Moje koty Sabcia Usia Calinka Mini i Kitka. Zazulka [*]

[jolabuk5]

Tak na marginesie - znasz Pamiętnik Babuni?

Nie znam, ale chyba cytowałaś coś tutaj ?

A chcesz? To piękna opowieść, przynosi dobre łzy, łzy wzruszenia, gdy kolejny rozdział konczy się dobrze...
Wyslij mi na pw swojego maila, wyślę Ci Pamiętnik w dostępnej kiedyś w necie wersji elektronicznej.

O, ja też mogę prosić?

Ależ oczywiście, tylko przypomnij mi na pw swojego maila!

[jolabuk5]

Tak na marginesie - znasz Pamiętnik Babuni?

Nie znam, ale chyba cytowałaś coś tutaj ?

A chcesz? To piękna opowieść, przynosi dobre łzy, łzy wzruszenia, gdy kolejny rozdział konczy się dobrze...
Wyslij mi na pw swojego maila, wyślę Ci Pamiętnik w dostępnej kiedyś w necie wersji elektronicznej.

Jasne, że chcę.Już piszę.
Dziękuję

Wysłane!

[Anna2016]

Ja - no cóż, jestem po operacji i staram się codziennie ruszać, żeby powróciła sprawność. Zobaczymy. Cięgle nie do końca wiem, jak zorganizować powrót Uszatki, żebym była w stanie ją obsłużyć i poradzić sobie z jej dietą.
A generalnie - jest smutno, tyle kotów odeszło, To zły czas, jak napisała czitka.

To może jeszcze taką bajkę caty?
Otóż dawno, dawno temu, kiedy jeszcze ludzie i zwierzęta mówili wspólnym językiem i byli dla siebie dobrzy żyła sobie mądra i dobra kotka.
Dla każdego miała dobre słowo, dla smutnych – pocieszenie, dla wesołych uśmiech.
Przygarniała kocięta – sieroty, nawet zdarzyło się jej wykarmić szczenię – bo trzeba ci wiedzieć, że i wśród psów i kotów panowała przyjaźń.
Kotka bawiła dzieci swoje i ludzkie, mruczała wieczorami przy piecu, śpiewała kołysanki i grzała gęstym, czarnym futerkiem zmarznięte dłonie ludzkich dzieci.
Wszyscy kochali dobrą, czarną kotkę.
I nie wyobrażali sobie życia bez niej.
Dbali o nią, jak o wszystkich pod swoim dachem i kotka żyła długo i szczęśliwie.
Ale czas płynął nieubłaganie, rok po roku, dzień za dniem. Łapy kotki robiły się coraz mniej sprawne, grzbiet sztywny, oczy traciły blask.
Kotka starzała się. Płomyk jej życia powoli przygasał. Pewnego wieczora kotka wdrapała się na kolana człowieka i czule się z nim pożegnała.
- Miałam najlepszy na świecie dom – powiedziała cichutko – i miałam najlepszych na świecie ludzi.
Człowiek otarł łzę i pocałował kotkę w czoło.
- Byłaś najlepszą, najbardziej kochaną kotką – szepnął. – Bez ciebie już nigdy nie będzie tak samo.
Kotka otarła się o jego dłoń i uśmiechnęła się
- Przecież obiecano, że spotkamy się, kiedy i twój czas dobiegnie końca.
I to były jej ostatnie słowa. Zamknęła zielone, dobre oczy, a człowiek długo , długo płakał.
Dusza kotki opuściła ciało i znalazła się na zewnątrz. Było ciemno , wiał lekki, ciepły wietrzyk, na niebie połyskiwały gwiazdy. Ale kotka widziała tylko rozmazane punkciki.
- Dokąd mam teraz pójść – zapytała w przestrzeń.
Usłyszał jej słowa anioł przechadzający się rajskim ogrodem. Spojrzał w dół i zobaczył, jak dusza kotki stoi na środku ziemskiej łąki i próbuje dostrzec drogę w mroku nocy.
Anioł westchnął i rozejrzał się dokoła.
Gwiazdy były jeszcze zbyt daleko i jemu samemu nie wolno było opuszczać Ogrodu.
Nagle zobaczył tęczę, którą Bóg oparł o rajski mur, aby była gotowa, by zabłysnąć po burzy.
- Wybacz mi, Panie, - szepnął Anioł i opuścił na dół tęczę na kształt mostu.
Kotka zdziwiła się widząc tuż przed sobą wielobarwny, połyskujący most. A kiedy z góry rozległo się nawoływanie Anioła nieśmiało postawiła na moście łapkę.
Kiedy tak szła do góry wspominając swój dom i swego człowieka, za plecami Anioła stanął Jezus.
- Przepraszam...- wyszeptał Anioł i pochylił głowę. – Nie mogła dostrzec drogi do raju.
Ale Jezus nic a nic się nie pogniewał. Pogładził anielskie skrzydła i uśmiechnął się.
- Niech tak zostanie – powiedział. – Nazwiemy go Tęczowym Mostem i od tej pory będą wchodzić po nim do Raju zwierzęta.
A kotka, która już zdążyła wejść przez Bramę otarła się o Jego stopy i zamruczała najpiękniej, jak tylko potrafiła...

piękne
dziękuję Jolu
wygłaskaj Sabulkę i wszystkie Kotki
zdrowiej !

