Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

mir.ka, Mary-Lux, madrugada, Aniu i Zuniu - zawstydzacie mnie. Dziękuję

Zuniu, jutro ważny dzień. Okropne, że musisz się tyle głodzić! Moja Duża robi przerwę wjedzeniu ok. 6 - 8 godzin, to łatwiej wytrzymać. Mówi, że stres też wpływa na wyniki badań, a nawet jeśli krótsza przerwa spowoduje jakieś małe odchylenie, to stres jest gorszy. Tylko przy niektórych badaniach (np. przy oznaczaniu frakcji cholesterolu, trójglicerydów - Duża) przerwa musi rzeczywiście wynosić 12 godzin.
Sabcia

Miau Sabciu będę miała badanie psrametru trzustki dlatego muszę być 12 godzin beż jedzonka
Już nie śpimy. Spałyśmy 2 godziny. Od 1szej już chce jeść. Duża daje mi pić ciepłej wody i dosłownie tylko kilka kropel płynu z saszetki z galaretka żeby woda pachniała. Wypiłam troszkę. Duża mówi że brzuszek nie będzie wtedy taki pusty jak będzie w nim picie I będzie mi łatwiej znieść głodówkę.......
Zunia

Koniec nocy.....

Już nie będzie spania. Do pracy za wcześnie. Siedzę.....
Duża

Edit. Jest godz 9.05. Zaraz łapanie Zuni i jazda do weta... :strach:

Anna2016 pisze:Miau Sabciu będę miała badanie psrametru trzustki dlatego muszę być 12 godzin beż jedzonka
Już nie śpimy. Spałyśmy 2 godziny. Od 1szej już chce jeść. Duża daje mi pić ciepłej wody i dosłownie tylko kilka kropel płynu z saszetki z galaretka żeby woda pachniała. Wypiłam troszkę. Duża mówi że brzuszek nie będzie wtedy taki pusty jak będzie w nim picie I będzie mi łatwiej znieść głodówkę.......
Zunia

Koniec nocy..... Już nie będzie spania. Do pracy za wcześnie. Siedzę.....
Duża

Edit. Jest godz 9.05. Zaraz łapanie Zuni i jazda do weta...

Zuniu, kochanie, wiem, że już jesteście po badaniach i że te parametry, które już są, są dobre! Bardzo, bardzo się cieszę, Malutka!!! :1luvu:

jolabuk5 pisze:Zuniu, kochanie, wiem, że już jesteście po badaniach i że te parametry, które już są, są dobre! Bardzo, bardzo się cieszę, Malutka!!!

ja też

Miaudziękuję kochane Ciocie, jesteście kochane

nie wiem jak to się stało że mam ładne wyniki? może dlatego że te sterydy dostaję od 2 mcy? Nie wiem. Jeszcze ma przyjść wynik trzustki i b12....Niestety qpka po południu na 3.5, rozregulowany czas podawania sterydu z powodu konieczności zrobienia 12 godzinnej przerwy, i rozregulowany czas innych leków też....Hm

To dla Was, duża zrobiła mi fotki po powrocie z lecznicy:
Zunia

i tu:

i tu;

Dobrze, że jesteście, kochane Ciocie :1luvu:

acha, zapomniałam dopisać że ciut przytyłam i teraz ważę 6.100 a pani wet powiedziała żebym więcej nie tyła....

Zuniu, jakas Ty sliczna i rozkoszna! :1luvu:

To my kciuki potrzymamy za pozostale wyniki!
edit: A brzuszek jaki slodziutki! Jeszcze w ogole wcale nic nie zarosl, ani tyci tyci?

Piękna Zuniu, Kubuś się ucieszy i my wszyscy

Wczoraj wracam wieczorem z pracy i widze, ze na podjezdzie czarno-bialy cos ciaga. Okazalo sie, ze myszke! Ale taka inna, duza, puszysta, sliczna, jak maly jezyk wygladala, taka puchata kuleczka no! Odgonilam kota, myszka chyba w szoku bo nigdzie nie uciekala. Dalam ja do malego kartonu tylko jej mala dziurke zrobilam na wyjscie i schowalam pod klujacy krzak. Aaa, no i oczywiscie wsypalam jedzonko do kartonu. Za godzinke poszlam sprawdzic - zjadala lodyzke kalafiora

Chyba otwor byl za maly (choc myslalam, ze przeciez myszki sie przez najmniejsza dziure przecisna?) wiec na wszelki wypadek go powiekszylam. Odstawilam karton i wtedy myszka uciekla. W pore uratowana!

Pibon, toż to scenariusz animacji.

Anna2016 pisze:Miaudziękuję kochane Ciocie, jesteście kochane
nie wiem jak to się stało że mam ładne wyniki? może dlatego że te sterydy dostaję od 2 mcy? Nie wiem. Jeszcze ma przyjść wynik trzustki i b12....Niestety qpka po południu na 3.5, rozregulowany czas podawania sterydu z powodu konieczności zrobienia 12 godzinnej przerwy, i rozregulowany czas innych leków też....Hm

To dla Was, duża zrobiła mi fotki po powrocie z lecznicy:
Zunia

i tu:

i tu;

Dobrze, że jesteście, kochane Ciocie

acha, zapomniałam dopisać że ciut przytyłam i teraz ważę 6.100 a pani wet powiedziała żebym więcej nie tyła....

Zazulko, jesteś prześliczna i słodka! Brzuś zarośnie, ale taki też jest uroczy :1luvu:

Kupka 3,5 to na pewno skutek stresu i zmian w czasie podawania leków. Ale ważne, że wyniki dobre i że kociałka przybyło!!! :201461

pibon pisze:Wczoraj wracam wieczorem z pracy i widze, ze na podjezdzie czarno-bialy cos ciaga. Okazalo sie, ze myszke! Ale taka inna, duza, puszysta, sliczna, jak maly jezyk wygladala, taka puchata kuleczka no! Odgonilam kota, myszka chyba w szoku bo nigdzie nie uciekala. Dalam ja do malego kartonu tylko jej mala dziurke zrobilam na wyjscie i schowalam pod klujacy krzak. Aaa, no i oczywiscie wsypalam jedzonko do kartonu. Za godzinke poszlam sprawdzic - zjadala lodyzke kalafiora Chyba otwor byl za maly (choc myslalam, ze przeciez myszki sie przez najmniejsza dziure przecisna?) wiec na wszelki wypadek go powiekszylam. Odstawilam karton i wtedy myszka uciekla. W pore uratowana!

Pibon, fajnie, ze ci się udało uratować myszkę! Brawo Ty!!! :ok: