jolabuk5 pisze:Bardzo słusznie! A ja niektóre filmy mogę ogladać wiele razy - po prostu je lubię
Ja też. Szkoda, że niektórych - tych starszych - nigdzie nie można obejrzeć
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Pt sty 14, 2022 18:22
przez pibon
Przepraszam, ze tak nie na temat ale potrzebuje informacji - moze ktos z tu wchodzacych bedzie wiedzial? Czy dane do konta z hostingiem i konta rejestracyjnego domeny www wystarcza, aby miec pelna kontrole nad strona (internetowa)? Do tej pory w internetach tylko jako zwykly uzytkownik dzialalam, a tu mi wyskoczylo takie zadanie, ze mus sie szybko nauczyc obslugiwac strone.
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Pt sty 14, 2022 18:43
przez jolabuk5
Nie wiem, czy będzie to wiedział ktoś z osób wchodzących na ten wątek. Zrób oddzielny wątek na Koci-łapci. Widzę, że zapytałaś w Wątku na pytania różne (nieretoryczne), może to wystarczy i ktoś odpowie. Ale lepiej założyć oddzielny watek. Jest na forum kilka osób dobrze orientujących się w informatyce, na pewno ci doradzą.
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Pt sty 14, 2022 18:44
przez jolabuk5
KĄCIK MUZYCZNY Karnawał zachęca do słuchania muzyki pogodnej, dlatego dziś chcę zaprosić Was do opery. Ale nie takiej, w której finale "tylko sufler zostaje żywy". Proponuję prześliczną filmową wersję Kopciuszka Gioachino Rossiniego w reżyserii Jean-Pierre Ponnelle'a, ze zjawiskowo piękną Fredericą von Stade w partii tytułowej i Francisco Araizą znakomitym w roli księcia Don Ramiro. Jako ojczyma Kopciuszka oglądamy Paola Montarsolo (może pamiętacie go z partii Don Basilia w filmowym Cyruliku Sewilskim Ponnella). Czy muszę streszczać Wam Kopciuszka? Trochę tak, bo libretto nieco się różni od najbardziej znanych baśniowych wersji. Angelina mieszka z ojczymem (Don Magnifico) i jego dwiema córkami. Poniewierana przez przybrane siostry, marzy o lepszym losie, śpiewając piosenkę o księciu, który poślubił ubogą, lecz dobrą dziewczynę. Do domu puka żebrak, siostry chcą go natychmiast przepędzić, tylko Angelina lituje się nad biedakiem, wynosząc mu dyskretnie jedzenie i picie. Tymczasem żebrak to przebrany Alidoro, filozof i przyjaciel księcia Ramira. Informuje księcia, poszukującego kandydatki na żonę, że w domu Don Magnifica przebywa piękna i dobra dziewczyna. Ramiro postanawia zbadać sprawę osobiście i zjawia się na miejscu w przebraniu własnego sługi. Spotyka Kopciuszka i oczywiście się zakochuje.
Przybywa przebrany za księcia lokaj Dandini, z honorami przyjmowany przez Magnifica i jego córki. Dandini zaprasza całe towarzystwo do pałacu na bal. Angelina także chce pójść, ale ojczym odmawia, a gdy Alidoro przedstawia księgi, gdzie wyraźnie zapisane są trzy córki Don Magnifica, ten oznajmia, że trzecia córka zmarła... Udaje się na bal z dwiema córkami, jednak Kopciuszka zabiera tam Alidoro, przebierając w piękną suknię. Przenosimy się do pałacu, gdzie Don Magnifico, mianowany Królewskim Piwnicznym, obficie korzysta z książęcych alkoholi. Ramiro i Dandini zastanawiają się, jak Alidoro mógł polecić księciu jedną z córek Don Magnifica - obie wydają się kapryśne i próżne. Obie też z oburzeniem odrzucają propozycję Dandiniego, aby ta, która nie zostanie żoną księcia, poślubiła jego przyjaciela - lokaja. W tej scenie posłuchajmy Juana Diego Floreza i Alessandro Corbellego.
Na balu zjawia się Alidoro z tajemniczą damą, która wzbudza powszechny zachwyt. Don Ramiro rozpoznaje w niej dziewczynę, poznaną u Magnifica. Posłuchajmy zbiorowej sceny, kończącej I akt:
Dandini oświadcza się pięknej nieznajomej, ona jednak odrzuca "księcia", bo - jak mówi - zakochała się w jego lokaju. Zachwyconemu tym faktem Don Ramirowi pozostawia bransoletkę i odchodzi, prosząc, aby spróbował ja odszukać. Książę odrzuca przebranie i udaje się na poszukiwanie ukochanej.
Don Magnifico martwi się, że żadna z jego córek może nie zostać księżną, a wtedy wyda się, że przetracił majątek Kopciuszka na spełnianie ich kaprysów. W dodatku Dandini wyjawia mu, że jest tylko książęcym sługą. Don Ramiro ponownie pojawia się w domu Magnifica, Rozpoznaje Angelinę i jest oburzony sposobem, w jaki rodzina ją traktuje.
Angelina wstawia się za swymi krewnymi i ostatecznie wybacza im, gdy stają przed nią w dniu ślubu.
Niestety, sceny które dla was wybrałam nie mają napisów, ale za to opera w całości - ma angielskie napisy. Zachęcam do posłuchania, to mnóstwo pięknej muzyki, chociaż nie ma tu bardzo znanych operowych przebojów, w jakie obfitował Cyrulik sewilski. Ale właśnie dlatego warto poznać całość!
W kolejnym Kąciku, jak obiecałam ewkkrem, opowiem nieco o Luciano Pavarottim.
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Pt sty 14, 2022 20:04
przez madrugada
pibon pisze:Przepraszam, ze tak nie na temat ale potrzebuje informacji - moze ktos z tu wchodzacych bedzie wiedzial? Czy dane do konta z hostingiem i konta rejestracyjnego domeny www wystarcza, aby miec pelna kontrole nad strona (internetowa)? Do tej pory w internetach tylko jako zwykly uzytkownik dzialalam, a tu mi wyskoczylo takie zadanie, ze mus sie szybko nauczyc obslugiwac strone.
Pibon, załóż wątek na Koci-Łapci,jak radzi Jola. Będzie widoczny i napewno ktoś odpowie. Chyba Wojtek jest mocno techniczny, o ile dobrze pamiętam.
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Pt sty 14, 2022 21:13
przez pibon
Dzieki! Juz odpowiedzieli. Miau jest niezawodne
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Pt sty 14, 2022 21:15
przez madrugada
Miau wie wszystko
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Pt sty 14, 2022 22:40
przez jolabuk5
pibon pisze:Dzieki! Juz odpowiedzieli. Miau jest niezawodne
Jak się czujecie? Dziś wieje, Łatka i Marcysia nie zjadły śniadania, biegały niespokojne po ogródku, na końcu ogródka w krzakach coś je od wczoraj niepokoi, muszę tam zajrzeć za dnia, może nowy koci lokator? oby zdrowy tylko był..... A ja miau. Kupeczki na 4,5 lub 5. Duża straaasznie zmęczona i podziębiona ledwo się zwlokła z legowiska dziś rano, poszła do pracy (do pracuchy...) Spokojnego i zdrowego dnia! Zazulla
MIau, Zunieczko!
Czujemy się całkiem, całkiem, chociaż zarobieni jesteśmy po uszka, po kokardkę i jak tam jeszcze ludzie mówią. Podczytujemy i kibicujemy, ale mało piszemy, jeszcze jakiś czas tak będzie!
Sowa - ale przeżycie! Brałam kiedyś udział w... liczeniu sów Ale to w tatrzańskim lesie było, nie w mieście. Mój udział był minimalny, fraz mnie kolega na taką akcję zabrał po prostu, bo on w tych sprawach "siedział", ale niestety żadnej nie zobaczyłam. Ale... napisałam wtedy krótki wierszyk dla kolegi, był dołączony do jakiegoś prezentu. Czyli już wtedy rymowanki mi się zdarzały
Dobranoc, kotki na noc!
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Sob sty 15, 2022 0:46
przez jolabuk5
Aniu Nul, dobranoc i mniej pracy Aniu i Zuniu - zdrowia i odpoczynku! MaryLux Śpijcie spokojnie, ja chyba jeszcze trochę poczytam Noc taka piękna...
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Sob sty 15, 2022 15:25
przez MaryLux
Ja nie widuję sów, za to rybitwy często
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Sob sty 15, 2022 15:26
przez MB&Ofelia
MaryLux pisze:Ja nie widuję sów, za to rybitwy często
Głowę dam że widujesz nie rybitwy tylko mewy. Najpewniej białogłowe.
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Sob sty 15, 2022 15:30
przez MaryLux
MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:Ja nie widuję sów, za to rybitwy często
Głowę dam że widujesz nie rybitwy tylko mewy. Najpewniej białogłowe.
Nie można tego wykluczyć
Re: Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka.
Napisane: Sob sty 15, 2022 15:48
przez jolabuk5
Koty grzeczne, ja sobie oglądam głupie filmy w tv i tak nam dzień mija. A co u Was?