[jolabuk5]

Czytam, nic nie piszę, płaczę cały czas.. Czytając jeden wątek myślę o tych innych, wątku Dropsa, Asterka, Karmelka i łzy mi lecą.. Plus te niefajne informacje od czitki, mój niepokoj o moje starsze już przecież i chore futerka... Ciężki czas, ciężki, dotyka kotów istniejących aktywnie na forum. I pokazuje, jak nie jestesmy sobie obojętni.
Dobrej niedzieli

To prawda, tu się leje sporo łez. Ale trzeba się wypłakać, płacz oczyszcza, jak tu już było madrze napisane.
To co, chcecie jeszcze coś wzruszającego?
Prozę, to link do wątku z wierszami Caty (ukazały się potem jako "Wiersze z pazurkiem" - może można je kupić na allegro?)
viewtopic.php?f=8&t=56374&p=2072064&hilit=Wiersze+z+pazurkiem#p2072064
na zachętę - taki wiersz:
Kocia gwiazda

Jest gdzies gwiazda, na niebie ukryta
za wszystkimi znakami zodiaku,
nie zliczona jeszcze, nie odkryta,
gwiazda mała, niby ziarnko maku.

Ale świeci cieplo, mruga jasno
do tych którzy siedzą na Forum
jak latarnia błyszczy ponad miastem
kocia gwiazda, gwiazda wieczoru...

Przyprowadza bezdomne kocięta
tam, gdzie czeka na nie własny kąt i miska,
i o starych dziwaczkach pamięta...
Kocia gwiazda nad ulicą błyska.

Do niej modlą się w ostatniej godzinie
psy i koty, odchodząc na zawsze
po promieniu, jak po jasnym moście
po los lepszy, po życie łaskawsze...

A gdy nasza droga na ziemi
dojdzie kresu, tak jak inna każda,
to bez lęku, z ufnością pójdziemy,
gdzie nas kocia poprowadzi gwiazda...

Bo gdzie indziej miałaby prowadzić
jak nie prosto w jasne bramy raju ?
A tam przecież stęsknione za nami
Nasze koty na nas czekają...

Edit. dokleiłam ostatnią linijkę, bo mi umknęła przy przeklejaniu.

[Annaa]

Tak na marginesie - znasz Pamiętnik Babuni?

Nie znam, ale chyba cytowałaś coś tutaj ?

A chcesz? To piękna opowieść, przynosi dobre łzy, łzy wzruszenia, gdy kolejny rozdział konczy się dobrze...
Wyslij mi na pw swojego maila, wyślę Ci Pamiętnik w dostępnej kiedyś w necie wersji elektronicznej.

Jasne, że chcę.Już piszę.
Dziękuję

Wysłane!

Dostałam, bardzo dziękuję.
Pozostałe rownież chętnie przeczytam, więc bardzo proszę.

[jolabuk5]

Wiele wierszy jest bardzo pogodnych (ale ja i tak przy nich płaczę, to już tajemnica caty, że potrafi tak pisać...):
Ostatnia miłość

Wyjechały dzieci, niestety...
Został dom, duży, pusty i chłodny...
Więc dlaczego oczy tej kobiety
mają dalej taki wyraz pogodny ?

Przeciez chodzić smutna powinna,
listonosza pytać o listy,
ale - zawsze była jakaś dziwna,
tak przynajmniej uważają wszyscy.

Po zakupy biegnie z koszykiem,
uśmiechnięta od samego rana,
i wygląda jak młoda dziewczyna,
na dodatek szczęśliwie zakochana !

Sobie bierze dwa jogurtu kubki,
mleko, serek i kilka bułeczek,
a dla Niego - dziesięć deka wątróbki
i mrożonej ryby kawałeczek.

bo pewnego dnia, gdy bylo smutno,
On zastukał w szybę nieśmiało...
Otworzyła. Zabiło serce
i tak jakoś już na zawsze zostało...

Rządzi w domu - jak to mężczyzna !
Zajął fotel przy telewizorze...
Elegancki - każdy to przyzna,
pod krawatem chodzi w każdej porze.

Jest pogodny, nic go nie złości,
rzec by można - oaza spokoju...
Zawsze w progu pierwszy wita gości
i prowadzi prosto do pokoju...

A gdy słońce mocniej przygrzewa,
wyleguje się na oknie, na kocu,
i od czasu do czasu smacznie ziewa,
jak to zwykle w południe kocur...

