Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Smutne wieści o bracie. Leży na paliatywnej, bóle mu opanowałi, ale od dużych ilosci morfiny ma straszne zaparcie, w tej chwili przeszło już w objawy niedrożności jelit. Stale ma mdłości, odżywianie prawie tylko kroplówką, bo wszystko zwraca. Dziś powiedział, że chciałby już umrzeć
Przepraszam, że o tym piszę, ale komu powiem, jak nie Wam?
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Smutne wieści o bracie. Leży na paliatywnej, bóle mu opanowałi, ale od dużych ilosci morfiny ma straszne zaparcie, w tej chwili przeszło już w objawy niedrożności jelit. Stale ma mdłości, odżywianie prawie tylko kroplówką, bo wszystko zwraca. Dziś powiedział, że chciałby już umrzeć
Przepraszam, że o tym piszę, ale komu powiem, jak nie Wam?
Jolu, to bardzo smutne co piszesz. Przytulam. Życzę Ci dużo siły. A Bratu spokoju.
Proszę, nie bierz do siebie tego, co napisałam poniżej.
Może nie powinnam tego pisać, ale zawsze w takich sytaucjach nachodzi mnie refleksja: że nasze zwierzęta traktujemy bardziej humanitarnie, niż naszych bliskich. Na siłę utrzymujemy ich przy życiu, nawet wbrew ich woli, zamiast pozwolić im godnie odejść. W imię czego? Dla mnie jest to niepojęte. Komfort życia powinien dotyczyć nie tylko zwierząt, ale (może przede wszystkim) też ludzi.
MalgWroclaw pisze:Eutanazja jest zabroniona w Polsce. To znęcanie się nad cierpiącym. Bardzo współczuję Twojemu Bratu
I Tobie też.
madrugada pisze:jolabuk5 pisze:Smutne wieści o bracie. Leży na paliatywnej, bóle mu opanowałi, ale od dużych ilosci morfiny ma straszne zaparcie, w tej chwili przeszło już w objawy niedrożności jelit. Stale ma mdłości, odżywianie prawie tylko kroplówką, bo wszystko zwraca. Dziś powiedział, że chciałby już umrzeć
Przepraszam, że o tym piszę, ale komu powiem, jak nie Wam?
Jolu, to bardzo smutne co piszesz. Przytulam. Życzę Ci dużo siły. A Bratu spokoju.
Proszę, nie bierz do siebie tego, co napisałam poniżej.
Może nie powinnam tego pisać, ale zawsze w takich sytaucjach nachodzi mnie refleksja: że nasze zwierzęta traktujemy bardziej humanitarnie, niż naszych bliskich. Na siłę utrzymujemy ich przy życiu, nawet wbrew ich woli, zamiast pozwolić im godnie odejść. W imię czego? Dla mnie jest to niepojęte. Komfort życia powinien dotyczyć nie tylko zwierząt, ale (może przede wszystkim) też ludzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, zuza i 297 gości