się w mieszkania przypadkiem (przez drzwi), osiatkować okno i - jeśli jest - balkon. Bo na zewnątrz taki kot jest narażony na większe niebezpieczeństwo - nie usłyszy samochodu, czy atakującego psa, nie usłyszy też wołania opiekuna.

właśnie nie miałem osiatkowanego balkonu i skoczyła z trzeciego piętra
dwa tygodnie jej nie było, aż pewnego dnia usłyszałem jej darcie przez okno i została uratowana

Ja np porozumiewam się z nią tupaniem, albo macham ręką i wyobraźcie sobie że działa, nauczyła się.

Może macie jeszcze jakieś swoje patenty na takiego kota?

No to mam nadzieję że teraz balkon masz już osiatkowany. Bo następnego upadku z 3 piętra kot może nie przeżyć.

[Stomachari]

Kiedyś na forum był już biały głuchy kotek, chyba Kropek. Ale już dawno tej forumowiczni nie było.

Korek, tu jego wątek: viewtopic.php?f=1&t=186157

Solidnie zabezpieczyć okna i balkon, to podstawa!