A kobieta mówi - jak miło
gdy tak drzemie ukryty w kwiatach...
Nigdy nawet mi sie nie marzyło,
Ze zakocham się na stare lata...

[madrugada]

Tak na marginesie - znasz Pamiętnik Babuni?

Nie znam, ale chyba cytowałaś coś tutaj ?

A chcesz? To piękna opowieść, przynosi dobre łzy, łzy wzruszenia, gdy kolejny rozdział konczy się dobrze...
Wyslij mi na pw swojego maila, wyślę Ci Pamiętnik w dostępnej kiedyś w necie wersji elektronicznej.

O, ja też mogę prosić?

Ależ oczywiście, tylko przypomnij mi na pw swojego maila!

Dziękuję, wysłałam pw.

[jolabuk5]

A to jest przecież o Karmelku...
Rudy Kot

Rudy kot
jest jak promyk słońca z rana
i ma oczy tajemnicze, zielone.
Rudy Kot,
gdy spojrzy w Twoją stronę
to już jesteś
bez pamięci zakochana.
Już po tobie !
Już wskoczył na kolana
grzejesz dłonie
o cieplutki aksamit,
który bawi się
twoimi włosami
i na ucho mruczy...
opowiada...
Po kociemu coś śpiewa,
coś gada -
że mu dobrze u ciebie...
że kocha...
A więc - wszystkie smutki - wynocha !
Bo on jest.
On czuwa,
on pilnuje,
on sie tuli,
on grzeje,
on całuje...
Rudy kocie !
- gdybyś był facetem
daję słowo,
miałbyś każdą kobietę !

[mir.ka]

A to jest przecież o Karmelku...
Rudy Kot

Rudy kot
jest jak promyk słońca z rana
i ma oczy tajemnicze, zielone.
Rudy Kot,
gdy spojrzy w Twoją stronę
to już jesteś
bez pamięci zakochana.
Już po tobie !
Już wskoczył na kolana
grzejesz dłonie
o cieplutki aksamit,
który bawi się
twoimi włosami
i na ucho mruczy...
opowiada...
Po kociemu coś śpiewa,
coś gada -
że mu dobrze u ciebie...
że kocha...
A więc - wszystkie smutki - wynocha !
Bo on jest.
On czuwa,
on pilnuje,
on sie tuli,
on grzeje,
on całuje...
Rudy kocie !
- gdybyś był facetem
daję słowo,
miałbyś każdą kobietę !

to jest tez o moim Tofiku słodziaku

[Anna2016]

A to jest przecież o Karmelku...
Rudy Kot

Rudy kot
jest jak promyk słońca z rana
i ma oczy tajemnicze, zielone.
Rudy Kot,
gdy spojrzy w Twoją stronę
to już jesteś
bez pamięci zakochana.
Już po tobie !
Już wskoczył na kolana
grzejesz dłonie
o cieplutki aksamit,
który bawi się
twoimi włosami
i na ucho mruczy...
opowiada...
Po kociemu coś śpiewa,
coś gada -
że mu dobrze u ciebie...
że kocha...
A więc - wszystkie smutki - wynocha !
Bo on jest.
On czuwa,
on pilnuje,
on sie tuli,
on grzeje,
on całuje...
Rudy kocie !
- gdybyś był facetem
daję słowo,
miałbyś każdą kobietę !

[jolabuk5]

Dziękuję, wysłałam pw.

Wysłane!

[jolabuk5]

Dostałam, bardzo dziękuję.
Pozostałe rownież chętnie przeczytam, więc bardzo proszę.

OK, zaraz wyślę.
Poszło!

[Annaa]

A to jest przecież o Karmelku...
Rudy Kot

Rudy kot
jest jak promyk słońca z rana
i ma oczy tajemnicze, zielone.
Rudy Kot,
gdy spojrzy w Twoją stronę
to już jesteś
bez pamięci zakochana.
Już po tobie !
Już wskoczył na kolana
grzejesz dłonie
o cieplutki aksamit,
który bawi się
twoimi włosami
i na ucho mruczy...
opowiada...
Po kociemu coś śpiewa,
coś gada -
że mu dobrze u ciebie...
że kocha...
A więc - wszystkie smutki - wynocha !
Bo on jest.
On czuwa,
on pilnuje,
on sie tuli,
on grzeje,
on całuje...
Rudy kocie !
- gdybyś był facetem
daję słowo,
miałbyś każdą kobietę !

Tak, to o Karmelku.
Sprawił, że byłam w nim zakochana bez pamięci i wciąż był u mnie na kolanach

[madrugada]

Dziękuję, wysłałam pw.

Wysłane!

Dziękuję, doszło

[jolabuk5]

Dziękuję, wysłałam pw.

Wysłane!

Dziękuję, doszło

Świetnie!
Podejrzewam, że Annay i madrugady przez jakis czas nie zobaczymy w wątku - Pamiętnik wciąga jak najlepsza powieść